Podwyżki dla medyków. Będą dodatkowe pieniądze dla szpitali powiatowych na ich realizację
Prezes AOTMiT Roman Topór-Mądry i prezes NFZ Bernard Waśko poinformowali, że w związku z przejściowymi trudnościami z realizacją podwyżek dla pracowników – wynikających z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu – szpitale I i II poziomu mogą liczyć na dodatkowe środki. Przekazanie pieniędzy – od 1 sierpnia w okresie kolejnych pięciu miesięcy - będzie jednak uzależnione od poziomu realizacji świadczeń.

Obowiązująca od 1 lipca nowelizacja ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników podmiotów leczniczych oraz niektórych innych ustaw wprowadza nowe współczynniki pracy – a co za tym idzie, podwyżki uzależnione od rodzaju zaszeregowania pracownika. Nowela nakłada też na dyrektorów obowiązek wypłaty „adekwatnych” podwyżek administracyjnym i technicznym pracownikom szpitali. Dyrektorzy zarządzający placówkami medycznymi, zrzeszeni np. w Polskiej Federacji Szpitali czy Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego – alarmują, że szpitalom nie wystarczy na wypłatę podwyższonych wynagrodzeń. 9 sierpnia w siedzibie Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji odbyła się konferencja prasowa poświęcona realizacji ustawy i wynikających z niej podwyżek.

Prezes AOTMiT: wzrost wyceny uwzględniał koszty inflacji
W oparciu o uchwaloną pod koniec czerwca nowelizację minister zdrowia zlecił AOTMiT wykonanie analizy poziomu oraz sposobu zwiększenia finansowania podmiotów leczniczych. Analiza obejmowała kilka elementów: m.in. koszty związane z wprowadzeniem najniższego wynagrodzenia dla pracowników zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę, ale też na innych warunkach. AOTMiT uwzględniła również wskaźnik inflacji z lat 2022-2023.
- Agencja przygotowała swoje rekomendacje w dwóch wariantach w osiem dni. Minister zdecydował, że do realizacji należy wybrać jej poszerzony wariant, który uwzględniał koszty wynikające nie tylko ze wzrostu minimalnego wynagrodzenia dla pracowników na umowie o pracę. Wariant pierwszy oznaczał konsekwencje finansowe rocznie 13 mld zł, natomiast ten drugi wybrany do realizacji - 18 mld zł. (…) W analizie wzięliśmy pod uwagę wiele elementów, które narastały w ochronie zdrowia i powodowały zróżnicowanie finansowania. Nastąpiło więc w ostatnim czasie ujednolicenie na obszarze całego kraju wyceny wartości punktowej. Od wielu lat postulowali o to świadczeniodawcy i pracownicy – przypomniał prezes AOTMiT Roman Topór-Mądry.
Prezes Roman Topór-Mądry wskazał, że ustalony na podstawie rekomendacji AOTMiT wzrost wyceny świadczeń obejmuje nie tylko koszty związane z podwyżkami dla pracowników zatrudnionych na umowę o pracę, ale też w oparciu o umowy cywilnoprawne, a także koszty wynikające z inflacji. Obszary w sposób szczególny uwzględnione podczas wyceny to m.in. psychiatria, pediatria onkologia oraz opieka długoterminowa i hospicyjna.
Dodatkowe pieniądze dla szpitali powiatowych
Obecni na konferencji prasowej eksperci przyznali jednak, że placówki z I i II poziomu zabezpieczenia szpitalnego zgłaszają problemy z wypłatą podniesionych wynagrodzeń. To dlatego zdecydowano się na przekazanie im dodatkowych pieniędzy – mowa o kwocie w wysokości 350 mln zł wynikających ze współczynników korygujących, trafią one przede wszystkim do szpitali powiatowych, ale tylko do tych, które podpisały nowe aneksy. Zrobiła to większość podmiotów. Dla pojedynczych placówek będą to rocznie kwoty oscylujące wokół 600 tys. do ponad 1 mln zł, ale będzie to powiązane z realizacją świadczeń: im więcej świadczeń będzie zrealizowanych, tym więcej pieniędzy. Pieniądze będą przekazywane od 1 sierpnia przez kolejnych 5 miesięcy. Jaki jest konkretnie mechanizm obiecanego wsparcia?
– Mechanizm ten wygląda następująco: podniesienie jednostki rozliczeniowej w ryczałcie do poziomu 1,62, co daje dodatkowe ok. 235 mln zł na drugie półrocze. Taki będzie koszt dla NFZ. Aby strumień finansowania trafił dokładnie tam, gdzie odnotowaliśmy największe potrzeby, czyli przede wszystkim do szpitali I i II poziomu, zastosujemy współczynniki korygujące dla tych placówek, które zwiększą finansowanie o dodatkowe 2 proc. W sumie ta dodatkowa kwota na półrocze wyniesie 350 mln zł. Trafi głównie, choć nie tylko, do szpitali I i II poziomu - wyjaśnił Bernard Waśko.
Warunkiem otrzymania wsparcia jest podpisanie aneksu. Co jednak gdy 5 miesięcy - określone przez wiceprezesa Waśkę jako okres przejściowy - upłynie? Prezes AOTMiT zapewnił, że w tym czasie zostaną z pewnością skorygowane wyceny świadczeń m.in. w internie, nocnej i świątecznej opiece lekarskiej, SOR-ach i izbach przyjęć, neonatologii czy nefrologii. Będzie to oznaczało wzrost finansowania dla szpitali, które - jak ocenia wiceprezes Waśko - być może nie będą już wówczas potrzebowały dodatkowego wsparcia.
Wiceprezes NFZ Bernard Waśko zapewnił, że prace nad wzrostem wycen rozpoczęły się, gdy wystartowały też prace nad ustawą o minimalnym wynagrodzeniu. Rozmowy dotyczyły głównie sposobu przekazania świadczeniodawcom pieniędzy na realizację podwyżek. Dyskusja koncentrowała na się tym pieniądze na wynagrodzenia mają zostać przekazane osobnym strumieniem – jak miało to miejsce dotychczas – czy też należałoby postawić na przywrócenie istotny systemu ubezpieczeniowego.
- Polega ona na tym, że płacimy za wykonane na rzecz pacjentów świadczenia i za pomocą tego wskaźnika podmiot rozlicza się z Narodowym Funduszem Zdrowia. W przeważającej większości sygnałów, które płynęły od organizacji pracodawców, samorządów (będących głównymi organami tworzącymi dla dużych podmiotów leczniczych) wyraźna była rekomendacja przywrócenia zasad systemu ubezpieczeniowego. Tak aby płacić za świadczenia, a nie wyodrębniać dodatkowy strumień na świadczenia, który nie jest uzależniony od poziomu aktywności danego podmiotu na rzecz pacjentów. Takie podejście demotywuje do tego, by więcej pracować.- powiedział Bernard Waśko, wiceprezes NFZ.
Jego zdaniem to rozwiązanie – podniesienie wyceny świadczeń, ale zlikwidowanie odrębnego przekazywania środków tylko na wynagrodzenia – jest w większej mierze propacjencki.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że uśrednienie wyceny dla wszystkich placówek może spowodować pewne problemy, ponieważ sytuacja podmiotów jest zróżnicowana. Co do zasady jednak taka reguła powinna obowiązywać w systemie ubezpieczeniowym. Przyjęliśmy jednak założenie, że podczas tego wdrożenia będziemy obserwować i na bieżąco korygować pewne rozwiązania w stałym dialogu z samorządami – dodał Bernard Waśko.
Zgodnie z aktualnymi danymi obecnie aneksy podpisało 460 placówek, co daje 80 proc. wszystkich podmiotów. W tym aneksy podpisało ¾ tzw. szpitali powiatowych. Jeśli chodzi o tę kwestię, sytuacja jest regionalnie zróżnicowana. W ośmiu województwach aneksy podpisało 100 lub niemal 100 proc. placówek, ale są też województwa, gdzie ten poziom wynosi 40-60 proc.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Pieniądze na podwyżki dla medyków. Dyrektorzy: NFZ jedną ręką daje, ale drugą zabiera
Źródło: Puls Medycyny