Małas o mijającej kadencji: wzrosły płace pielęgniarek, obroniliśmy model kształcenia. Co dalej?

opublikowano: 12-05-2023, 12:51

W dniach 15-17 maja odbędzie się VIII Krajowy Zjazd Pielęgniarek i Położnych, którego delegaci wybiorą nowe władze NRPiP. - Ostatnie wybory do okręgowych izb sprawiły, że do samorządu weszło wiele osób z młodszego pokolenia, co niezmiernie mnie cieszy. Zmiana pokoleniowa jest konieczna, samorząd pozostaje otwarty na młodych - mówi Zofia Małas, podsumowując mijającą kadencję.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Na zdjęciu Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
Na zdjęciu Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
Fot. Archiwum

W dniach 15-17 maja odbędzie się w Warszawie VIII Krajowy Zjazd Pielęgniarek i Położnych. Poznamy wówczas nowe władze samorządu zawodowego. 12 maja, w Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek i Położnych, prezes Zofia Małas podsumowuje mijającą VII kadencję, wymieniając nie tylko sukcesy samorządu, ale także mówiąc o wyzwaniach, które czekają władze i całe środowisko.

Co opóźniło organizację krajowego zjazdu i wybory do NRPiP?

VII Kadencja Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych pod wieloma względami była nietypowa – przede wszystkim dlatego, że została wydłużona z czterech do siedmiu lat.

– Opóźnienie w przeprowadzeniu wyborów nowych władz samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych wynikało oczywiście z ograniczeń wprowadzonych z powodu pandemii COVID-19 – obowiązujące przepisy przez długi czas uniemożliwiały gromadzenie się, a tym samym zwołanie krajowego zjazdu. Proces wyborczy rozpoczął się jednak de facto, zanim pojawił się wirus SARS-CoV-2, ponieważ w marcu 2020 r., na posiedzeniu NRPiP, przyjęta została uchwała wyborcza. W marcu 2023 r. udało się sfinalizować wybory w okręgowych radach pielęgniarek i położnych oraz dokonać wyboru delegatów na VIII Krajowy Zjazd Pielęgniarek i Położnych - wyjaśnia Zofia Małas.

Ostatnich siedem lat - jak dodaje - było okresem wyjątkowym dla polskiego pielęgniarstwa.

– Gramy do jednej bramki – to hasło, które najlepiej oddaje atmosferę, w jakiej pracowała Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. Moim celem jako prezes NRPiP było zjednoczenie środowiska pielęgniarskiego i realizacja wyborczych postulatów, jakie sobie wówczas wyznaczyliśmy - przypomina Zofia Małas.

Pielęgniarki, położne: liczba wystawianych praw wykonywania zawodu niemal się podwoiła

Jak podkreśla prezes Małas, warto pamiętać, że start VII kadencji zbiegł się w czasie z trudnym momentem dla środowiska.

– Polskie pielęgniarstwo znajdowało się wówczas na zakręcie, pogrążało się w głębokim kryzysie kadrowym, na co zwracaliśmy politykom i decydentom uwagę m.in. w ramach akcji „Ostatni dyżur”. Już wtedy alarmowaliśmy, że wkrótce może pojawić się poważny problem w zapewnieniu polskim pacjentom ciągłości opieki pielęgniarskiej. W mijającej kadencji udało się opracować i przyjąć „Strategię na rzecz rozwoju pielęgniarstwa i położnictwa w Polsce”. Ponadto udało się zwiększyć liczbę uczelni kształcących przyszłe pielęgniarki i położne – na początku VII kadencji w zawodzie pielęgniarki było ich 74, a położnej zaledwie 10. Dziś funkcjonuje łącznie 126 uczelni kształcących pielęgniarki i położne. Siedem lat temu okręgowe rady stwierdzały co roku ok. 4 tys. praw wykonywania zawodu, dziś ta liczba wzrosła i wynosi ponad 7700 - mówi Zofia Małas.

Jak dodaje, nadal istnieje problem z tym, że nie wszyscy absolwenci podejmują pracę w zawodzie. W dużej mierze ma to związek z nieprzestrzeganiem norm zatrudnienia.

– Stworzyliśmy pielęgniarkom i położnym możliwość podniesienia kompetencji w ramach bezpłatnych kursów specjalistycznych i kwalifikacyjnych – 18 sierpnia 2022 r. Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych podpisała umowę z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim na realizację projektu, który zakłada przeszkolenie 35 000 pielęgniarek i położnych (czyli ponad 10 proc. wszystkich zarejestrowanych w Centralnym Rejestrze Pielęgniarek i Położnych). Przeznaczono na ten cel 112 mln złotych. To wydarzenie historyczne dla naszego środowiska zawodowego – do tej pory nie udało się pozyskać tak ogromnych środków finansowych na kształcenie pielęgniarek i położnych. Od dawna NRPiP zabiegała o środki finansowe na kształcenie podyplomowe, aby pielęgniarki i położne nie musiały ich finansować we własnym zakresie - wskazuje prezes Małas.

Nie będzie powrotu do kształcenia w liceach pielęgniarskich

Co więcej, jak zaznacza prezes Małas, w mijającej kadencji udało się obronić przyjęty obecnie – spójny z wymogami unijnymi – model kształcenia pielęgniarek i położnych.

– Chciałabym bowiem przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu środowisko pracodawców dążyło do tego, by wrócić do kształcenia kadr pielęgniarskich w oparciu o szkoły pomaturalne i licea pielęgniarskie. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych nie wyraziła zgody na powrót do przeszłości, czego dała wyraz w wielokrotnie podejmowanych stanowiskach kierowanych do decydentów - mówi.

Zmiany, które udało się wprowadzić w różnych aktach prawnych, potwierdzają samodzielność zawodową pielęgniarek w zakresie ordynowania leków i wypisywania recept, kwalifikacji do szczepień przeciw COVID-19, grypie, kwalifikacja dawców krwi, wypisywania skierowań na badania diagnostyczne, stwierdzania zgonu przez pielęgniarkę systemu, prowadzenie przez położną ciąży fizjologicznej.

– W czasie VII kadencji NRPiP podjęła również wiele działań, których efektem był wzrost wynagrodzeń pielęgniarek i położnych. Znacząco przyczyniło się to do odwrócenia negatywnych trendów – dziś mniej pielęgniarek i położnych wyjeżdża za zagranicę w poszukiwaniu lepszych wynagrodzeń i warunków pracy, więcej absolwentów szkół średnich podejmuje studia na kierunku pielęgniarstwo i położnictwo. W tym kontekście przypomnę porozumienie podpisane m.in. przez NIPiP z ówczesnym ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, które zagwarantowało włączenie dodatków, m.in. tzw. zembalowego (4 x 400) do podstawy wynagrodzenia. Na początku VII kadencji wynagrodzenie części pielęgniarek i położnych wynosiło mniej niż 3 tysiące złotych brutto. Dziś jego poziom się podwoił - wskazuje prezes Małas.

Normy zatrudnienia nadal obowiązują głównie na papierze

Na co zabrakło czasu w VII kadencji? Jej zdaniem nowe władze samorządu będą kontynuowały prace legislacyjne dotyczące zmiany zapisów ustawy o najniższym wynagrodzeniu, aby zmniejszyć dysproporcje pomiędzy grupami pielęgniarek i położnych, uznać kwalifikacje posiadane oraz doświadczenie zawodowe.

– Jednocześnie, do chwili zmiany przepisów, będziemy stać na stanowisku, że posiadane kwalifikacje powinny być przez pracodawców uznane, co wiąże się z zaszeregowaniem do wyższego współczynnika wynagrodzenia. Z naszych danych wynika, że problem ten może dotyczyć 35 proc. pracodawców - mówi.

W kolejnej kadencji bez wątpienia jednym z priorytetów będzie realne wprowadzenie w życie norm zatrudnienia, które dziś w części placówek niestety obowiązują wyłącznie na papierze.

– Należałoby w tym zakresie wypracować jednolite standardy organizacyjne, być może warto też, by NFZ premiował finansowo podmioty, które w sposób prawidłowy trzymają się obowiązujących norm. Prawnego dookreślenia wymaga także zakres kompetencji wynikający posiadanego przez pielęgniarkę, położną, poziomu wykształcenia oraz specjalizacji w danej dziedzinie. Prace nad tym rozwiązaniem będą kontynuowane. Tym bardziej, że wprowadzono w życie m.in. poradę pielęgniarską i położniczą w POZ, która ma na celu zwiększenie dostępności pacjentów do opieki - dodaje Małas.

NRPiP rozpoczęła również działania w kierunku umożliwienia pielęgniarkom i położnym orzekania o krótkiej niezdolności do pracy.

– Prawnego wzmocnienia wymaga poza tym pozycja i samodzielność zawodowa pielęgniarek i położnych realizujących świadczenia w ramach indywidualnej lub grupowej praktyki na poziomie POZ, domowej opieki długoterminowej i hospicyjnej, bo to daje gwarancję lepszego dostępu pacjentów do świadczeń zdrowotnych - wymienia prezes Małas.

Dziś czas na współpracę młodych z doświadczonymi działaczami

– Ostatnie wybory do okręgowych izb sprawiły, że do samorządu weszło wiele osób z młodszego pokolenia, co niezmiernie mnie cieszy - mówi prezes Małas.

Przykładem jest choćby skład Warszawskiej Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych.

– Zmiana pokoleniowa jest konieczna, samorząd zawodowy pielęgniarek i położnych pozostaje otwarty na młodych ludzi. Bardziej doświadczeni członkowie samorządu chcą przekazać młodszemu pokoleniu pałeczkę i nauczyć tego, jak realizować zadania samorządu i jakie podjąć działania, by być bliżej jego członków. Praca w ramach samorządowych struktur ma swoją specyfikę, trudno być skutecznym bez wcześniejszego zdobycia doświadczenia i wiedzy o tym, jak funkcjonuje samorząd zawodowy na szczeblu okręgowym i centralnym - podsumowuje.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Będzie korekta współczynników pracy dla pielęgniarek? Niedzielski nie pozostawia złudzeń

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.