Ustawa o jakości odrzucona przez Senat. Małecka-Libera: projekt został kupiony
Zdaniem senator Małeckiej-Libery projekt ustawy o jakości został “kupiony przez dodaną wrzutkę“. Chodzi o poprawkę wniesioną w trakcie prac w Sejmie, mówiącą o przekazaniu w 2023 roku 50 mln zł z NFZ na zasilenie Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. - Ministerstwo Zdrowia było nieświadome tego, że taka poprawka zostanie zgłoszona - mówił w Senacie Maciej Miłkowski.

30 marca odbyło się posiedzenie Senatu. Senatorowie zajęli się mi.in. ustawą o jakości oraz poprawką, zgodnie z którą 50 mln z NFZ zostanie przeznaczonych na Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej przy Ministerstwie Sportu i Turystyki.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ustawa o jakości w senackiej Komisji Zdrowia. Druzgocące uwagi Biura Legislacyjnego
Małecka-Libera: 50 milionów zł, by kogoś obłaskawić
Senacka Komisja Zdrowia rekomenduje odrzucenie ustawy o jakości w całości. Senator Beata Małecka-Libera wskazała, że celem ustawodawcy jest stałe monitorowanie wskaźników jakości opieki zdrowotnej, poprawa bezpieczeństwa pacjenta poprzez rejestrowanie i monitorowanie zdarzeń niepożądanych. Problem jednak w tym, jak zaznaczyła, że ustawa w obecnym kształcie nie spełnia tej roli.
– Ustawa o jakości została w sposób druzgocący zaopiniowana przez Biuro Legislacyjne. (...) Krytykuje ono cały proces legislacyjny, łącznie z tzw. wrzutkami legislacyjnymi, ale także wielokrotnie złamanymi artykułami Konstytucji - przypomniała Małecka-Libera.
Dodała też, że ustawę o jakości skrytykowała większość środowiska medycznego oraz przedstawicieli instytucji, które dotychczas zajmowały się m.in. akredytacją. Małecka-Libera wskazała, że obecny kształt ustaw sprawia, iż medycy czują się jak przestępcy, a nie partnerzy. MZ często broniło ustawy o jakości twierdząc, że uzyskała poparcie środowiska pacjenckiego.
– Była początkowo akceptacja i stanowisko Rady Pacjentów, ale do innej wersji ustawy - zaznaczyła Małecka-Libera.
Najwięcej emocji wzbudził fakt, że po tym, jak na kilka tygodni przerwano prace legislacyjne nad ustawą (po odrzuceniu jej na sejmowej Komisji Zdrowia), wróciła do parlamentu, ale z legislacyjną wrzutką. Chodzi o poprawkę wniesioną w trakcie prac w Sejmie, mówiącą o przekazaniu w 2023 roku 50 mln zł z NFZ na zasilenie Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Zdaniem senator Małeckiej-Libery projekt został “kupiony przez dodaną wrzutkę“.
– Kolejne 50 mln, żeby kogoś obłaskawić. To jest skandal - mówiła.
Miłkowski: poprawka na dobry cel, MZ nic o niej nie wiedziało
Wiceminister Miłkowski podkreślił, że ustawa o jakości jest przede wszystkim dla pacjentów, choć oczekuje jej również środowisko medyczne, dla którego jakość realizowanych świadczeń jest kluczowa.
– Ustawa być może ma niedociągnięcia, ale te o niekonstytucyjności są w każdym zakresie chybione - ocenił.
Dodał, że MZ nie zawsze wie, jakie poprawki zgłoszą posłowie, ale najważniejsze w jego ocenie pozostaje to, że ustawa w ogóle jest i odnosi się przede wszystkim do jakości. Jak bronił najbardziej kontrowersyjnej poprawki? Powiedział, że dzięki niej nawet 300 tys. dzieci skorzysta z porady rehabilitacyjnej, psychologicznej i dietetycznej w trakcie letnich półkolonii.
– Ministerstwo Zdrowia było nieświadome tego, że taka poprawka zostanie zgłoszona, ale po przeanalizowaniu tego, na co te środki zostaną przekazane, (...) ta niespodziewana poprawka wyszła naprzeciw oczekiwaniom (lepszej współpracy międzyresortowej - red). To jednorazowa poprawka, tylko w tym roku. Na dobry cel - podsumował Miłkowski.
Źródło: Puls Medycyny