Zmiany w psychiatrii dorosłych: dlaczego idą wolniej niż reforma psychiatrii dziecięcej?
Mimo pewnych trudności w zakresie finansowania czy organizacji oraz dyskusji np. o ostatecznym kształcie koszyka świadczeń gwarantowanych, w ciągu w zasadzie dwóch lat udało się większość Polski pokryć siecią poradni I poziomu dla dzieci i młodzieży - mówi prof. Piotr Gałecki.

- 24 listopada odbył się kongres ,,Reforma psychiatrii: wyzwania systemowe związane ze zmianą modelu organizacji ochrony zdrowia psychicznego”, który stał się okazją do próby podsumowania zmian w psychiatrii osób dorosłych oraz dziecięco-młodzieżowej.
- Pilotaż psychiatrii środowiskowej, określany jako pilotaż centrów zdrowia psychicznego, podsumował prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii.
Pilotaż CZP: początkowo także środowisko psychiatrów miało pewne obawy
Podstawowym celem pilotażu było przetestowanie przejścia dotychczasowego modelu opieki psychiatrycznej - nierównomiernie rozłożonego w skali kraju i zróżnicowanego pod względem właścicielskim - na spójny w skali Polski model opieki środowiskowej. Największym wyzwaniem nie okazały się wcale kwestie merytoryczne, ponieważ co do wyższości psychiatrii środowiskowej nad psychiatrią azylową opartą o lecznictwo stacjonarne w środowisku panuje zgoda. Najtrudniejsze okazały się właśnie kwestie organizacyjno-finansowe. Tworząc pierwotne założenia pilotażu polscy psychiatrzy wzorowali się na kilku innych krajach - tu warto dodać, że nie ma w Europie kraju, który równomiernie w każdym regionie posiadałby sieć placówek będących odpowiednikami CZP. Zróżnicowane regionalne jest widoczne w każdym kraju.
– Do pierwszego rozdania w momencie tworzenia CZP zaprosiliśmy liderów, czyli placówki już wcześniej funkcjonujące na zasadach takich samych lub zbliżonych do CZP, choć nie było to w odpowiedni sposób sformalizowane i ustrukturyzowane. To był etap najłatwiejszy, choć w jego trakcie także pojawiały się wątpliwości. Istniały bowiem placówki, które świetnie funkcjonowały w dotychczasowym modelu, a więc napotykaliśmy na pewien opór systemu - przyznał prof. Gałecki.
Jak stwierdził, wątpliwości dotyczyły np. wyznaczenia jednego CZP odpowiedzialnego za całość systemu w regionie lub danym miejscu. Sytuację wikłała skomplikowana struktura właścicielska części podmiotów. Długa środowiskowa dyskusja dotyczyła także warunków kadrowych w zakresie personelu lekarskiego czy pielęgniarskiego oraz wprowadzenia do systemu nowego zawodu: asystenta zdrowienia jako dodatkowej formy wsparcia dla pacjentów.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Asystenci zdrowienia pomogą m.in. w psychozie. Sami przeszli kryzys psychiczny
Pilotaż CZP: kolejny krok to budowa II poziomu
– W dużych miastach, szczególnie ośrodkach akademickich, mamy nadpodaż personelu, szczególnie psychoterapeutów, psychologów, psychologów klinicznych, ale też psychiatrów. Im jednak dalej od miejskich aglomeracji, tym o personel trudniej. Co odróżnia nowy model przeznaczony dla pacjentów dorosłych od modelu dla dzieci i młodzieży? Mimo pewnych trudności w zakresie finansowania czy organizacji oraz dyskusji np. o ostatecznym kształcie koszyka świadczeń gwarantowanych, w ciągu dwóch lat udało się większość Polski pokryć siecią poradni I poziomu dla dzieci i młodzieży. Stało się tak dlatego, że przedtem I poziom opieki psychiatrycznej nie istniał, stosunkowo łatwo było więc w to miejsce zaimplementować model stworzony wspólnie przez teoretyków i praktyków. Inną ważną różnicą pozostaje fakt, że w CZP pacjent otrzymuje już pomoc specjalistyczną - dodał prof. Gałecki.
Przypomnijmy: w placówkach I poziomu dzieci i młodzież otrzymują wstępną diagnozę, wsparcie psychologów i psychoterapeutów - ale nie konsultację psychiatryczną.
– Pacjenci dorośli, trafiając do CZP, otrzymują pomoc specjalistyczną, a więc diagnozę i właściwe leczenie, które jest kontynuowane w zależności od nasilenia kryzysu. (...) Prace nad II poziomem są w fazie początkowej. Z deklaracji ministra Niedzielskiego wynika, że jest zielone światło resortu na to, by pokryć 50 proc. Polski siecią CZP w ramach pilotażu do końca 2023 roku. Jest miejsce, byśmy zaczęli mówić o leczeniu wysokospecjalistycznym. Co istotne, to leczenie nie będzie zbiorem zamkniętym i z góry określonym. Wiemy np., że istnieje wielka potrzeba stworzenia wysokospecjalistycznych ośrodków leczących zaburzenia odżywiania. Wiemy, że powinny one dysponować możliwością całodobowej hospitalizacji, ale dopuszczamy też możliwość, by posiadały oddział dzienny - powiedział prof. Piotr Gałecki.
CZP działa obecnie w dwóch wariantach: A i B. W części regionów, ze względu na uwarunkowania np. kadrowe czy infrastrukturalne, wariant A (zapewniający oddział stacjonarny) nie będzie możliwy.
Jak dodał konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii, powinna istnieć baza ośrodków hospitalizujących całodobowo: dla pacjentów, którzy np. nie mogą codziennie dojeżdżać ze swojego miejsca zamieszkania lub terapia w warunkach oddziału dziennego jest w ich przypadków po prostu nieskuteczna.
Programy specjalistyczne realizowane w ośrodkach II poziomu będą wprowadzane do systemu jako produkt Narodowego Funduszu Zdrowia, gdy przejdą stosowną ewaluację w AOTMiT.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Minister Niedzielski: planujemy kolejne rozszerzenie pilotażu centrów zdrowia psychicznego
W roku 2023 ruszy Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego
Źródło: Puls Medycyny