Musimy badać palaczy w kierunku raka płuca

Rozmawiała Monika Rachtan/Materiał partnera
opublikowano: 10-11-2021, 11:13

W listopadzie, Światowym Miesiącu Świadomości Raka Płuca, rusza akcja „Kaszel ma znaczenie”. O celach akcji i wyzwaniach związanych z rozpoznawaniem raka płuca rozmawiamy z prof. Tadeuszem Orłowskim, kierownikiem Kliniki Chirurgii w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
O KIM MOWA

Prof. dr hab. n. med. Tadeusz Orłowski jest specjalistą w dziedzinie torakochirurgii oraz chirurgii ogólnej. Pełni funkcję kierownika Kliniki Chirurgii w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

Jaka jest skala problemu raka płuca w wymiarze globalnym i lokalnym? Kto najczęściej choruje na ten nowotwór?

Rak płuca to poważny problem zdrowotny na całym świecie. W Polsce każdego roku na raka płuca zapada około 23 tysięcy osób, podobna liczba chorych umiera z powodu tego nowotworu. Od wielu lat wiemy już, że za występowanie raka płuca odpowiada palenie tytoniu, zatem na nowotwór ten chorują głównie wieloletni palacze, czynni oraz bierni.

Czy widać tendencje spadkowe/wzrostowe, jeśli mowa o zachorowalności, a może tendencje do zmiany portretu osoby z rozpoznanym rakiem płuca?

Liczba nowych przypadków zachorowań na raka płuca w Polsce od wielu lat utrzymuje się na bardzo podobnym, wysokim poziomie. Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów, a także z naszych obserwacji wynika, że liczba nowych przypadków raka płuca w populacji mężczyzn spada, a jednocześnie niepokojąco rośnie w grupie kobiet, także bardzo młodych. Co więcej, rak płuca jest nowotworem odpowiedzialnym dziś za wyższą liczbę zgonów w populacji kobiet niż rak piersi. Przyczyną jest to, że coraz większa liczba młodych kobiet sięga po papierosy. Dawniej palenie papierosów było czymś powszechnym, normalnym i akceptowanym społecznie. Dziś, dzięki ustawom, wielu akcjom społecznym i zaangażowaniu medyków oraz innych działaczy coraz rzadziej widzi się osoby palące na ulicy czy w miejscu publicznym. Nie znaczy to, że Polacy przestali palić. Najnowsze dane pokazują, że obecnie w Polsce mamy około 8 mln palaczy, a kilka lat temu było ich 9 mln. To wciąż bardzo wysoka liczba, która pokazuje, jak wiele osób sięga dziś po papierosy.

Innym poważnym problemem są wprowadzane przez producentów urządzenia i systemy, które mają zastępować tradycyjne papierosy. Często mówi się o tym, że są one zdrowszym zamiennikiem, ale w odniesieniu do palenia, wdychania substancji, trudno jest mówić, że coś jest zdrowsze. Wszystkie formy palenia, czy to poprzez tradycyjne papierosy, e-papierosy czy podgrzewacze nie są zdrowe dla naszego organizmu. Dziś jeszcze nie wiemy, z jakimi konsekwencjami będą musiały mierzyć się osoby palące tzw. zamienniki papierosów za 10 czy 20 lat, ale jestem przekonany, że one się pojawią.

Kiedy chory i jego najbliższe otoczenie powinni włączyć tzw. światło pomarańczowe, a kiedy czerwone?

Pomarańczowe światło powinna włączyć każda osoba paląca od wielu lat. My dziś mówimy, że okres palenia musi wynosić 20 paczkolat, ale osoby które paliły 10, 15 czy 19 lat również są w grupie wysokiego ryzyka zachorowania na raka płuca. Z uwagi na wysoką liczbę zachorowań na raka płuca oraz liczbę palaczy został w Polsce uruchomiony program badań przesiewowych w kierunku raka płuca, z wykorzystaniem niskodawkowej tomografii komputerowej. Do takiego programu mogą przystąpić wieloletni palacze oraz osoby, u których w najbliższej rodzinie rozpoznano raka płuca. Szczegółowe informacje dotyczące tego programu i kryteriów kwalifikacji można znaleźć na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia.

Rak płuca to nowotwór, który nie daje swoistych objawów. Z takich, które powinny zaniepokoić i uruchomić tzw. czerwone światło, wymieniłbym przede wszystkim krwioplucie. Jest to objaw alarmujący, który powinien skłonić do natychmiastowej wizyty u lekarza i rozpoczęcia odpowiedniej diagnostyki w kierunku raka płuca. Inne objawy tego nowotworu to kaszel. Kaszel to objaw obserwowany w przebiegu wielu chorób, ale jeśli jego charakter jest zmienny i występuje on u osoby palącej papierosy, należy go uznać za objaw niepokojący, który wymaga konsultacji z lekarzem. U osób, które nie palą papierosów i nie przebywają w środowisku palaczy, pojawienie się kaszlu, który utrzymuje się przez dłuższy czas, przy jednoczesnym braku jego uchwytnej przyczyny, także powinno być powodem wizyty u lekarza. Innym niepokojącym objawem jest utrata masy ciała, utrata łaknienia, a także bóle barku, które mogą mylnie sugerować problemy ortopedyczne, a być objawem rozwijającego się guza w szczytowej części płuca.

Jakie objawy powinny zaniepokoić zarówno pacjenta, jak i lekarza rodzinnego, aby nie stracić czujności diagnostycznej? Jakie badania powinien zlecić lekarz pierwszego kontaktu w sytuacji podejrzenia raka płuca?

Onkologia
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
×
Onkologia
Wysyłany raz w miesiącu
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Lekarz pierwszego kontaktu w Polsce nie dysponuje zbyt dużą liczbą narzędzi pozwalających mu rozpoznawać raka płuca. Na pewno jeśli zgłasza się do niego pacjent, który mówi o objawach, o jakich wspomniałem wcześniej, powinien zostać skierowany na dalsze badania diagnostyczne — RTG lub TK. Dalsza ścieżka diagnostyczna powinna być realizowana przez ośrodki pulmonologiczne, zatem do takiego powinien skierować pacjenta lekarz rodzinny.

Jak, krok po kroku, powinna wyglądać ścieżka diagnostyczna i terapeutyczna pacjenta? Do lekarza jakiej specjalności powinien udać się pacjent na określonym etapie leczenia?

Pacjent musi jedynie zgłosić się do lekarza, wszystkie kolejne kroki podejmowane w ramach postawienia rozpoznania i leczenia powinny być podejmowane przez odpowiednich specjalistów. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że w Polsce nie zawsze ten proces wygląda tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. W pierwszej kolejności pacjent powinien zgłosić się do lekarza rodzinnego, który skieruje go na dalszą ścieżkę diagnostyczną. W moim przekonaniu, lekarze rodzinni w Polsce mają w swoich rękach wciąż za mało narzędzi, aby skutecznie diagnozować, a także być wsparciem dla lekarzy specjalistów. Ich wiedza i zdobyte wykształcenie pozwalają na podejmowanie dużo większej liczby działań i mam nadzieję, że już niebawem uprawnienia polskich lekarzy rodzinnych będą rosły. Jeśli po wykonaniu badań obrazowych u pacjenta stwierdza się obecność niepokojących zmian lub utrzymują się zgłaszane objawy, należy wykonać tomografię komputerową. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że brak zmian w obrazie TK nie zawsze oznacza, że pacjent jest zdrowy. Niekiedy kaszel występuje przy niezmienionym obrazie klatki piersiowej i jeśli się on utrzymuje, należy u pacjenta wykonać bronchoskopię w celu ustalenia rozpoznania. Gdy zmiana jest położona na obwodzie płuca i nie jest dostępna bronchoskopowo, wówczas wykonuje się biopsję przez ścianę klatki piersiowej. Jeśli stwierdza się obecność nowotworu, następnym krokiem jest ustalenie stopnia zaawansowania choroby przy pomocy badania PET lub biopsji węzłów chłonnych śródpiersia. Po ustaleniu stopnia zaawansowania choroby podejmowana jest decyzja o wyborze metody leczenia. Postawienie rozpoznania kończy etap postępowania diagnostycznego i rozpoczyna etap leczenia. W zależności od stopnia zaawansowania choroby oraz stanu pacjenta, może być wdrożone leczenie operacyjne lub systemowe w postaci chemioterapii, radioterapii, immunoterapii czy leczenia celowanego.

Ostatnio dyskutuje się nt. poszukiwania czynników predykcyjnych u chorych na raka płuca. Czy nadal jest ono zasadne?

Jest to bardzo aktualne zagadnienie i stale otwarty temat. Dzięki biologii molekularnej dokonał się bardzo duży postęp w leczeniu raka płuca, a badania prowadzone w tym obszarze pozwalają mieć nadzieję na coraz efektywniejsze leczenie tego nowotworu.

A co z diagnostyką molekularną? Czy nadąża za potrzebami nowoczesnej medycyny?

Niestety nie. W dużych ośrodkach akademickich, w oddziałach pulmonologicznych, które na co dzień zajmują się diagnostyką raka płuca, badania molekularne są standardem i wykonuje się je na wysokim poziomie. W mniejszych ośrodkach wciąż istnieje problem z dostępem do diagnostyki molekularnej, a także brakuje lekarzy, którzy mają doświadczenie w pobieraniu materiału do badań molekularnych i histopatologicznych.

Listopad to Światowy Miesiąc Świadomości Raka Płuca. Rusza akcja „Kaszel ma znaczenie”. Jaki jest cel tej akcji i skąd wzięła się jej nazwa?

Nasza akcja skierowana jest do osób zagrożonych zachorowaniem na raka płuca z powodu palenia papierosów. Chcemy poprzez nasze działania pokazać, że kaszel, choć jest powszechnym objawem wielu chorób, w określonej grupie, szczególnie jeśli jego charakter uległ zmianie, powinien być powodem do rozpoczęcia diagnostyki w kierunku raka płuca. Chcemy edukować nie tylko pacjentów, ale także zwracać uwagę lekarzy rodzinnych, że rak płuca to poważny problem zdrowotny, a jego wczesne zdiagnozowanie to szansa dla chorego na skuteczniejsze leczenie.

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.