Eksperci: POChP to już trzecia przyczyna zgonów na świecie, statystyki są zaniżone
Chorzy umierają nie zawsze z powodu POChP, ponieważ ta choroba ma wpływ na inne układu i narządy, a przede wszystkim na układ krążenia. Bardzo wielu pacjentów z POChP umiera z powodu zawału serca czy udaru mózgu - przypominają eksperci w Światowym Dniu Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc.

- Specjaliści mówili o tym we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie. Zorganizowano ją z okazji Światowego Dnia Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc (POChP), który w tym roku obchodzony jest 16 listopada.
- Na świecie co 10 sekund ktoś umiera z powodu POChP - to już trzecia przyczyna zgonów.
- Wbrew stereotypom nie jest to choroba ludzi starszych, cierpi na nią co 10. osoba po 40. roku życia.
- Jak przypomnieli eksperci, w Polsce mamy co najmniej 2 mln chorych na POChP, a jedynie 600 tys. pacjentów ma postawione rozpoznanie i jest leczonych.
- Wynika to w dużej mierze z małej wiedzy na temat POChP w społeczeństwie, również wśród lekarzy POZ, problemów z wczesnym rozpoznawaniem POChP (trudności w dostępie do spirometrii), a także z braku programów badań przesiewowych w kierunku tej choroby.
- Eksperci wskazywali też na brak systemowych rozwiązań dotyczących leczenia zespołu uzależnienia od tytoniu, które jest główną przyczyną POChP.
Prof. Joanna Chorostowska-Wynimko, kierownik Zakładu Genetyki i Immunologii Klinicznej Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, podkreśliła, że przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) ma charakter społeczny, nie tylko ze względu na epidemiologię, ale również na gigantyczne koszty dla systemu opieki zdrowotnej.
– Jest to choroba przewlekła, która doprowadza do inwalidztwa oddechowego. To są koszty ponoszone przez wiele lat – powiedziała specjalistka.
Palenie główną przyczyną POChP, ale winne też zanieczyszczenie powietrza
Jak przypomniała, zgodnie z najnowszą definicją, POChP charakteryzuje się ograniczeniem przepływu powietrza w drogach oddechowych i uszkodzeniem pęcherzyków płucnych, w których dochodzi do wymiany gazowej (oddajemy dwutlenek węgla, a przyjmujemy tlen). Te zmiany są najczęściej następstwem narażenia na szkodliwe substancje, gazy, a także wynikają z czynników osobniczych, takich jak np. nieprawidłowy rozwój płuc (za małe płuca).
– Palenie jest oczywiście główną przyczyną POChP (...), ale wiemy coraz więcej o tym, że jest wiele innych czynników, które mogą powodować rozwój tej choroby u osób nigdy niepalących, bądź mogą sprzyjać rozwojowi tej choroby u osób, które palą. Jednym z takich czynników jest zanieczyszczenie powietrza – tłumaczyła prof. Chorostowska-Wynimko. Zwróciła uwagę, że istotne ryzyko zachorowania na POChP wiąże się też z biernym paleniem.
– Mamy też nowe narażenie, jakim są nowe formy palenia, które są popularyzowane, jako tzw. zdrowe palenie. Jednak nie istnieje jakakolwiek zdrowa forma palenia – oceniła specjalistka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nawet mniej zanieczyszczone powietrze szkodzi. 25-letnie obserwacje 7 mln osób
Astma jako niezależny czynnik ryzyka rozwoju POChP
Wśród innych czynników ryzyka POChP dr Rafał Dobek z II Kliniki Chorób Płuc wymienił infekcje oddechowe przebyte w dzieciństwie oraz astmę.
– Astma jest to niezależny czynnik ryzyka POChP. Chorzy na astmę nawet łagodną mają od 12- do 20-krotnie większe ryzyko zachorowania na POChP, zwłaszcza gdy palą papierosy – mówił ekspert. Dlatego tak duże znaczenie w prewencji POChP ma leczenie chorób płuc w dzieciństwie i w młodości. - Nieleczona astma w koniunkcji z paleniem - biernym lub czynnym, z narażeniem na zanieczyszczenie środowiska, powoduje POChP rozwija się w wieku 40 lat, a nie w wieku lat 70 – podkreślił.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Głęboka remisja astmy ciężkiej możliwa dzięki terapii biologicznej - rozmowa z dr. Rafałem Dobkiem
POChP dotyka także młodych ludzi
Prof. Chorostowska-Wynimko zaznaczyła, że wbrew stereotypom POChP występuje u młodych osób (cierpi na nią co 10. osoba po 40. roku życia), ale często nie jest u nich rozpoznawana, ponieważ przede wszystkim podejrzewa się astmę.
– Musimy pamiętać, że POChP jest chorobą, której możemy zapobiegać i możemy ją skutecznie leczyć. To nie jest wyrok. Wczesna diagnostyka i adekwatne leczenie, którym w tej chwili dysponujemy, jest w stanie zmienić los chorego i spowodować, że będzie on żył normalnym, bądź w miarę normalnym życiem – tłumaczyła specjalistka.
Spirometria u każdego pacjent z podejrzeniem POChP
Dr Dobek podkreślił, że aby rozpoznać POChP, trzeba udokumentować nieodwracalną obturację (zwężenie światła dolnych dróg oddechowych) w badaniu spirometrycznym.
– Dostęp do dobrej technicznie spirometrii jest trudny. W okresie pandemii prawie w ogóle go nie było. Teraz sytuacja się poprawia, bo dzięki zmianie przepisów przez NFZ lekarze rodzinni mogą wykonać spirometrię z funduszu powierzonego, czyli nie muszą za to badanie płacić dodatkowo. Jest ono dla nich bezkosztowe – tłumaczył specjalista.
ZOBACZ TAKŻE: Jakie nowe badania mogą zlecać lekarz POZ w ramach tzw. budżetu powierzonego
Jak wyjaśnił dr Dobek, spirometrię należy wykonywać u wszystkich osób, u których można podejrzewać POChP.
– Są to osoby z przewlekłym kaszlem oraz zadyszką w czasie wysiłku fizycznego, takim jak wchodzenie na pierwsze czy drugie piętro po schodach. Każdy pacjent z takimi objawami, niezależnie od tego z czym się zgłasza do lekarza, powinien mieć wykonaną spirometrię – tłumaczył dr Dobek. Celowe byłoby wykonywanie badań przesiewowych w kierunku POChP, ale nie w ogólnej populacji, tylko u osób z objawami, palących papierosy czy wykonujących zawody z ekspozycją na szkodliwe gazy i pyły.
Z danych, które przytoczył dr Dobek wynika, że jedynie 19 proc. pacjentów z POChP ma stawiane rozpoznanie w stadium łagodnej obturacji.
– A gdyby to było 80 proc., to POChP przestałoby być tak ogromnym problemem. To wynika z braku świadomości i powolnego przebiegu choroby. Na początku objawy POChP są dyskretne i bardzo mało dokuczliwe, narastają powoli. Ale ta choroba jest bardzo groźna, postępująca, przewlekła i na pewnym etapie nieodwracalna – tłumaczył ekspert.
Do pierwszych objawów POChP należą:
- przewlekły kaszel z wykrztuszaniem, traktowany przez wielu palących jako skutek palenia oraz
- duszność w czasie wysiłku fizycznego, którą wiele osób przypisuje fizjologicznemu starzeniu się organizmu.
67 tys. hospitalizacji rocznie z powodu POChP
Duży problem w POChP stanowią zaostrzenia choroby.
– Cechuje je nasilenie duszności oraz kaszlu z wykrztuszaniem. Zaostrzenia wymagają podjęcia dodatkowego leczenie jak antybiotyki czy glikokortykosteroidy systemowe, czyli podawane w tabletkach lub dożylnie. Niestety, zaostrzenia bardzo często nie są identyfikowane – ocenił dr Dobek.
Z danych NFZ, które przedstawił, wynika, że w Polsce rocznie mamy 67 tys. hospitalizacji z powodu POChP. - Ma to ogromny wpływ na system ochrony zdrowia w naszym kraju – powiedział ekspert.
Zaostrzenia zawsze prowadzą do nieodwracalnego ubytku funkcji płuc i przyspieszają progresję choroby, mają też wpływ na inne układy i narządy. Dlatego tak ważna jest identyfikacja tych pacjentów, którzy są na nie szczególnie narażeni. Chorych z ryzykiem zaostrzeń powinno się leczyć inaczej niż chorych, którzy ich nie mają, podkreślił specjalista. Z badań wynika jednak, że aż 40 proc. zaostrzeń POChP nie jest raportowanych.
Zaniżone statystyki zgonów z powodu POChP
Jak przypomniał, wśród pacjentów wypisanych ze szpitala z powodu POChP ok. 9,5 proc. w ciągu miesiąca trafia ponownie do szpitala, a 10 proc. umiera w ciągu 90 dni od wypisu.
– Chorzy umierają nie zawsze z powodu POChP, ponieważ ta choroba ma wpływ na inne układu i narządy, a przede wszystkim na układ krążenia. Bardzo wielu pacjentów z POChP umiera z powodu zawału serca czy udaru mózgu – wymieniał dr Dobek. Dlatego statystyki zgonów z powodu POChP są zaniżone.
Najpilniejsze potrzeby pacjentów z POChP
Eksperci podkreślili, że konieczne jest wprowadzenie szybkiej ścieżki diagnostycznej dla chorych na POChP, tak by mieli oni dostęp poza kolejnością do specjalisty. Ważne są też:
- poprawa dostępu do terapii nałogu nikotynowego,
- poprawa dostępu do rehabilitacji,
- indywidualizacja terapii,
- poprawa współpracy lekarzy POZ, którzy mogą rozpoznawać POChP, ze specjalistami,
- ciągła edukacja społeczeństwa oraz pacjentów, którzy często nie wiedzą nawet jak stosować leki w inhalatorach.
Źródło: Puls Medycyny