Kolejny kraj łagodzi restrykcje. Kraska: zasady, do których jesteśmy przyzwyczajeni, powinny zostać na dłużej
Od 18 lutego Belgia łagodzi obostrzenia związane z Covid-19. - Myślę, że pewne nawyki, pewne zasady, do których jesteśmy już przyzwyczajeni, czyli dystans, dezynfekcja, maseczka, to powinno z nami zostać na dłuższy okres - stwierdził tymczasem w poniedziałek (14 lutego) wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Władze Belgii zdecydowały o złagodzeniu obostrzeń dotyczących Covid-19. Według nowych zasad, które zaczną obowiązywać 18 lutego, telepraca nie będzie już obowiązkowa przez cztery dni w tygodniu, choć będzie zalecana osobom mogącym pracować w domu, a bary i restauracje mogą być otwarte po godz. 24.
Zdecydowała liczba zajętych łóżek
– Przyjrzeliśmy się sytuacji zdrowotnej w oparciu o wskaźnik codziennych przyjęć do szpitala i ogólny wskaźnik obłożenia oddziałów intensywnej opieki medycznej – powiedział premier Belgii Alexander De Croo, tłumacząc decyzję o ograniczeniu obostrzeń.
Jak informuje telewizja VRT, od soboty (19 lutego) dzieci w wieku od 6 do 12 lat nie będą już zobowiązane do noszenia maseczek w miejscach, w których obecnie jest to wymagane (w środkach transportach publicznego, sklepach itd.). Oznacza to również, że nie będą musiały zakrywać ust i nosa, gdy wrócą do szkoły w poniedziałek 21 lutego.
Od najbliższego piątku zniesione zostaną również ograniczenia dotyczące liczby osób, z którymi można chodzić na zakupy. Obecnie są to nie więcej niż dwie osoby (z wyłączeniem dzieci pozostających na utrzymaniu lub osób wymagających pomocy).
Bary i restauracje nie będą już musiały zamykać się o północy, liczba osób przy stolikach nie będzie już ograniczona do sześciu i znów będzie można napić się drinka przy barze. Tylko personel nadal będzie musiał nosić maseczki.
W Polsce obostrzenia zostaną na dłużej?
– Panie ministrze, wspomniał pan o zbliżającym się końcu obostrzeń. Wiemy, że wiele krajów zdecydowało się je znieść - Dania, Finlandia, Norwegia, Szwecja. Kiedy może dojść do zakończenia obostrzeń pandemicznych w Polsce? - zapytał w poniedziałek (14 lutego) wiceministra zdrowia Waldemafa Kraskę prowadzący program "24 pytania" na antenie Polskiego Radia.
- Każdy o tym myśli, niedługo miną dwa lata, odkąd pojawił się w Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Wszyscy tym na pewno jesteśmy zmęczeni. Ale myślę, że koronawirus zostanie z nami na dłużej - stwierdził Kraska.
Dodał, że “naturalny przebieg pandemii będzie (taki), że tych przypadków będzie coraz mniej, także osób hospitalizowanych”.
– Ale myślę, że pewne nawyki, pewne zasady, do których jesteśmy już przyzwyczajeni, czyli dystans, dezynfekcja, maseczka, to powinno z nami zostać może nie na zawsze, ale na pewno na dłuższy okres, bo to pokazuje, że nie tylko na koronawirusa, ale np. na grypę, jest skuteczne, to także działa - odpowiedział Kraska.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Waldemar Kraska: rychły koniec piątej fali nie oznacza końca pandemii, a wirus zostawia po sobie długi ślad
Niezaszczepieni medycy będą odsuwani od pracy? “Na razie nie ma do tego podstawy prawnej”
Źródło: Puls Medycyny