Opozycja po spotkaniu z premierem: stracony czas

DK/PAP
opublikowano: 26-01-2022, 10:22

Generalnie, stracony czas, bo nie doszło do żadnych rozwiązań; nic nie dostaliśmy na stół - powiedział po spotkaniu z premierem Mateusza Morawieckiego poseł Polski 2050 prof. Wojciech Maksymowicz.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Z premierem Mateuszem Morawieckim spotkali się przedstawiciele opozycji, aby rozmawiać o pandemii.

We wtorek (25 stycznia) w Kancelarii Premiera odbyło się spotkanie przedstawicieli rządu: premiera Mateusza Morawieckiego, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego z przedstawicielami partii politycznych ws. dalszej walki z pandemią COVID-19.

Opozycja nie dostała niczego do konsultacji

- Generalnie, stracony czas, bo nie doszło do żadnych rozwiązań - powiedział po spotkaniu prof. Wojciech Maksymowicz z Polski 2050. - Nic nie dostaliśmy na stół, nie było nic konkretnego - podkreślił.

- Zaintrygowały nas słowa, które padły na początku, że jest jakiś nowy pomysł ustawowy, ale mimo że słuchaliśmy mocno, to żadnych szczegółów informacyjnych nie otrzymaliśmy - przyznał.

Poinformował także, że o tzw. ustawie Hoca "już prawie nie mówiono", a zamiast tego były "ogólniki". - Na dobrą sprawę, nie było niczego, co byśmy mogli jakoś wyraźnie skonsultować - ocenił.

Poinformował, że Polska 2050, podobnie jak inne ugrupowania, przedstawiła swoje propozycje dot. walki z pandemią.

Pracodawca będzie mógł pozwać pracownika za brak testu?

Borys Budka relacjonował z kolei dziennikarzom w Sejmie po spotkaniu, że rząd nie zaprezentował żadnych propozycji na piśmie. - Premier Morawiecki poprosił wicepremiera Kaczyńskiego o to, by przedstawił jakieś luźne założenia do ustawy - dodał polityk Platformy Obywatelskiej. - Na nasze wyraźne żądanie pan premier zapowiedział, że być może jutro w Sejmie pojawi się odpowiedni projekt ustawy, ale nie wiadomo w jakim trybie, czy to będzie projekt rządowy, czy poselski i nie wiadomo nic o szczegółach, bo - jak już mówiłem - nie było na stole żadnego dokumentu - zaznaczył szef klubu KO.

Według niego prezes PiS mówił podczas spotkania o projekcie ustawy "o szczególnych zasadach ochrony zdrowia i życia obywateli w pandemii". - Prezes Kaczyński powiedział o takim mechanizmie: pracodawca ma prawo poprosić pracownika o to, żeby się ten przetestował. Jak pracownik odmówi, to pracodawca będzie mógł pozwać pracownika i to jeszcze w trybie nieprocesowym, jeżeli ten pracownik kogoś zarazi, albo jeżeli ten pracownik wyrządzi mu jakąś szkodę - tłumaczył Budka. - To są Himalaje absurdu - stwierdził.

- Większej bzdury nie słyszałem, jeżeli mówimy aspekcie prawnym. Bo to jest scedowanie całkowitej odpowiedzialności, na kogo? Na pracodawców, na pracowników? Rząd nie ma żadnego pomysłu. Zażądaliśmy, żeby przedstawili cokolwiek na piśmie, natomiast mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński właśnie marzy o takich dysputach prawniczych, coś mówi o postępowaniach nieprocesowych. Oderwane od rzeczywistości - ocenił przewodniczący klubu KO.

Dodał, iż ma wrażenie, że szef PiS nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wygląda sytuacja w sądach, które zostały - jak mówił - "zablokowane ze względu na destrukcję" spowodowaną przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

Ucieczka od tematu, brak pomysłu

Według Budki, Kaczyński jest zwolennikiem wprowadzenia obowiązkowych szczepień, jednak miał podczas spotkania przyznać, że w Polsce nie da się tego wprowadzić, "ponieważ opór jest zbyt duży".

Jak relacjonował szef klubu KO, przedstawiciele rządu unikali deklaracji w sprawie projektu ustawy dotyczącej szczepień pracowników (tzw. ustawy Hoca). - W ogóle nie było mowy o ustawie Hoca. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i ja zapytaliśmy o to wprost - uciekano od tego tematu. Nie wiadomo czy ona będzie procedowana. Ja mam wrażenie, że tam nie ma absolutnie na to żadnego pomysłu jak w tej alarmującej, naprawdę podbramkowej sytuacji rząd ma się zachować. To spotkanie tylko miało odwrócić uwagę opinii publicznej od tego, że nie ma żadnych propozycji ze strony rządu - ocenił Budka.

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował po spotkaniu, że na bazie postulatów opozycji i pomysłów, które pojawiły się w rządzie przygotowywany jest jeszcze jeden projekt uzupełniający rozwiązania z tzw. ustawy Hoca. Zapewnił, że ustawa Hoca będzie nadal będzie procedowana. - Natomiast chcemy przedstawić dodatkowy pakiet rozwiązań, który mógłby kompleksowo uzupełnić te rozwiązania - dodał rzecznik rządu.

Projekt, który prezentował w Sejmie wiceszef sejmowej Komisji Zdrowia Czesław Hoc (PiS), zakłada m.in. że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu, albo też informacji o przebytej infekcji koronawirusa. Propozycja trafiła do Sejmu w grudniu.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kosiniak-Kamysz o ustawie dot. weryfikacji covidowej: to spóźnione działania

Weryfikacja covidowa. Zamiast ustawy posła Hoca będzie nowy projekt?

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.