Prof. Pyrć: szczepienie przeciwko ospie prawdziwej w dużym stopniu chroni także przez małpią ospą
Szczepienie przeciw ospie wietrznej nie chroni przed ospą małpią. Dysponujemy szczepionką Imvanex, która chroni przed ospą prawdziwą i małpią w znacznym stopniu. Mamy również lek Tecovirimat, zatwierdzony do stosowania w leczeniu małpiej ospy – wskazuje prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Prof. Krzysztof Pyrć, który pracuje w Małopolskim Centrum Biotechnologii UJ w Krakowie, wyjaśnia, że ospę wietrzną i ospę małpią wywołują zupełnie różne wirusy. Są to także odmienne choroby.
– Ospa małpia jest natomiast kuzynką ospy prawdziwej, która zniknęła dzięki szczepieniom i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ponad 40 lat temu. Jeżeli czytacie, że szczepienie przeciw ospie wietrznej chroni przed ospą małpią, jest to nieprawda – stwierdza na Twitterze.
Ospa wietrzna i ospa małpia to zupełnie różne wirusy i choroby. Ospa małpia jest natomiast kuzynką ospy prawdziwej, która zniknęła dzięki szczepieniom i WHO ponad 40 lat temu. Jeżeli czytacie, że szczepienie przeciw ospie wietrznej chroni przed ospą małpią jest to nieprawda.
— Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) May 21, 2022
Zauważa, że dotąd zarejestrowano kilkadziesiąt przypadków małpiej ospy na świecie, w znaczącej większości łagodnych i niewymagających leczenia, „więc absolutnie nie ma powodów do paniki”. „Warto natomiast rozważyć dostępne opcje, i przydałyby się jasne wytyczne w języku polskim” - dodaje.
Europejskie Centrum Kontroli Chorób (ECDC) udostępniło dokument, w którym opisuje wirusa oraz chorobę związaną z małpią ospą.
ECDC udostępniło dokument, w którym opisuje wirusa oraz chorobę związaną z małpią ospą. Chociaż w Polsce nie było jeszcze przypadków, warto żeby osoby związane ze służbą zdrowia wiedziały czego szukać:https://t.co/SqFkaEBkjH
— Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) May 20, 2022
„Dysponujemy szczepionką Imvanex, która chroni przed ospą prawdziwą i małpią w znacznym stopniu. Mamy również lek Tecovirimat, zatwierdzony do stosowania w leczeniu małpiej ospy. Hamuje on interakcje wirusowego białka VP37 z białkami człowieka i w ten sposób uniemożliwia tworzenie zakaźnych wirusów” – tłumaczy prof. Krzysztof Pyrć.
Niepokojący wzrost transmisji małpiej ospy z człowieka na człowieka
Ekspert wskazał, że małpią ospą ludzie zarażają się od zwierząt, ale przypadki transmisji człowiek-człowiek były notowane od wielu lat. “To co teraz budzi niepokój, to efektywność tej transmisji” - zauważył prof. Pyrć.
Specjalista zwraca też uwagę, że w Polsce nie było jeszcze przypadków małpiej ospy. Warto jednak, żeby osoby związane ze służbą zdrowia wiedziały, "czego szukać".
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapewnił PAP, że sytuacja związana z pojawieniem się nowych zagrożeń epidemicznych w Polsce jest stale monitorowana. - Nie ma na dziś zagrożenia szerszym rozprzestrzenianiem się małpiej ospy - zaakcentował.
Nature: małpia ospa zwykle nie wymaga specjalnego leczenia
Wirusolog Jay Hooper z US Army Medical Research Institute of Infectious Diseases podkreślił w wypowiedzi dla „Nature”, że większość zakażonych małpią ospą wraca do zdrowia w ciągu kilku tygodni bez żadnego leczenia. Choroba ta rozprzestrzenia się na skutek bliskiego kontaktu z płynami osoby chorej, w tym również śliną z kaszlu.
Najczęstsze objawy zakażenia małpią ospa to gorączka, bóle głowy, bóle pleców i mięśni, powiększone węzły chłonne oraz wysypka podobna do ospy wietrznej.
ZOBACZ TAKŻE: Małpia ospa: kolejne kraje potwierdzają przypadki zakażenia. Czy są powody do niepokoju?
Źródło: Puls Medycyny