Koniec rehabilitacji pocovidowej. Lekarze już nie skierują do uzdrowisk
Rehabilitacja pocovidowa będzie finansowana z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 tylko do 30 czerwca - poinformował NFZ. Zgodnie z komunikatem Funduszu lekarze skierowania do uzdrowisk mogli wystawiać do 4 kwietnia. - Likwidowana jest najskuteczniejsza metoda terapii - oceniają eksperci.

W kwietniu 2021 r. uruchomiono program rehabilitacji pocovidowej. Był przeznaczony dla pacjentów z problemami wydolności zarówno fizycznej, jak i oddechowej. Program obejmował świadczenia realizowane w warunkach domowych, ambulatoryjnych, w oddziałach rehabilitacji, zakładach rehabilitacji leczniczej i uzdrowiskach. Fundusz poinformował jednak o końcu finansowania programu z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.
Najpierw wysłał do świadczeniodawców komunikat o końcu rehabilitacji pocovidowej. Lekarze nie mogą już od 4 kwietnia wystawiać skierowań do uzdrowisk, ale co gorsza - te wystawione mają być zrealizowane do końca czerwca. W efekcie pacjenci czekający na turnus rozpoczynający się od 1 lipca, mogą już na niego nie pojechać.
NFZ: polecenie ministra zdrowia
Fundusz poinformował, że zgodnie z poleceniami ministra zdrowia z 31 marca rehabilitacja po COVID-19 będzie wspierana z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 nieprzerwanie do 30 czerwca 2022 r.
- Pacjenci, którzy mają wystawione skierowania na rehabilitację pocovidową lub są w jej trakcie, mogą zrealizować rehabilitację lub dokończyć program rehabilitacji po COVID-19 do końca czerwca 2022 roku - wyjaśnił zastępca dyrektora biura komunikacji społecznej i promocji NFZ Paweł Florek.
Czas trwania rehabilitacji w ramach programu wynosił od 2 do 6 tygodni, przy czym rehabilitacja rozpoczynała się nie później niż 6 miesięcy od zakończenia leczenia w kierunku COVID-19.
Od tej pory po COVID-19 będzie możliwa już tylko rehabilitacja w ramach standardowych umów
W związku z poleceniami ministra zdrowia oraz mając na uwadze m.in. utrzymujący się spadek liczby zakażeń na SARS-CoV-2, skierowania do programu rehabilitacji po COVID-19 były wystawiane do 4 kwietnia.
Po tej dacie - jak wskazał Paweł Florek - pacjenci po przebytej chorobie COVID-19, których stan zdrowia wskazuje na konieczność rehabilitacji, nadal mogą korzystać z rehabilitacji leczniczej, tyle że finansowanej w ramach standardowych umów z NFZ. Chodzi m.in. o rehabilitację ogólnoustrojową, neurologiczną i pulmonologiczną.
Tyle, że to nie to samo co rehabilitacja pocovidowa. Jeszcze w kwietniu 2021 roku Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w raporcie pt. "Rehabilitacja lecznicza dla osób po chorobie COVID-19" zwracała uwagę, że ze względu na często złożone dysfunkcje występujące u pacjentów po COVID-19, ich rehabilitacja jest z reguły trudniejsza niż u pacjentów, którzy nie przeszli tej choroby i zalecali rehabilitację multidyscyplinarną: pulmonologiczną, krążeniowo-oddechową, fizykalną i trening węchowy.
“Likwidacja” powikłań po covidzie?
W Polsce jest 5,3 miliona ozdrowieńców. Z danych Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji wynika, że na ciężki przebieg choroby narażonych było ok. 19 proc. zarażonych.
Narodowy Fundusz Zdrowia wiosną 2021 r. przygotował kompleksowy program rehabilitacji dla pacjentów, którzy chorowali na COVID-19. Pacjenci mieli zapewnioną opiekę lekarską, pielęgniarską i wsparcie psychologiczne. Do rehabilitacji w trybie stacjonarnym i uzdrowiskowym kwalifikowani byli pacjenci, u których wystąpiły powikłania lub następstwa, jeśli chodzi o układ oddechowy, układ krążenia, układ nerwowy, narząd ruchu, a także spadek siły mięśniowej lub nasilenie duszności.
- Rząd odwołał powikłania po Covid-19 - ocenił w portalu prawo.pl dr Michał Chudzik, kardiolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który od ponad roku bada osoby z syndromem long covid, prowadząc projekt STOP-COVID. - Pacjenci nie mogą korzystać z leczenia rehabilitacyjnego, choć ponad 80 proc. chorych wskazuje na istotną poprawę po rehabilitacji. Likwidowana jest najskuteczniejsza metoda terapii - podkreślił dr Chudzik.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prof. Szczegielniak: rehabilitacja pocovidowa nie zawsze wymaga pobytu w szpitalu
Źródło: Puls Medycyny