Kardiochirurdzy z ICZMP w Łodzi uratowali pięciolatka, którego serce przebił drut

EG/PAP
opublikowano: 26-08-2022, 14:12

Kardiochirurdzy z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi wyjęli około pięciocentymetrowy fragment drutu, który przebił lewą komorę serca pięcioletniego chłopca. - Nie była to skomplikowana ani długa operacja - mówi dr Marek Kopala.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Ponieważ drut mógł być zanieczyszczony, po jego usunięciu chłopiec wymagał podania antybiotyku, by zapobiec zakażeniu.
Ponieważ drut mógł być zanieczyszczony, po jego usunięciu chłopiec wymagał podania antybiotyku, by zapobiec zakażeniu.
iStock

Do wypadku doszło w ubiegły czwartek, gdy pięcioletni chłopiec przebywał w odległości kilku metrów od mamy koszącej trawę. W pewnym momencie kobieta poczuła, jakby kosiarka trafiła na przeszkodę, a jednocześnie jej syn zaczął płakać. Dziecko skarżyło się na kłucie, jednak na skórze w okolicy żeber miało jedynie niewielkie draśnięcie. Gdy jednak chłopczyk zaczął sinieć i tracić przytomność, matka wezwała pogotowie, które odwiozło go do szpitala powiatowego w Opocznie. Tam lekarze w badaniach obrazowych zauważyli płyn w osierdziu i ciało obce w rzucie lewej komory serca pacjenta.

Zabieg usunięcia drutu z serca trwał 1,5 godziny, dziecko czuje się dobrze

– Chłopiec został przywieziony do Instytutu w Łodzi transportem lotniczym ze szpitalnego oddziału ratunkowego w Opocznie, gdzie trafił z powodu urazu ostrym narzędziem, które zostało wystrzelone z kosiarki podczas koszenia trawy. W trakcie diagnostyki ustalono, że przedmiot trafił w lewą komorę serca, dlatego niezbędne okazało się natychmiastowe przewiezienie dziecka śmigłowcem do ICZMP – zrelacjonował anestezjolog Dominik Stawiszyński z ICZMP podczas konferencji prasowej w piątek 26 sierpnia.

Według kolejnych badań wykonanych na SOR-ze w łódzkim Instytucie u chłopca stwierdzono tamponadę serca w worku osierdziowym, potwierdzono też obecność ciała obcego, dlatego dziecko natychmiast trafiło na blok operacyjny, gdzie wykonano operację ratującą jego życie.

– Nie była to skomplikowana ani długa operacja – trwała ok. 1,5 godziny, przy czym czas podłączenia pacjenta do płucoserca trwał kilkanaście minut – wyjaśnił dr Marek Kopala z Kliniki Kardiochirurgii w ICZMP.

Chłopczyk nadal przebywa na kardiochirurgii, gdzie przechodzi liczne badania, jednak jego stan jest dobry. Jak podkreślił kardiochirurg dr Janusz Komorowski, wspólnie z mamą chłopca lekarze chcą ochronić pięciolatka przed świadomością, że spotkało go coś strasznego i zagrażającego życiu. Wydaje się, że to się udało, bo chłopczyk czuje się dobrze, bawi się i nie wspomina o dramatycznym wydarzeniu.

Kardiologia
Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami
ZAPISZ MNIE
×
Kardiologia
Wysyłany raz w miesiącu
Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Ciało obce w sercu zwykle ma podłoże jatrogenne

Wyciągnięty z okolic jego serca przedmiot to ok. pięciocentymetrowy kawałek drutu, który najprawdopodobniej pochodził z siatki ogrodzeniowej i został wystrzelony przez kosiarkę. Przebił lewą komorę serca w dwóch miejscach – na szczęście dla dziecka nie były to duże otwory – i oparł się na przeponie. Ponieważ drut mógł być zanieczyszczony, po jego usunięciu chłopiec wymagał podania antybiotyku, by zapobiec zakażeniu.

– Badanie echo serca potwierdziło dobry wynik zabiegu, nie ma problemów wieńcowych czy zastawkowych, dlatego pacjenta można uznać za wyleczonego. Sam zabieg usunięcia ciała obcego nie był technicznie skomplikowany, ale trzeba podkreślić, jak ważna była prawidłowa reakcja szpitala z Opoczna i cały łańcuch zdarzeń, który doprowadził do szczęśliwego końca. To jest sukces wielu ludzi, dzięki którym chłopiec szybko i sprawnie uzyskał odpowiednią pomoc – zaznaczył kardiochirurg.

Jak dodał, urazy polegające na przebiciu komory serca i utkwieniu w nim ciała obcego są dość rzadkie.

– W literaturze fachowej opublikowanej w internecie odnalazłem ok. 100 prac na temat “ciało obce w sercu”, ale większość z nich dotyczy ciał, które dostają się do serca jatrogennie, a więc to przede wszystkim urządzenia wszczepialne, które uległy migracji do serca. Natomiast wyjątkowa jest sytuacja, gdy kawałek drutu przebija międzyżebrze, znajdując sobie “idealnie” miejsce między żebrami, przechodzi przez komorę serca, ale nie rozrywa jej, tylko zatrzymuje się na przeponie – wyjaśnił dr Kopala

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dwa przeszczepy serca w WUM u 16-letnich chłopców. Uratowały im życie

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.