Niedzielski o no-fault: lekarze nie mogą być zupełnie “wyjęci” spod odpowiedzialności karnej
System no-fault to rozwiązanie, które ma służyć przede wszystkim pacjentom. W perspektywie najbliższych tygodni projekt ustawy ma trafić na posiedzenie rządu - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Podczas konferencji prasowej 2 listopada w Warszawie Adam Niedzielski został zapytany o projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta oraz kampanię "Bezpieczne Leczenie".
- Kampanię zainaugurowali z końcem października lekarze z Porozumienia Rezydentów, OZZL oraz członkowie Porozumienia Chirurgów "Skalpel" i Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów IFMSA - Poland.
W ramach kampanii “Bezpieczne leczenie” medycy domagają się wdrożenia w Polsce systemu no-fault, gwarantującego odszkodowania ofiarom zdarzeń niepożądanych oraz ochronę lekarzy. Podkreślają, że w aktualnym systemie prawnym długoletnie procesy odszkodowawcze nie są korzystne ani dla pacjentów, ani dla lekarzy.
Szef MZ: system no-fault ma służyć pacjentom
– Nie chciałbym, żeby ten problem był pokazywany tylko z perspektywy lekarskiej - skomentował podczas dzisiejszej konferencji Niedzielski.
Wskazał, że klauzula no-fault "to rozwiązanie, które ma służyć przede wszystkim pacjentom".
– Istotą klauzuli no-fault jest z jednej strony redukcja skali błędów lekarskich popełnianych w podmiotach leczniczych. Sam fakt przejrzystości, konieczności ich zgłaszania poprawia bezpieczeństwo pacjentów - powiedział.
– System no fault, który proponujemy, jest na pewno odpowiedzią na potrzeby pacjenckie w tym sensie, że daje także uproszczoną możliwość ubiegania się o kompensacje. Przy Rzeczniku Praw Pacjenta (...) będzie powołana specjalna komisja, która będzie podejmowała decyzję administracyjną. Nie będzie już trzeba przechodzić ścieżki sądowej, wieloletniej, również - drogiej. Z punktu widzenia pacjenta na pewno te prawa są zagwarantowane - dodał Niedzielski.
Niedzielski: w najbliższych tygodniach ustawa o jakości trafi na posiedzenie rządu
Jak mówił Niedzielski, "zupełne zwolnienie z odpowiedzialności karnej w przypadku błędów lekarzy wydaje się niemożliwe do zrobienia", bo "równość traktowania wobec prawa nie może pozwolić na to, by jedna z grup zawodowych była zupełnie wyjęta spod odpowiedzialności karnej".
Zauważył, że widząc konieczność pogodzenia perspektyw pacjenta i medyków, w ustawie zaproponowano rozwiązanie, które polega na nadzwyczajnym złagodzeniu kary.
– To jest głęboki ukłon w stronę środowiska lekarskiego - podkreślił.
Poinformował, że projekt ustawy został przyjęty na Stałym Komitecie Rady Ministrów i jest już po komisji legislacyjnej. W perspektywie najbliższych tygodni ma trafić na posiedzenie rządu.
Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta zakłada m.in. zwiększone finansowanie szpitali, co ma zapewnić pacjentom wysoką jakość świadczonych usług.
Projekt przewiduje m.in. wprowadzenie obligatoryjnego dla szpitali wewnętrznego systemu monitorowania zdarzeń niepożądanych. System będzie obligatoryjny dla szpitali, niezależnie od tego, czy korzystają ze środków publicznych, czy nie. Ma być prowadzony na poziomie wewnętrznym (przez szpital) i zewnętrznym – przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wprowadzone rozwiązania mają umożliwić wprowadzenie zasady no fault, czyli braku sankcji wobec personelu medycznego w związku ze zgłoszeniem zdarzenia niepożądanego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kaczyński jeździ po Polsce i atakuje lekarzy. "Otwieranie frontów walki zamiast pól współpracy"
Źródło: Puls Medycyny