Omikron nie będzie ostatnim wariantem SARS-CoV-2? Bardzo szybko mutuje
W porównaniu z innymi patogenami, w tym bakteriami, wirusy zmieniają się szybciej. Ale i wśród nich ta zmienność może być bardzo zróżnicowana. Wirusy, których materiałem genetycznym jest RNA i do których zalicza się koronawirus SARS-CoV-2, mutują nawet stukrotnie szybciej w porównaniu z wirusami DNA.

11 marca 2020 r. dr Teoros Ghebreyesus, dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ogłosił pandemię COVID-19. Podczas konferencji prasowej w Genewie wyrażał zaniepokojenie z powodu alarmująco szybkiego rozprzestrzeniania się nowego koronawirusa.
Jak wyliczają autorzy opracowania „Nauka przeciwko pandemii”, w tamtym momencie wirus SARS-CoV-2 rozprzestrzenił się w 110 krajach na świecie. Liczba zakażonych rosła z dnia na dzień, obawy i strach budziły doniesienia o pacjentach w ciężkim stanie, których coraz więcej trafiało do szpitali. Przerażały obrazy z Chin czy włoskiej Lombardii, gdzie pierwsza fala zakażeń wywołana dzikim wariantem SARS-CoV-2 była szczególnie dotkliwa. I choć wydawało się to nieprawdopodobnie, już w grudniu 2020 r. pierwszy pacjent został zaszczepiony przeciwko COVID-19.
Powstała kolejna część opracowania „Nauka przeciw pandemii”
– Jak wylicza WHO, do 14 lutego 2023 r. na świecie przynajmniej dwiema dawkami różnych szczepionek przeciw SARS-CoV-2 zaszczepiono ponad pięc miliardów ludzi. Wykazano, że podanie dwóch dawek zmniejsza 15,5-krotnie ryzyko objawowej choroby i ponad 50-krotnie zmniejsza ryzyko zgonu”- podkreślał w piątek (10 marca) prof. Andrzej M. Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego w trakcie konferencji prasowej, na której zaprezentowano trzecią część opracowania eksperckiego z serii „Nauka przeciw pandemii”. Dokument stanowi kompendium prezentujące dotychczasowy przebieg pandemii, dotyka problemu nowych wariantów i podkreśla wagę szczepień ochronnych oraz potrzebę poszukiwania nowych, celowanych leków, które byłyby łatwo dostępne dla pacjentów z COVID-19.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Za nami trzy lata pandemii COVID-19. Czy widać jej koniec?
W czasie trzech minionych lat pandemii potwierdzono ponad 680 mln przypadków COVID-19, zmarło blisko 7 mln zakażonych. Po szczepie dzikim, wykrytym po raz pierwszy w chińskim Wuhan, kolejne fale wywoływały mutacje: Alfa, Beta, Gamma, Delta, Omikron. Bezobjawowy (nawet 20-30 proc. przypadków) lub łagodny przebieg zakażenia czy możliwość zakażania co najmniej dobę przed pojawieniem się objawów sprawiały i wciąż sprawiają, że COVID-19 nadal jest bardzo niebezpieczny.
– Choć SARS-CoV-2 w ostatnich miesiącach zniknął z nagłówków medialnych, to wciąż zakaża. W okresie od listopada 2022 r. do początku marca roku bieżącego zachorowało 30 mln ludzi na świecie, zmarło prawie 200 tys. chorych – zwraca uwagę prof. Andrzej M. Fal.
Eksperci podkreślają, że choć szczepienia przeciwko COVID-19 okazały się tzw. game changerem, to z czasem ochrona jaką zapewniają się zmniejsza i potrzebne są dawki przypominające.
– Odporność nabyta pod wpływem szczepień łagodzi przebieg zakażenia, jeśli do niego dojdzie. Ale ta ochrona nie będzie utrzymywała się wiecznie. To normalne zjawisko, że miana swoistych przeciwciał z czasem się obniżają. Na to nakładają się mutacje wirusa, który zmienia się, chcąc ominąć naszą ochronę – wyjaśnia dr hab. n. med. Ernest Kuchar, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.
Najprawdopodobniej powstaną kolejne warianty koronawirusa
Specjaliści nie pozostawiają złudzeń: wariant Omikron zapewne nie jest ostateczną wersją SARS-CoV-2, gdyż wirus będzie podlegał dalszym zmianom - czy to w obrębie obecnych, czy nowych linii rozwojowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wyciek koronawirusa z laboratorium? Wirusolog: szukanie sensacji, polityczne tarcia
Co więcej, w porównaniu z innymi patogenami, w tym bakteriami, wirusy zmieniają się szybciej. Ale i wśród nich ta zmienność może być bardzo zróżnicowana. Wirusy, których materiałem genetycznym jest DNA, mutują ok. stukrotnie wolniej w porównaniu z wirusami RNA, do których zalicza się koronawirus SARS-CoV-2.
– O ile nie możemy dokładnie przewidzieć, w jaki sposób zmieniać się będzie w przyszłości koronawirus SARS-CoV-2, to ludzkość dysponuje obecnie skuteczną metodą ograniczania jego rozwoju w niebezpiecznych kierunkach. Są to szczepienia – skonstatowali eksperci.
Źródło: Puls Medycyny