Walka koncernów farmaceutycznych wodą na młyn antyszczepionkowców

Helena Berc
opublikowano: 19-10-2018, 10:31
aktualizacja: 24-10-2018, 10:59

Podczas III panelu 6. edycji konferencji "Polityka lekowa", zorganizowanej przez "Puls Medycyny", zaproszeni goście rozmawiali o znaczeniu szczepień ochronnych, edukacji oraz programów profilaktycznych w poprawie stanu zdrowia społeczeństwa. Dyskutowano także o tym, na co w działaniach profilaktycznych powinno państwo wydawać pieniądze teraz, żeby potem wydawać ich mniej.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Zaproszenie do dyskusji przyjęli: Marcin Czech, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, dr hab. n. med. Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny i konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego, prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, przewodniczący rady naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, dr n. med. Paweł Grzesiowski, Szkoła Zdrowia Publicznego i Medycyny Społecznej Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie i Fundacja Instytut Profilaktyki Zakażeń, dr n. med. Paweł Lewek, adiunkt w I Zakładzie Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, dr Karolina Zioło-Pużuk, akcja edukacyjna „Zaszczep się wiedzą”, mec. Marcin Fiałka, kancelaria Baker McKenzie Polska oraz Piotr Jakubczak, ekspert IQVIA. Dyskusję poprowadził red. Bartosz Kwiatek.

6. konferencja
6. konferencja "Polityka lekowa" odbyła się 19 października 2018 r. w Warszawie
O roli szczepień w polityce lekowej państwa dyskutowali m.in. dr n. med. Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny dr hab. n. med. Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia Marcin Czech, prof. dr hab. n. med. Adam Antczak.
Patryk Rydzyk

„Profilaktyka, w tym szczepienia ochronne, są jednym z kluczowych zagadnień omawianych w dokumencie „Polityka Lekowa Państwa”. Tymczasem ostatnio w Polsce toczy się burzliwa dyskusja na temat szczepień, zarówno w kontekście medycznym, jak i politycznym” — rozpoczął debatę red. Bartosz Kwiatek.

Groźne zjawiska: inwazja trolli i sekta antyszczepionkowców

„Pod tekstami dotyczącymi szczepień często masowo i błyskawicznie pojawiają się obraźliwe czy negatywne komentarze. Kiedy administratorzy systemów internetowych próbują sprawdzić, kto je napisał, okazuje się, że pochodzą z fikcyjnych kont. Piszą je automaty tworzące fałszywe profile na portalach społecznościowych. To nowe, groźne zjawisko tzw. trollingu internetowego” – mówił dr Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie szczepień

Zdaniem dr. Jarosława Pinkasa, głównego inspektora sanitarnego, aktywiści ruchów antyszczepionkowych tworzą rodzaj sekty. – Rodzi się więc pytanie, w jaki sposób irracjonalną debatę przekuć w sukces. To prawdziwie wyzwanie nie tylko dla GIS, resortu zdrowia ale i nauczycieli, rodziców, babć i dziadków, którzy pamiętają czasy polio – mówił. Poinformował, że ruch antyszczepionkowy wkroczył też na obszar weterynarii. Pojawiają w przestrzeni publicznej wyssane z palca doniesienie o psach, które po szczepionce przeciwko wściekliźnie dostały autyzmu.

Szczepienia w "Polityce Lekowej Państwa"

W dokumencie "Polityka Lekowa Państwa 2018-2022" szczepieniom poświęcono cały rozdział. Wiceminister zdrowia Marcin Czech przyznał jednak, że trudno przeciwstawiać fakty emocjom. Podkreślał, że ukraińscy lekarze, którzy borykają się z rosnącą liczbą zachorowań na wydawałby się już opanowane choroby, radzą nam: uczcie się na cudzych błędach!

Mecenas Marcin Fiałka z kancelarii Baker McKenzie przypomniał, że odmowa wykonania szczepień obowiązkowych naraża na sankcje administracyjne w postaci grzywien przymuszających. "Nie ma już żadnych prawnych wątpliwości, bo w lutym br. zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego potwierdzający, że za odmowę można karać" - wyjaśnił. Grzywna jednorazowo może wynosić do 10 tys. zł, a kary mogą się kumulować do sumy 50 tys. zł.

Walka koncernów wodą na młyn antyszczepionkowców

„Niektóre metody walki o rynek stosowane przez koncerny produkujące szczepionki często godzą w ideę szczepień. Podważanie skuteczności produktów innych firm to woda na młyn antyszczepionkowców” - mówił dr Paweł Grzesiowski.

Jego zdaniem, ogromnie szkodliwy jest czarny PR niektórych producentów szczepionek, którzy walcząc o rynek dyskredytują konkurujących z nimi wytwórców. To podważa zaufanie do wszystkich szczepionek. Dr Grzesiowski dodał, że Ministerstwo Zdrowia powinno piętnować takie zachowania i brać to pod uwagę przy kolejnych przetargach. Podkreślił, że wszystkie szczepionki dopuszczone na rynek są bezpieczne i skuteczne, a o ich wyborze decydują jednoznaczne kryteria, które wielokrotnie były pozytywnie weryfikowane przez organy odwoławcze. Przekaz medialny w obszarze szczepień musi być jednoznaczny, zarówno ze strony lekarzy, jak i producentów.

W nauce i medycynie nie ma demokracji

Prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, podkreślał, że w zasadzie nie powinno się debatować na temat zasadności szczepień. "Nauka i medycyna nie mają charakteru demokratycznego. Przekonywanie osób, które głęboko wierzą, że w coś nie wierzą, nie ma większego sensu. Trzeba przekonywać tych, którzy mają wątpliwości" – mówił. Jego zdaniem, argumenty racjonalne zwyciężą.

"Problem polega jednak na tym, że bycie antyszczepionkowcem w pewnych kręgach staje się atrakcyjne" – zauważyła dr Karolina Zioło-Pużuk, odpowiedzialna za akcję edukacyjną „Zaszczep się wiedzą”. Prof. Antczak uważa jednak, że opowiadanie się po stronie szczepień też może być dobrze postrzegane.

Projekt zniesienia obowiązku szczepień to próba przejęcia kontroli nad lekarzami

Dr Paweł Lewek, lekarz rodzinny, adiunkt w Zakładzie Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, opowiadał o rodzicach, którzy odmawiają szczepień. Przychodzą z przygotowaną listą pytań typu: czy może mi pan zagwarantować, że dziecko nie będzie miało odczynów poszczepiennych.

Przekonać ich mogą tylko konkretne przykłady. "Pierwszy przypadek zgonu z powodu odry w Polsce bardziej przekona antyszczepionkowców niż niejedna debata" – dodał dr Grzesiowski. Jego zdaniem, projekt ustawy znoszący obowiązek szczepień, który pojawił się niedawno w Sejmie, to próba przejęcia „cywilnej” kontroli nad medycyną. "Jego twórcy chcą, aby to pacjent decydował nie tylko o tym, czy poddać siebie czy swoje dziecko szczepieniu, ale także jaki wybrać preparat, które składniki szczepionek są szkodliwe oraz co jest niepożądanym odczynem poszczepiennym. To niedorzeczne" – mówił.

Im gorętsza dyskusja, tym więcej szczepień

Szczególnie dużo emocji każdego roku budzą szczepienia przeciwko grypie, ale - jak podkreśla prof. Adam Antczak - od czterech lat coraz więcej pacjentów korzysta z możliwości zaszczepienia się. „Do chwili obecnej, mimo wciąż ładnej, jesiennej pogody, zaszczepiło się w Polsce prawdopodobnie tyle samo osób, co w całym minionym roku, a to oznacza, że w tym sezonie poziom wyszczepialności może być nawet o kilkanaście procent wyższy niż w latach ubiegłych. Tym bardziej, że nigdy nie jest za późno, żeby się zaszczepić. Paradoksalnie, może to być pozytywny aspekt głośnej dyskusji na temat szczepień, a tym samym wzrastającej świadomości społecznej i dużej polaryzacji stanowisk” - stwierdził profesor.

Czy w związku z tym może zabraknąć szczepionek? „Dotychczas po każdym sezonie niewykorzystane szczepionki przeciwko grypie były utylizowane. Myślę, że w tym roku nie będzie takiej konieczności, a jednocześnie szczepionek nie powinno zabraknąć, ponieważ przemysł farmaceutyczny dość szybko odpowiada na potrzeby rynku. Warto podkreślić, że w tym roku istnieje możliwość 50-procentowej refundacji aptecznej jednej szczepionki przeciwgrypowej dla osób z grupy 65+. Gdyby jej zabrakło, jest możliwość przeprowadzenia szybkiej ścieżki refundacyjnej dla innej szczepionki. Myślę, że w krytycznej z punktu widzenia zdrowia publicznego sytuacji resort zdrowia skorzysta z tej opcji, tym bardziej że jest to jeden z elementów polityki lekowej” - zauważył ekspert.

Kampanie społeczne dotyczące szczepień wymagają współpracy wielu środowisk

W Polsce, podobnie jak w większości krajów europejskich, ok. 2 proc. budżetu na ochronę zdrowia przeznaczane jest na działania związane z profilaktyką. „Podstawą jest edukacja, ale też współpraca różnych środowisk, zarówno publicznych, jak i sektora prywatnego, w tym przemysłu farmaceutycznego. Do tego potrzebne jest stworzenie systemu zachęt finansowych i regulacyjnych, pozwalających na przeprowadzanie skutecznych kampanii społecznych, podnoszących świadomość i pokazujących, jakie korzyści mogą przynieść szczepienia oraz poddawanie się badaniom profilaktycznym” — podsumował Piotr Jakubczak.

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.