Zgony z powodu raka: Polska wciąż ma jeden z najwyższych wskaźników umieralności wśród krajów OECD [RAPORT]
Polska ma jeden z najwyższych wskaźników umieralności z powodu raka wśród krajów OECD. Do nowotworów, w których diagnostyce i leczeniu mamy najwięcej do nadrobienia, należą m.in. rak szyjki macicy, czerniak i rak piersi - wynika z raportu „Health at a Glance 2021”.

- Rak był drugą najczęstszą przyczyną zgonów w krajach OECD po chorobach układu krążenia, stanowiąc 24 proc. wszystkich zgonów w 2019 roku.
- Rak płuca jest główną przyczyną zgonów zarówno mężczyzn, jak i kobiet, odpowiadając za 24 proc. zgonów z powodu raka wśród mężczyzn i 17 proc. wśród kobiet.
- Zachorowalność na raka w Polsce wzrosła, co może wskazywać na pewną poprawę we wczesnej diagnostyce nowotworów.
- Mimo zmniejszenia liczby zgonów spowodowanych nowotworami, w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, w Polsce jest ona jedną z najwyższych w krajach OECD.
- W statystykach 5-letnich przeżyć w raku szyjki macicy Polska zajmuje przedostatnie miejsce wśród krajów OECD.
Publikowany cyklicznie raport „Health at a Glance” jest całościowym spojrzeniem na systemy ochrony zdrowia w różnych krajach świata. Najnowsza edycja opracowania, poświęcona krajom należącym do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) i krajom partnerskim OECD, została opublikowana 9 listopada 2021 r. i zawiera m.in. zaktualizowane dane dotyczące zachorowalności i umieralności na nowotwory złośliwe.
Jak pod tym względem wypada Polska na tle innych najbardziej rozwiniętych gospodarczo państw?
Zachorowalność i umieralność na raka w Polsce na tle innych krajów OECD
Z raportu „Health at a Glance 2021” wynika, że wskaźnik zachorowalności na nowotwory w Polsce nadal jest relatywnie niski - w naszym kraju chorują średnio 267 osoby na 100 tys. mieszkańców. To mniej niż w większości krajów OECD, dla których średnia wynosi 294.
Z kolei wskaźnik umieralności z powodu nowotworów złośliwych w Polsce jest jednym z najwyższych w krajach OECD i wynosi 228 zgonów na 100 tys. mieszkańców, przy średniej wynoszącej 191 zgonów na 100 tys. populacji.
Dane pochodzą z 2020 r. (zachorowalność, dane szacunkowe) i 2019 r. (umieralność) i są standaryzowane według wieku. W porównaniu z poprzednią edycją raportu „Health at a Glance”, uwzględniającą szacunkowe zachorowania w roku 2018 i śmiertelność w 2017 r., zachorowalność na raka w Polsce wzrosła - z 254 na 267 na 100 tys. populacji – co może wskazywać na pewną poprawę we wczesnej diagnostyce nowotworów. Jednocześnie umieralność zmniejszyła się z 237 do 228 zgonów na 100 tys. populacji. W Polsce wciąż notuje się jednak jeden z najwyższych wskaźników umieralności z powodu raka w krajach OECD – zajmujemy w tych statystykach czwarte miejsce, za Węgrami, Słowacją i Łotwą.

Przyczyny zgonów w krajach OECD
W raporcie wskazano, że rak był drugą najczęstszą przyczyną zgonów w krajach OECD po chorobach układu krążenia, stanowiąc 24 proc. wszystkich zgonów w 2019 roku. Do głównych przyczyn umieralności z powodu raka należał:
- rak płuca (21 proc. - 24,1 proc. wśród mężczyzn i 17,2 proc. wśród kobiet),
- rak jelita grubego (11 proc. - 11,2 proc. wśród kobiet i 10,7 proc. wśród mężczyzn),
- rak piersi (15 proc. wśród kobiet),
- rak prostaty (10 proc. wśród mężczyzn).
Stanowią one 44 proc. wszystkich nowotworów złośliwych zdiagnozowanych w krajach OECD.
Wskaźniki umieralności z powodu raka spadły we wszystkich krajach OECD od 2000 r., chociaż przeciętnie spadek ten był mniejszy niż w przypadku chorób układu krążenia.

Rak płuca główną przyczyną zgonów związanych z rakiem
Rak płuca jest główną przyczyną zgonów zarówno mężczyzn, jak i kobiet, odpowiadając za 24 proc. zgonów z powodu raka wśród mężczyzn i 17 proc. wśród kobiet. Rak jelita grubego jest również główną przyczyną zgonów zarówno mężczyzn, jak i kobiet, stanowiąc 11 proc. zgonów związanych z rakiem u obu płci.
„Rozpowszechnione programy badań przesiewowych w kierunku raka jelita grubego w starszych populacjach doprowadziły do zmniejszenia zachorowalności na raka jelita grubego wśród osób starszych. Jednak w ostatnich latach wiele krajów OECD zaobserwowało wzrost zachorowalności na raka jelita grubego wśród młodszych pacjentów” – wskazano w raporcie. Oprócz wieku i czynników genetycznych, ryzyko zachorowania na raka jelita grubego zwiększają: narażenie na promieniowanie ultrafioletowe, dieta bogata w tłuszcz i uboga w błonnik, brak aktywności fizycznej, otyłość, palenie tytoniu i spożywanie alkoholu.
Rak piersi jest drugą najczęstszą przyczyną śmiertelności z powodu raka u kobiet (14,6 proc. zgonów). Chociaż wskaźniki zachorowalności na raka piersi wzrosły w ciągu ostatniej dekady, wskaźniki śmiertelności spadły lub ustabilizowały się – co wskazuje na wcześniejszą diagnozę i leczenie – i w konsekwencji wskaźniki przeżycia są wyższe.
Rak prostaty jest trzecią najczęstszą przyczyną śmiertelności z powodu raka wśród mężczyzn, odpowiadającą za 10 proc. wszystkich zgonów z powodu raka.
Zapadalność na nowotwory złośliwe w krajach OECD
Autorzy raportu zwracają uwagę, że wskaźniki zachorowalności na raka znacznie różnią się w poszczególnych krajach członkowskich OECD, od ponad 400 nowych przypadków na 100 tys. osób w Australii i Nowej Zelandii (wskazano, że tak wysoka zachorowalność na raka w tych krajach wynika głównie z wysokiej zachorowalności na czerniaka skóry) do mniej niż 200 przypadków w Meksyku, Chile, Kolumbii i Kostaryce. Zachorowalność na raka jest również stosunkowo niska we wszystkich krajach partnerskich OECD.
Podkreślono, że różnice we wskaźnikach zachorowalności na nowotwory złośliwe w różnych krajach odzwierciedlają również różnice w krajowych programach badań przesiewowych w kierunku raka, jakości nadzoru nad rakiem i sprawozdawczości dotyczącej zachorowań.
Umieralność z powodu raka w krajach OECD
Wskaźniki śmiertelności z powodu raka wynosiły średnio 191 zgonów na 100 tys. osób w krajach OECD w 2019 r. Wskaźniki umieralności były najwyższe na Węgrzech, Słowacji i Łotwie (powyżej 230), a najniższe w Meksyku, Turcji i Kolumbii (mniej niż 145). W raporcie podkreślono, że wcześniejsza diagnoza i rozpoczęcie leczenia znacznie zwiększają przeżywalność raka, co częściowo wyjaśnia np. dlaczego Australia i Nowa Zelandia mają śmiertelność poniżej średniej, pomimo najwyższych wskaźników zachorowalności na raka. W obu krajach pięcioletnie przeżycie netto z powodu zwykłych nowotworów również jest powyżej średniej OECD.
Z przedstawionych danych wynika także, że zarówno wskaźniki zapadalności, jak i śmiertelności z powodu raka są wyższe wśród mężczyzn niż kobiet niemal we wszystkich krajach członkowskich OECD i krajach partnerskich (w przypadku śmiertelności - z wyjątkiem Meksyku, Islandii, Indonezji i Indii). Jak wskazano w podsumowaniu tych danych, wynika to z większej częstości występowania czynników ryzyka wśród mężczyzn – zwłaszcza palenia tytoniu i spożywania alkoholu.
Autorzy opracowania podkreślili, że pandemia COVID-19 poważnie wpłynęła na programy badań przesiewowych w kierunku raka piersi i raka jelita grubego w wielu krajach OECD, a długoterminowy wpływ pandemii na opiekę onkologiczną będzie prawdopodobnie widoczny dopiero w perspektywie średnioterminowej, z możliwością spadku wskaźników przeżycia.
W raporcie przedstawiono też dane dotyczące trzech nowotworów złośliwych: raka szyjki macicy, czerniaka i raka przełyku (poprzednia edycja „Health at a Glance” zawierała podsumowanie dot. raka piersi, raka płuca, raka żołądka, raka odbytu i jelita grubego).
Rak szyjki macicy - niemal co druga Polka nie przeżywa pięciu lat
Jak wskazano w raporcie, ponad połowa krajów OECD prowadzi populacyjne programy badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy. Większość krajów OECD posiada również programy szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV), chociaż zakres szczepień jest bardzo zróżnicowany: od 1 proc. kobiet w docelowej grupie wiekowej w Japonii do 99 proc. w Meksyku. W latach 2010-2014 standaryzowane według wieku pięcioletnie przeżycie netto w raku szyjki macicy wahało się od 53,9 proc. na Łotwie do 77,3 proc. w Korei. Uwzględniając tylko dane standaryzowane wobec wieku, Polska zajmuje pod tym względem przedostatnie miejsce wśród krajów OECD, tuż przed Łotwą (55,1 proc. pięcioletnich przeżyć).
W raporcie podkreślono, że inwazyjnemu rakowi szyjki macicy można zapobiec, jeśli przedrakowe lub przedinwazyjne zmiany zostaną wykryte i leczone przed wystąpieniem progresji choroby. Częstość występowania raka inwazyjnego może być niższa w krajach – takich jak Stany Zjednoczone – gdzie prowadzone są intensywne badania przesiewowe, które mogą wykrywać i usuwać nowotwory in situ i wolniej rosnące nowotwory inwazyjne.
Wskazano też, że pandemia COVID-19 miała negatywny wpływ na absorpcję badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy i szczepienia przeciwko HPV, podobnie jak programy przesiewowe w kierunku raka piersi i programy szczepień dzieci.
Przypomnijmy – w Polsce od 1 listopada refundowana w 50 proc. jest pierwsza szczepionka przeciwko HPV, a zgodnie z założeniami Narodowej Strategii Onkologicznej, do 2028 r. powinno zostać zaszczepionych przeciw HPV 60 proc. nastolatków.

Czerniak - duży postęp w leczeniu pozwolił na wydłużenie życia chorych
Jak czytamy w raporcie, wskaźniki zachorowalności na czerniaka są bardzo zróżnicowane, od poniżej 1 na 100 tys. mieszkańców rocznie w Japonii i Korei do ponad 30 na 100 tys. ludności rocznie w Australii i Nowej Zelandii. Standaryzowane wobec wieku pięcioletnie przeżycie netto waha się od poniżej 50 proc. w Chinach do ponad 93 proc. w Szwajcarii i Niemczech (średnia dla OECD to 83 proc.). W Polsce wskaźnik ten wynosi znowu dużo poniżej średniej - 69,8 proc.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że w ostatnich latach w większości krajów OECD wzrosło przeżycie netto wśród pacjentów z czerniakiem skóry. „Wprowadzenie immunoterapii i leczenia celowanego w przypadku przerzutowego czerniaka przyniosło bezprecedensowe korzyści kliniczne i mogło przyczynić się do poprawy krótkoterminowego przeżycia, jak wykazano w niedawnym badaniu populacyjnym w Stanach Zjednoczonych” – podkreślono w analizie.
W krajach o wysokim wskaźniku zachorowalności na czerniaka, takich jak Australia, Dania, Nowa Zelandia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, wysiłki w zakresie zdrowia publicznego koncentrowały się na podnoszeniu świadomości znaczenia rozpoznawania wczesnych objawów czerniaka, co pomogło osiągnąć najwyższy poziom przeżycia w tym raku wśród krajów OECD - stwierdzili autorzy raportu.

Rak przełyku - poprawa w krajach prowadzących badania przesiewowe
Rak przełyku ma szósty najwyższy wskaźnik zachorowalności i piąty najwyższy wskaźnik śmiertelności wśród nowotworów złośliwych w krajach OECD, przy czym ryzyko zachorowania na ten nowotwór jest wyższe wśród mężczyzn oraz wśród osób palących i pijących alkohol. Standaryzowane wobec wieku pięcioletnie przeżycie netto wśród pacjentów z rakiem przełyku poprawiło się od początku XXI wieku. W przypadku dorosłych zdiagnozowanych w latach 2010-2014 najwyższe pięcioletnie przeżycie netto odnotowano w Korei (31 proc.) i Japonii (36 proc.), a najniższe w Estonii (5,4 proc.) i na Litwie (5,6 proc.). W Polsce wskaźnik pięcioletniego przeżycia w raku przełyku wynosi 9,1 proc.
Jak wskazano w raporcie, kraje, w których prowadzone są programy badań przesiewowych w kierunku raka żołądka, takie jak Korea i Japonia, doświadczyły ogromnej poprawy w ciągu ostatnich kilku dekad, a obecnie mają najwyższy poziom przeżywalności w przypadku raka przełyku na świecie.

Rak piersi - bardzo niski wskaźnik wczesnych wykryć w Polsce
W raporcie „Health at a Glance 2021” osobny rozdział poświęcono także rakowi piersi, który jest nowotworem o największej zachorowalności wśród kobiet we wszystkich krajach OECD i drugą najczęstszą przyczyną zgonów z powodu raka wśród kobiet.
Wiele krajów OECD wdrożyło programy badań przesiewowych w kierunku raka piersi, co doprowadziło do wzrostu odsetka kobiet, u których wykonano mammografię, z 57,3 proc. w 2009 r. do 61,7 proc. w 2019 roku. W Polsce można zaobserwować odwrotny trend – udział kobiet w wieku 50-69 lat, u których w ciągu ostatnich dwóch lat wykonano mammografię, zmniejszył się do 54 proc. w 2019 r. (z zastrzeżeniem, że są to dane ankietowe).
Autorzy raportu alarmują, że pandemia COVID-19 zmniejszyła popularność badań screeningowych także w kierunku raka piersi, co może mieć negatywny wpływ na wyniki leczenia tego nowotworu w krajach OECD. Widać to już na przykładzie Holandii, gdzie wstrzymano badania przesiewowe podczas pierwszej fali koronawirusa w 2020 r. i zanotowano wyższy odsetek pacjentek z rakiem piersi zdiagnozowanym w zaawansowanym stadium - w porównaniu z danymi z tego samego okresu w poprzednich dwóch latach.
Według danych z lat 2010-2014, w krajach OECD 51,5 proc. kobiet z rakiem piersi zostało zdiagnozowanych we wczesnym stadium choroby, a 8,6 proc. - w zaawansowanym. W Polsce wskaźnik wczesnych wykryć raka piersi znowu plasuje nas niemal na samym końcu – wynosi on 41,3 proc., czyli ponad 10 pkt proc. poniżej średniej dla OECD.

Źródło wszystkich danych wykorzystanych w artykule: Health at a Glance 2021. OECD Indicators
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rak piersi: Polska jedynym krajem w Europie, gdzie rośnie umieralność
Ile nowych leków trafiło do refundacji w onkologii w 2021 r.?
Liczba nadmiarowych zgonów od początku pandemii: Polska na drugim miejscu wśród krajów OECD [RAPORT]
Źródło: Puls Medycyny