Niedzielski: jest porozumienie ws. wynagrodzeń dla medyków. Padły konkretne kwoty
Obliczyliśmy, że szacunkowy koszt przyjętej propozycji wyniesie 6,5 mld zł, to ogromna kwota. Oznacza to realne wzrosty wynagrodzeń dla praktycznie każdego zawodu medycznego - powiedział w piątek (5 listopada) minister zdrowia Adam Niedzielski.

O jednogłośnym porozumieniu “przyjętym zarówno przez pracodawców, jak i pracowników” (w ochronie zdrowia - red.) szef resortu zdrowia Adam Niedzielski poinformował tuż po rozmowach Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia w CPS "Dialog”.
- Przez trzy tygodnie intensywnych rozmów na temat tego, jak poprawić ścieżkę wzrostu wynagrodzeń w ramach systemu ochrony zdrowia, wypracowaliśmy realne rozwiązania - powiedział Niedzielski.
Ile zarobi lekarz, pielęgniarka, diagnosta, fizjoterapeuta, psycholog?
- Udało się nam osiągnąć jednogłośne porozumienie przyjęte zarówno przez pracodawców, jak i pracowników. Oznacza ono przede wszystkim zwiększenie nakładów na system opieki zdrowotnej, także na wynagrodzenia. Obliczyliśmy, że szacunkowy koszt przyjętej propozycji wyniesie 6,5 mld zł, to ogromna kwota - mówił minister zdrowia.
Podkreślił, że to “realne wzrosty wynagrodzeń dla praktycznie każdego zawodu medycznego”.
- Podwyżka będzie realizowana w trybie określonym ustawą o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, czyli od lipca. Lekarz i lekarz dentysta będzie zarabiał o 1800 zł więcej, czyli jego minimalne wynagrodzenie zwiększy się z 6700 zł do 8000 zł. Przypominam, że to minimalne wynagrodzenie, do którego doliczane są różne dodatki, np. stażowe czy za dyżury. (…) Pielęgniarki z wykształceniem średnim zostały przekwalifikowane zgodnie z prośbą ze strony społecznej do grupy z wyższym wykształceniem, co oznacza podwyżkę rzędu 1500 zł od 1 lipca - z poziomu 3700 zł do poziomu 5300 zł - wyliczał Niedzielski.
- Inna grupa, o której chciałem wspomnieć to diagności laboratoryjni, fizjoterapeuci i psycholodzy. W ich przypadku wzrost wynagrodzenia minimalnego wyniesie 1400 zł: z poziomu 4200 zł do 5600 zł - poinformował Niedzielski.
Od 1 lipca 2022r. minimalne wynagrodzenie lekarza specjalisty na etacie zwiększy się z 6769 zł do 8000 zł. Brutto. To mniej więcej tyle ile przewidywalnie w tym czasie wyniesie inflacja.#niechjadą https://t.co/NRtfjbhsUr
— Porozumienie Chirurgów (@PChSKALPEL) November 5, 2021
“Dla lekarza specjalisty wskaźnik 1,45 czyli niższy niż był - de facto - dla lekarzy zatrudnionych w szpitalach w roku 2018, kiedy to wynosił 1,58 - kolejny czwarty rok z rzędu obniżenie pensji w relacji do przeciętnego wynagrodzenia” - napisał na Twitterze Krzysztof Bukiel, szef OZZL.
- Warto powiedzieć, że jest to drugi krok w procesie podnoszenia wynagrodzeń w sektorze medycznym - przypomniał Niedzielski.
Gratuluję porozumienia @a_niedzielski.
— Lek. Wojciech Szaraniec (@Szaraniec_MD) November 5, 2021
Kolejna obniżka dla lekarzy specjalistów!
1.45 średniej krajowej od LIPCA 2022r.
Dla przypomnienia wskaźnik ten wynosił 1.58 w 2018r.
Jesteście bezczelni‼️ @MZ_GOV_PL
Ochman: w listopadzie kolejne spotkanie Zespołu Trójstronnego
– W listopadzie odbędzie się kolejne spotkanie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia. Będziemy rozmawiali m.in. o ustawie o jakości - powiedziała przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman.
– Dla nas wartością absolutnie nadrzędną jest to, że nadal rozmawiamy o wynagrodzeniach - podkreśliła.
Porozumieli się "producenci majtek i skarpetek" ze związkami zawodowymi górników i handlowców w sprawie płac dla lekarzy. https://t.co/3FD6fGKSpf
— Krzysztof Bukiel (@krzysztofbukiel) November 5, 2021
Wyraziła zadowolenie z deklaracji rządu, że również pracownicy działalności podstawowej, czyli tzw. niemedyczni, zatrudnieni na oddziałach covidowych, czyli salowe, opiekunki, sanitariusze, otrzymają dodatki covidowe.
Przyznała, że ta sprawa budziła wiele wątpliwości i żalu wśród tych pracowników, którzy zostali pominięci.
– Wszyscy mamy poczucie odpowiedzialności również za to, żeby nie zachwiać pewnej równowagi i żeby rzeczywiście wzrost tych wynagrodzeń nie odbywał się kosztem pogorszenia dostępności do świadczeń. To jest najtrudniejsze dla strony pracowników, którzy chcą być odpowiedzialni za swoje stawiska pracy - wskazała.
Nie życzymy sobie aby @maria_ochman z "S" , czy jakakowiek inna organizacja działa w naszym imieniu - bez porozumienia z nami. Na tych waszych porozumieniach Personel Pomocniczy wychodzi jak... pic.twitter.com/ofFsDM7TED
— Personel POMOCNICZY w Ochronie Zdrowia (@PersonelZ) November 5, 2021
Powiedziała, że rozmowy były także trudne dla strony pracodawców. - Myślę, że gwarancja, że będą środki finansowe na wzrost wynagrodzeń spowoduje, że szpitale nie będą się dalej zadłużały, przynajmniej z tego powodu. Będziemy tego pilnować - oświadczyła Ochman.
– Determinacji do tego, żeby ta ustawa weszła w życie z dniem 1 lipca, nam nie zabraknie - dodała.
Mądrala: “pieniądz jest dla każdego bardzo ważny”
– Mam nadzieję, że to początek dobrej strategii dla systemu ochrony zdrowia w naszym kraju - mówił z kolei wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala, komentując porozumienie.
Podkreślał, że najważniejszy jest pacjent, dlatego działania pracodawców - jak zaznaczył - nie ograniczały się jedynie do zwiększenia wynagrodzeń pracowników, ale również do tego, "by dzięki ich entuzjazmowi, a pieniądz jest dla każdego bardzo ważny, mogli jeszcze lepiej pracować“. - Za tym idzie bardzo ważna rzecz: atencja, uznanie faktu, że rzeczywiście ten pacjent jest najważniejszy - dodał.
Mądrala podkreślał, że ważne jest, aby dyrektorzy i prezesi szpitali "mieli wystarczające środki na jakościowo dobre, innowacyjne leczenie pacjentów".
– Mam nadzieję, że ten krok, który dzisiaj poczyniliśmy, przyczyni się właśnie do skrócenia kolejek, do tego, żeby dostęp do lekarza i POZ, i specjalisty, był coraz lepszy, bo na to mają być też przeznaczone środki w tym całym programie. Mam nadzieję, że to początek dobrej strategii dla systemu ochrony zdrowia w naszym kraju - skonstatował.
MZ sześć razy spotkało się z protestującymi medykami
W spotkaniu nie uczestniczyli, mimo zaproszenia ze strony Ministerstwa Zdrowia, przedstawiciele komitetu protestacyjnego z Białego Miasteczka. Chcieli oni, co podkreślali wiele razy przed spotkaniem, kontynuować rozmowy dwustronne z resortem. Minister w odpowiedzi zaznaczył, że rozmowy o m.in. wynagrodzeniach będą prowadzone już tylko na forum zespołu trójstronnego, w którym są m.in. związki zawodowe i pracodawcy. Zapowiedział, że zostaną na nim przedstawione m.in. warunki, które zaproponowano komitetowi protestacyjnemu.
Z jego przedstawicielami resort spotkał się sześciokrotnie, od czasu, gdy medycy we wrześniu rozpoczęli protest. Omawiano wtedy osiem zgłoszonych przez protestujących postulatów, m.in. dotyczących podwyżek i realnego wzrostu wyceny świadczeń, wprowadzenia urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej i zawodzie ratownika medycznego. Odnosząc się do porozumienia intencyjnego, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Artur Drobniak w rozmowie z PAP w październiku zauważył, że nie zostało uzgodnione z komitetem protestacyjnym i medycy nie mogli go przyjąć, bo "nie zawierało żadnych zobowiązań ministra i było całkowicie nieegzekwowalne".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Likwidacja stażu podyplomowego: "sprzeciw jest ogromny", "oni po prostu wyjadą"
Medycy do pacjentów: zanim nas ocenicie, zapytajcie, ilu chorych leczymy
Źródło: Puls Medycyny