Kobiety po poronieniu skarżą się na brak empatii medyków. “Proszę iść sobie na dobrą kawkę”

Oprac. Emilia Grzela
opublikowano: 30-03-2023, 15:56

30 proc. osób doświadczających poronienia skarżyło się na brak empatii personelu medycznego, aż 49 proc. na brak należytej i klarownej informacji dotyczącej dalszego postępowania medycznego. Jak system traktuje roniące kobiety? Okazuje się, że nadal często brutalnie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Aż połowa pacjentek po poronieniu (49 proc.) nie otrzymała informacji na temat tego, jak będzie przebiegać dalsze postępowanie, w tym to w warunkach szpitalnych.
Aż połowa pacjentek po poronieniu (49 proc.) nie otrzymała informacji na temat tego, jak będzie przebiegać dalsze postępowanie, w tym to w warunkach szpitalnych.
Fot. Adobe Stock

30 marca odbyło się spotkanie prasowe Fundacji Czułość, na którym zaprezentowano wyniki badania ankietowego dot. doświadczeń i potrzeb kobiet roniących, a także rekomendacje dobrych praktyk opieki nad tą grupą pacjentek w Polsce.

Ankieta została zrealizowana pomiędzy marcem a lipcem 2022 roku. Wzięły w niej większości kobiety oraz osoby z doświadczeniem poronienia, które nie identyfikowały się jako kobiety. Badanie zrealizowano w ramach kampanii “Siostry ronię” na próbie celowej 1494 osób po poronieniu. Najwięcej ankietowanych pochodziło z województwa mazowieckiego. Dwie najliczniejsze grupy wiekowe to 18-34 lata (60 proc.) i 35-44 lata (36 proc.). W większości, ponad 80 proc., były to osoby z wyższym wykształceniem i pochodzące z miast o populacji powyżej 1 mln (27 proc.).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Co piąta rozpoznana ciąża kończy się poronieniem

Wyniki badania przedstawiły Joanna Frejus, psycholog i prezeska Fundacji Czułość, oraz Kamila Raczyńska-Chomyn, edukatorka seksualna, doula, współtwórczyni projektu Siostry Ronie. W opracowywanie wyników badania zaangażowana była również Izabela Markiewicz, psycholog. Warto dodać, że badanie zostało przeprowadzone po wdrożeniu w życiu standardu opieki okołoporodowej w 2019 r.

Pacjentki doświadczające poronienia: często nikt nie wyjaśnia, co się z nami dzieje

Większość ankietowanych doświadczyła poronienia w okresie 1 do 3 lat (32 proc.) lub 3 do 5 lat (19 proc.). W jaki sposób kobiety najczęściej dowiadywały się o poronieniu? 42 proc. ankietowanych wskazało na niepokojące objawy, np. krwawienie, w wyniku których udały się do szpitala - i tam ostatecznie potwierdzono u nich poronienie. 36 proc. dowiedziało się o tym fakcie w trakcie rutynowego badania USG, 21 proc. w inny sposób.

– Szczególnie ta druga sytuacja była dla kobiet trudna, ponieważ udawały się one na badanie w przekonaniu, że wszystko jest w porządku - zwróciła uwagę Kamila Raczyńska-Chomyn.

Co się dzieje z taką kobietą, osobą, gdy okazuje się, że ciąża obumarła?

– W polskich realiach kieruje się je najczęściej do szpitala. Tymczasem na świecie standardem jest postawa wyczekująca, czyli daje się kobiecie możliwość udania się do domu, gdzie czeka ona na samoistne rozpoczęcie się poronienia w okresie ok. 10 dni - wskazuje Joanna Frejus.

Ponad 1/3 ankietowanych wskazała, że nie miały wystarczającej ilości czasu, by przyswoić informację o utracie ciąży, aby móc współdecydować o przebiegu dalszego postępowania. Aż połowa pacjentek (49 proc.) nie otrzymała informacji na temat tego, jak będzie przebiegać dalsze postępowanie, w tym to w warunkach szpitalnych. 30 proc. respondentek stwierdziło, że najsłabszą stroną był brak empatii personelu medycznego i wsparcia. Tylko 5 proc. ankietowanych otrzymało od ginekologów informację o możliwości wsparcia psychologa.

– Osoby po stwierdzeniu obumarcia płodu skarżyły się na skąpe informacje. Ginekolog mówił np. “proszę pojechać do domu i tam trochę zaczekać”, ale co to znaczy trochę? Kilka godzin, dni czy tygodni? Jaki objaw świadczy o tym, że mam ponownie wrócić do szpitala? - podkreśliła Kamila Raczyńska-Chomyn.

Negatywne wspomnienia osób doświadczających poronienia najczęściej dotyczą tego, że wszystko odbyło się za szybko (37 proc.); pocieszania lekarza, mówiącego, że szybko zajdzie w kolejną ciążę (20 proc.) i że dobrze, że to taka wczesna ciąża (14 proc.). 10 proc. ankietowanych wskazało, że w trakcie wizyty do gabinetu wchodziły bez pukania inne osoby np. pielęgniarki. Z drugiej strony 42 proc. zadeklarowało, że nie ma związanych z tą sytuacją negatywnych wspomnień.

Medykom brakuje empatii?

W trakcie prezentacji wyników badania przytoczono też przykładowe wypowiedzi lekarzy i personelu medycznego, które usłyszały osoby po poronieniu. Jedna z respondentek przytoczyła słowa lekarki: “wyskoczyła z tekstem, że obok jest fajna kawiarenka i że mam na pocieszenie iść sobie na dobrą kawkę”, druga jako przykład podała wypowiedź: “język, którym mówiła: trzeba to wyskrobać”. W szpitalu zdarzało się pacjentkom przed zabiegiem łyżeczkowania usłyszeć: “kolejna łyżka przyszła”.

Psychologia i psychiatria
Specjalistyczny newsletter przygotowywany przez ekspertów
ZAPISZ MNIE
×
Psychologia i psychiatria
Wysyłany raz w miesiącu
Specjalistyczny newsletter przygotowywany przez ekspertów
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

– Pacjentkom najbardziej brakowało czasu na oswojenie się z otrzymanymi informacjami (38 proc.), empatii i pocieszenia (31 proc.) podmiotowego traktowania (14 proc.), mówienia zrozumiałym językiem (10 proc.). A więc osoby te wskazywały wcale nie na specjalistyczny sprzęt czy papierowe spódniczki. Kobiety nie rozumieją często informacji zawartych w zaleceniach lekarskich i na kartach wypisu. Wiele pacjentek wskazywało, że nikt nie zapytał po przekazaniu im informacji np. czy są same, jak wrócą do domu i czy są w stanie prowadzić samochód - dodała Joana Frejus.

Z drugiej jednak strony 50 proc. ankietowanych wskazało, że nikt ich nie popędzał np. podczas badania lub po przekazaniu informacji o poronieniu. 41 proc. zauważyła, że lekarz zachował się empatycznie, a 36 proc. medyków słuchało z uwagą.

Już podczas przyjęcia do szpitala na izbie przyjęć 50 proc. ankietowanych zadeklarowało, że nie otrzymało wystarczającej ilości czasu, by oswoić się z informacją o poronieniu. 43 proc. nie czuło się zaopiekowanych i traktowanych z szacunkiem. 37 proc. wskazało, że badań nie wykonywano w intymnej atmosferze. Co więcej, 42 proc. kobiet nie miało możliwości świadomego uczestniczenia w decyzjach dotyczących dalszego postępowania, 43 proc. nie uzyskało wyczerpującej informacji na ten temat. Aż 69 proc. zadeklarowało, że nie zostało zapytanych o ich potrzeby i oczekiwania - medycy nie brali ich pod uwagę w trakcie pobytu kobiety w szpitalu.

55 proc. nie zostało poinformowanych o możliwości pochówku, a ponad 70 proc. o przepisach regulujących istotne z ich perspektywy kwestie np. uprawnienie do skróconego urlopu macierzyńskiego lub zasiłku pogrzebowego.

Zalecenia ogólnosystemowe - jak poprawić opiekę nad osobami doświadczającymi poronienia?

  • opracowanie i sfinansowanie szczegółowych standardów postępowania i opieki nad osobami w sytuacji poronienia – zarówno w zakresie procedur medycznych jak i wsparcia psychologicznego, a w szczególności;
  • dostęp do telefonicznej linii wsparcia dla osób roniących działającej w systemie 24/7;
  • dostęp do opieki psychologicznej na oddziałach szpitalnych (w systemie 24/7), w poradniach K i gabinetach położniczo-ginekologicznych w godzinach przyjmowania pacjentek;
  • dostęp do szkoleń specjalistycznych dla psychologów pracujących na oddziałach ginekologiczno-położniczych i w poradniach K, doradczyń laktacyjnych, położnych środowiskowych;
  • dostęp do bezpłatnego wsparcia pacjentek (określony pakiet godzin do wykorzystania w ciągu 12 miesięcy od zdarzenia dla osoby roniącej oraz jej osoby partnerskiej) w zakresie różnorodnego wsparcia psychologicznego;
  • zapewnienie szkoleń dla personelu medycznego wszystkich szczebli w zakresie: empatycznej komunikacji z osobą w trakcie i po doświadczeniu poronienia, psychologicznych aspektów straty, żałoby i traumy a także aspektów prawnych tego doświadczenia;
  • wsparcie psychologiczne dla personelu medycznego wszystkich szczebli: możliwość skorzystania z superwizji i czasowego zmniejszenia obciążenia innymi obowiązkami, dodatkowy wymiar płatnego urlopu;
  • utworzenie instytucji Rzeczniczki Praw Pacjentek w okresie okołoporodowym, do której zgłaszane będą uchybienia w zakresie opieki, dostępności do gwarantowanych świadczeń, związanych z opieką okołoporodową.

Szczegółowe informacje dotyczące sytuacji osób doświadczających poronienia dostępne są na nowo powstałej platformie SiostryRonie.pl.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Joanna Pietrusiewicz o problemach w zakresie opieki nad kobietami po poronieniu [KOMENTARZ]

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.