Molnupirawir w Polsce? Dr Leszek Borkowski: może jeszcze w tym roku
Molnupirawir będzie dostępny dla polskich pacjentów z COVID-19 być może jeszcze w tym roku - ocenia dr Leszek Borkowski. To lek hamujący namnażanie się wirusa SARS-CoV-2. Nie będzie to jedyna nowość.

W ocenie dr. n. farm. Leszka Borkowskiego jest szansa na to, że jeszcze w tym roku w Polsce pojawi się molnupirawir - lek na COVID-19, z którym obecnie wiązane są bardzo duże nadzieje, ponieważ preparat można przyjmować w formie doustnej. To jednak nie wszystko.
Zahamować namnażanie koronawirusa
- Z absolutnych nowości jeszcze w tym roku jest szansa, że w Polsce będziemy mieli już przeciwwirusowy doustny preparat molnupirawir, hamujący namnażanie wirusów SARS-CoV-2 oraz - być może - Evushed - powiedział dr Leszek Borkowski.
Szerokie wprowadzenie do praktyki klinicznej molnupirawiru byłoby sporym przełomem. Lek można przyjmować w formie doustnej w warunkach domowych. Hamuje on namnażanie się wirusa SARS-CoV-2.
- Przebieg choroby zakaźnej uzależniony jest od masywności, czyli ilości wirusów lub bakterii w komórkach organizmu pacjenta. Wszystko, co ogranicza ich ilość, pozwala na skuteczniejsze zdrowienie chorego - zwrócił uwagę Leszek Borkowski.
10 obiecujących terapii na COVID-19
Jak dodaje ekspert, molnupirawir nie będzie najprawdopodobniej jedynym nowym lekiem na COVID-19, który się pojawi. Komisja Europejska już teraz wybrała te najbardziej obiecujące terapie, nad którymi prace są stosunkowo zaawansowane. To one w pierwszej kolejności będą poddawane ewentualnej procedurze rejestracyjnej.
- Z 82 najbardziej obiecujących kandydatów na leki dla chorych na COVID-19 Komisja Europejska wybrała 10 produktów najbardziej zaawansowanych w procedurach rejestracyjnych. Chociaż szczepienie oferuje najlepszy sposób na zakończenie pandemii i powrót do normalnego życia, to potrzebne są leki na COVID-19 do leczenia osób zakażonych, które np. po szczepieniu nie uzyskały zadowalającej odporności - wyjaśnił ekspert.
10 wybranych przez KE leków można podzielić na trzy grupy.
Pierwszą stanowią trzy leki zawierające przeciwciała monoklonalne podawane w iniekcjach domięśniowych we wczesnych stanach zarażenia SARS-CoV-2: Ronapreve, czyli połączenie dwóch monokolonalnych przeciwciał casirivimab i imdevimab z Regeneron Pharmaceuticals i Roche; Xevudy (sotrovimab) z Vir Biotechnology i GlaxoSmithKline oraz Evusheld, połączenie dwóch przeciwciał monoklonalnych tixagevimab i cilgavimab firmy AstraZeneca.
- Ten ostatni lek - Evusheld jest niezwykle ciekawy, bo być może będzie podawany pacjentom z dysfunkcją układu odpornościowego w nowotworach krwi oraz przewlekłą niewydolnością nerek, którzy nie odpowiadają pozytywnie na szczepienie lub poziom wytworzonych w ich organizmach przeciwciał bardzo szybko maleje - wytłumaczył dr Borkowski.
Do drugiej grupy zalicza się najbardziej obiecujących kandydatów na leki przeciw COVID-19.
- Tutaj znajdują się doustne leki przeciwwirusowe do zastosowania najszybciej jak można po ekspozycji: Molnupirawir z Ridgeback Biotherapeutics i MSD; PF-07321332 firmy Pfizer; AT-527 od Atea Pharmaceuticals i Roche - wyliczył ekspert.
Równocześnie dr Borkowski wskazał, że w trzeciej grupie leków - immunomodulatorów znajdują się: Actemra (tocilizumab) z Roche Holding; Kineret (anakinra) ze szwedzkiego Orphan Biovitrum; Olumiant (baricytynib) od Eli Lilly oraz mało znany Lenzilumab firmy Humanigen.
- Tocilizumab i barytycynib już ratują życie pacjentów w polskich szpitalach - powiedział.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nie mamy leków przeciw COVID-19? Prof. Kuna: sterydy wziewne są równie skuteczne jak szczepionka
Czy lek na COVID-19 zastąpi szczepionki przeciwko SARS-CoV-2?
Źródło: Puls Medycyny