Szumowski: nadszedł czas, by wykorzystać dane z obszaru e-zdrowia
Zaczęliśmy czerpać z tej wiedzy, której wcześniej nie było, z wiedzy e-recepty - mówił podczas Forum Ochrony Zdrowia w Karpaczu prof. Łukasz Szumowski, obecnie dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii. Zapowiedział uruchomienie związanego z tym projektu mającego m.in. weryfikować właściwe leczenie pacjentów z migotaniem przedsionków serca.

Prof. Łukasz Szumowski, dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii, podczas Forum Ochrony Zdrowia, które rozpoczęło się 6 września w Karpaczu, zapowiedział uruchomienie związanego z tym projektu mającego m.in. weryfikować właściwe leczenie pacjentów z migotaniem przedsionków serca.
Narodowy Instytut Kardiologii sprawdzi skuteczność leczenia pacjentów z migotaniem przedsionków
Występując na poświęconym e-zdrowiu panelu Forum Ochrony Zdrowia w ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu, prof. Szumowski ocenił, że wraz z rozwojem i wdrażaniem narzędzi informatycznych w zakresie usług medycznych polski system ochrony zdrowia zaczyna rozpoczyna "nową erę interwencji medycznych" na podstawie analizy gromadzonych danych.
– Zaczynamy wchodzić nie tylko w obszar e-usług i wiedzy, którą z nich czerpiemy, ale zaczynamy też wchodzić w erę interwencji e-zdrowia – powiedział Szumowski, zapowiadając wdrożenie projektu Narodowego Instytutu Kardiologii we współpracy z Agencją Badań Medycznych, Centrum e-Zdrowia, Narodowym Funduszem Zdrowia i z podstawową opieką Zdrowotną.
Jak wyjaśnił, projekt ten zmierza ku wychwytywaniu jednostek chorobowych na podstawie analizy gromadzonych w systemach danych. Podał przykład związany z chorobą migotania przedsionków serca, która niesie ryzyko udaru i zgonu. Remedium na to powikłanie są leki przeciwzakrzepowe.
– Zaczęliśmy czerpać z tej wiedzy, której wcześniej nie było, z wiedzy e-recepty oraz wiedzy NFZ, kto ma migotanie przedsionków i kto dostaje leki, które ratują zdrowie i życie. O zgrozo, okazuje się, że 60 tys. pacjentów w Polsce nie jest prawidłowo leczonych. O zgrozo, dzięki tym danym wiemy, że w tej grupie nieleczonej trzykrotnie więcej ludzi umiera w ciągu roku – zrelacjonował Szumowski.
– To są tysiące, naście tysięcy ludzi, którzy umierają – podkreślił szef Narodowego Instytutu Kardiologii.
Narzędzia e-zdrowia w rękach lekarzy rodzinnych
Zdaniem prof. Szumowskiego narzędzia e-zdrowia umożliwiają identyfikację populacji wysokiego ryzyka i wdrożenie skutecznego postępowania.
– To jest kolejny etap myślenia o e-zdrowiu. Mamy szansę dać tę informację lekarzom POZ – zgodnie z danymi, które mamy, wydaje nam się, że powinniście się skontaktować z tymi pacjentami i sprawdzić, czy są prawidłowo leczeni – wyjaśnił.
– To już jest etap nie wiedzy, nie usługi – to już jest etap interwencji medycznej. Wydaje się, że to zupełnie inne myślenie o e-zdrowiu, o informatyzacji w ochronie zdrowia, która nie służy tylko zbieraniu danych, która nie służy systemowi, urzędnikom, dyrektorom. Ona ma służyć pacjentom – wskazał prof. Szumowski.
– Jeżeli z tej grupy 60 tys. pacjentów, dzięki tej interwencji, którą będziemy wdrażać, uratujemy połowę, uważam, to będzie gigantyczny sukces wszystkich wdrażających e-usługę. Przechodzimy z etapu zbierania danych do interwencji na podstawie informatyzacji ochrony zdrowia w skali kraju – ocenił Szumowski.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Minister Niedzielski w Karpaczu: ochronie zdrowia może najbardziej pomóc technologia
Źródło: Puls Medycyny