Prof. Dębska-Ślizień o liczbie przeszczepień: nie możemy wrócić do stanu sprzed pandemii
W Polsce, porównując lata pandemiczne 2021-2022 z rokiem 2019, widzimy spadek liczby przeszczepień o ok. 20 proc. Wybuch pandemii spowodował, że spadliśmy w tych statystykach do pewnego poziomu i nie możemy się odbić - mówi prof. Maria Alicja Dębska-Ślizień, prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego.

Wybuch pandemii w ogromnym stopniu wpłynął na liczbę przeprowadzanych transplantacji, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. W 2019 r. w Europie przeszczepiono 34 285 narządów, w tym m.in.: 21 235 nerek, 7900 wątrób, 2269 serc, 2136 płuc i 710 trzustek. W 2021 r. było już tylko 26 370 transplantacji narządów, w tym m.in.: 15 684 nerki, 6483 wątroby, 2026 serc, 1711 płuc i 447 trzustek. Bardzo podobnie wygląda sytuacja w roku 2022.
Ok. 20-procentowy spadek liczby przeszczepień
W Polsce, porównując lata pandemiczne 2021-2022 z rokiem 2019, również widzimy spadek liczby przeszczepień o ok. 20 proc. Z danych zamieszczonych na stronie Poltransplantu, które są aktualizowane co miesiąc, wynika, że w 2021 r. były łącznie 1274 transplantacje narządów miąższowych, a w roku 2022 do końca listopada — 1238. W tym czasie przeszczepiono: 694 nerki, 15 nerek z trzustką, 287 wątrób, 158 serc i 84 płuca. Nie są to wyniki satysfakcjonujące.
Wybuch pandemii spowodował, że spadliśmy w tych statystykach do pewnego poziomu i nie możemy się odbić. Zaprzestanie pewnych aktywności z powodu zaistniałych problemów czy utrudnień trwa moment, po prostu przestajemy działać, ale ich odbudowanie nie jest łatwe i często wymaga lat.
Środowisko polskich transplantologów walczyło o to, aby utrzymać wszystkie programy przeszczepiania narządów. Tylko przez kilka miesięcy były wstrzymane transplantacje od dawców żywych, ale pozostałe procedury — mimo ogromnych przeszkód — były realizowane cały czas, chociaż z oczywistych względów w dużo mniejszym zakresie. Teraz staramy się wrócić do stanu sprzed pandemii. Niestety, nie jest to proste.
Jak zwiększyć liczbę transplantacji
Przede wszystkim nie ma transplantacji bez dawców. Dawcy zmarli zgłaszani są przez szpitale, w których działają oddziały intensywnej terapii. Niestety, mimo że są one liczne, to tych zgłoszeń nie jest dużo. Od lat problemem w Polsce jest bowiem fakt, że na ok. 380 szpitali, w których można pobierać narządy od zmarłych dawców, aktywna jest zaledwie 1/3. Warto się zastanowić, dlaczego tak jest i podjąć działania mające na celu usprawnienie tego procesu.
Staramy się też wykorzystywać maksymalną liczbę narządów od jednego dawcy o standardowych kryteriach. Czasem udaje się pobrać jednocześnie serce, płuca, wątrobę, nerki i trzustkę, ponieważ spełniają one kryteria akceptacji. Zespoły transplantacyjne coraz lepiej i precyzyjniej realizują takie pobrania.
Zwiększyć liczbę narządów do transplantacji możemy również poprzez akceptację dawców o rozszerzonych kryteriach. Są to zwykle dawcy starsi, od których nie można pobrać wszystkich narządów, ale np. mogą mieć dobrze funkcjonujące nerki czy wątrobę, które spełniają kryteria akceptacji i tym samym po przeszczepieniu mogą uratować życie biorcom. Należy podkreślić, że nauczyliśmy się kwalifikować do przeszczepienia bardziej obciążonych dawców, bez ryzyka dla biorcy.
Liczbę transplantacji mogłoby również zwiększyć wprowadzenie programu pobierania narządów od dawców po zatrzymaniu krążenia, co w Polsce praktycznie nie jest wykonywane. W takich krajach jak Hiszpania ten program funkcjonuje od lat i wyraźnie przyczynia się do zwiększenia liczby transplantacji, głównie nerek. Wymaga on jednak bardzo dużej sprawności organizacyjnej i nakładów finansowych.
Warto wspomnieć, że mamy obecnie w Polsce możliwość coraz lepszego zabezpieczania narządów od dawców zmarłych. Są one umieszczane w specjalnym urządzeniu, tzw. LifePort, które chroni je przed skutkami niedokrwienia, dzięki czemu mogą być dłużej utrzymywane poza organizmem. Pozwala to wykorzystać coraz większą liczbę pobranych narządów z mniejszym ryzykiem ich uszkodzenia niedokrwiennego.
Pobieranie narządów od dawców żywych
Kolejnym sposobem na zwiększenie liczby transplantacji jest pobieranie narządów od dawców żywych. Dotyczy to zasadniczo nerek i fragmentu wątroby, sporadycznie płuca. W przypadku transplantacji nerek od dawcy żywego bardzo ważna jest informacja dla rodzin i bliskich o takiej możliwości. W Polsce w tym roku obserwujemy wyraźny wzrost liczby takich przeszczepień. Nie zawsze jednak można przeprowadzić transplantację w obrębie danej pary, dlatego istnieje, również w Polsce, program wymiany par.
W niektórych krajach, np. w Stanach Zjednoczonych, prawo pozwala na transplantacje od dawców altruistycznych, chcących po prostu oddać nerkę komuś potrzebującemu. To również umożliwia zapoczątkowanie tzw. transplantacji łańcuchowej, w której może uczestniczyć wielu kolejnych dawców i biorców. W Polsce prawo na takie działania nie pozwala.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Transplantolog: niektóre mity nt. przeszczepień powielane są także przez lekarzy [WYWIAD]
Źródło: Puls Medycyny