Ustawa o jakości w senackiej Komisji Zdrowia. Druzgocące uwagi Biura Legislacyjnego

• System kompensacyjny z tytułu zdarzeń medycznych został opisany w ustawie o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, a powinien być częścią ustawy o jakości.
• Podobnie kwestie związane z funkcjonowaniem rejestrów medycznych zostały uregulowane w ustawie o systemie informacji w ochronie zdrowia, mimo że są ważnym elementem poprawy jakości.
• Również część uregulowań dotyczących autoryzacji znalazła się w ustawie o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
• To tylko część zarzutów Biura Legislacyjnego Senatu do ustawy o jakości i bezpieczeństwie pacjentów, który trafił do senackiej Komisji Zdrowia.

Zgodnie z założeniem rządu, ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta miałaby wejść w życie 14 dni po dniu ogłoszenia. Jednak większość jej konkretnych zapisów otrzymała późniejsze terminy wejścia w życie. To, w ocenie Biura Legislacyjnego Senatu, przykład niepoprawnej legislacji. Jest też szereg zagadnień z obszaru jakości w ochronie zdrowia, których ustawa nie reguluje, a – zdaniem senackich prawników - powinna.

Ustawa o jakości - według Senatu część zapisów niezgodna z Konstytucją

Biuro Legislacyjne wskazało też na kilka zapisów, które w jego ocenie, są niezgodne z Konstytucją. Dotyczy to m.in. zasady rozpatrywania ustaw w trzech czytaniach. Tymczasem w czasie prac nad ustawą o jakości w sejmowej Komisji Zdrowia projekt został uzupełniony o przepisy znacząco wykraczające poza jego zakres merytoryczny.

Prawnicy mieli też uwagi do zapisów dotyczących monitoringu w placówkach medycznych i powierzenia szczegółowych zasad jego organizacji tym placówkom. Biuro Legislacyjne uznało to za rażące złamanie prawa do prywatności.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Monitoring w szpitalach. Ekspert tłumaczy, kiedy nagrywanie jest zgodne z prawem

– To są kwestie legislacyjne, więc prawnicy Ministerstwa Zdrowia ustosunkują się do nich – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska po wysłuchaniu podsumowania Biura Legislacyjnego Senatu.

– Jak na tak długo oczekiwaną ustawę, te uwagi są druzgocące – podsumowała szefowa senackiej Komisji Zdrowia Beata Libera-Małecka. - Proszę, nie marginalizujcie tego tematu – dodała zwracając się do wiceministra Kraski.

Senacka Komisja Zdrowia opowiedziała się za odrzuceniem w całości projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.

Co zmienia ustawa o jakości

Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta wprowadza obowiązkową autoryzację dla podmiotów leczniczych, udzielających świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Autoryzację – czyli potwierdzenie spełnienia warunków odnośnie do miejsca udzielania świadczeń opieki zdrowotnej, personelu medycznego, wyposażenia w sprzęt i aparaturę medyczną – ma wydawać prezes NFZ na 5 lat.

Ustawa wprowadza też obligatoryjny wewnętrzny system zarządzania jakością i bezpieczeństwem, czyli monitorowania tzw. zdarzeń niepożądanych. Podmioty wykonujące działalność leczniczą, np. szpitale, będą miały obowiązek monitorowania zdarzeń niepożądanych, ich identyfikowania, zgłaszania i rejestrowania oraz analizowania przyczyn.

Sąd będzie też mógł zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary w stosunku do osób, które zgłoszą zdarzenie niepożądane, zanim organ powołany do ścigania przestępstw dowiedział się o przestępstwie. Ochronie nie będzie podlegać osoba zgłaszająca, która w czasie popełnienia przestępstwa była np. w stanie nietrzeźwości, po użyciu alkoholu, pod wpływem środka odurzającego, substancji psychotropowej.

Zamiast wojewódzkich komisji ds. spraw orzekania o zdarzeniach medycznych ustawa przewiduje wdrożenie dwuinstancyjnego pozasądowego systemu rekompensaty szkód z tytułu zdarzeń medycznych, obsługiwanego przez Rzecznika Praw Pacjenta. Rekompensaty za szkody związane z opieką zdrowotną ma zapewniać pacjentom, powoływany ustawą, Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych.

ZOBACZ TAKŻE: Małecka-Libera: ustawa o jakości jest potrzebna, ale nie w proponowanym kształcie [WIDEO]