Fiasko programu Profilaktyka 40 plus? Nie pomogła nawet loteria

Program Profilaktyka 40 Plus wystartował w lipcu 2021 r. i pierwotnie miał potrwać pół roku. Resort zdrowia w związku z niezadowalającym zainteresowaniem badaniami profilaktycznymi kilkukrotnie go przedłużał. Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem ministra zdrowia z listopada ub.r. program ma potrwać do końca 2023 r.

Profilaktyka 40 plus - czy loteria zwiększyła popularność programu?

Jego popularność od początku nie była zbyt wysoka, stąd MZ próbowało wielu sposobów, by skłonić Polaków do szerszego korzystania z programu. Jednym z nich była loteria. Jak informuje Prawo.pl, 8 marca odbyło się losowanie nagród, w którym wzięło udział ponad 50 286 losów. Na jedną osobę w kategorii nagród I i II stopnia przypada co najmniej sześć losów (jeden za wypełnienie ankiety i pięć za wykonanie wszystkich zleconych badań, a jeśli badania wykonano w ciągu 30 dni – 12 losów).

“Oznacza to, że przez miesiąc (od 1 lutego do 1 marca - taki zakres obejmowało losowanie z 8 marca) loteria przyniosła zaledwie 8,3 tys. przebadanych pacjentów (mogły zgłaszać się też osoby, które przebadały się przed 1 lutego, czyli zanim loteria wystartowała)” - czytamy w Prawo.pl

W ramach losowania nagrody III stopnia ankietę wypełniło ok. 60 tysięcy osób - nie ma jednak pewności, że się przebadały. Od od 1 lipca 2021 r. do stycznia tego roku w ramach programu Profilaktyka 40 plus, jak wynika z danych MZ, przebadało się 1,5 mln osób, a ponad 300 tys. skierowań jest w realizacji.

Skąd tak mała popularność Profilaktyki 40 plus?

Zdaniem ekspertów przyczyną niewielkiej popularności programu - której podnieść nie pomogła loteria („Gazeta Wyborcza” na początku lutego podała, że koszt loterii to 5,5 mln zł) - jest po prostu mała liczba punktów, w których można wykonać badania. Dotyczy to szczególnie mniejszych miejscowości, w dużych zwykle bez problemu można znaleźć punkty realizujące program.

– Mapa programu Profilaktyka 40 Plus na pierwszy rzut oka jest usiana punktami, w których można zrealizować badanie. Gdy jednak ją powiększyć i skupić się na poszczególnych regionach, widać poziom niedostępności - mówi dla serwisu prawo.pl Dorota Korycińska, prezes zarządu Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej oraz członek Rady Organizacji Pacjentów przy ministrze zdrowia i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Słychać też opinie, że powodem fiaska programu jest to, iż pacjenci nie mogą wybrać innych badań, na jakich może im bardziej zależeć (np. badań wykrywających choroby tarczycy). System informatyczny po wypełnieniu ankiety “z automatu” kieruje na wybrane badania. Skoro jednak dotychczasowa lista nie zainteresowała pacjentów, sugeruje się, że warto byłoby wzbogacić algorytm o szerszą ofertę diagnostyczną.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Profilaktyka po polsku: chcemy być zdrowi, a się nie badamy