Ministerialny zespół zajmie się nową mutacją Omikron

EG/PAP
opublikowano: 29-11-2021, 09:04

29 listopada o godz. 14 spotka się ministerialny zespół ds. badań genomu i mutacji wirusa SARS-CoV-2. Tego samego dnia o godz. 11 zbierze się również sztab kryzysowy. Temat będzie jeden: nowa mutacja koronawirusa Omikron.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Czy dzisiejsze zwołanie sztabu kryzysowego będzie równoznaczne z decyzją o nowych obostrzeniach?
iStock

Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia, był w poniedziałek, 29 listopada, gościem Polsat News. Skomentował aktualną sytuację epidemiologiczną i odniósł się do nowego potencjalnego zagrożenia, jakim jest wariant Omikron.

Wiceszef MZ pytany o nową mutację koronawirusa - Omikron, podkreślił, że wiąże się “ona z bardzo poważną sytuacją".

– Zresztą wszystkie kraje podchodzą do nowej mutacji bardzo poważnie. Tak samo Polska przygląda się jej uważnie- dodał.

Kraska poinformował też, że w poniedziałek o godz. 14 zbierze się zespół ds. badań genomu i mutacji wirusa SARS-CoV2. Zespół działa w Ministerstwie Zdrowia od 10 maja.

Zespół obradował też w ubiegłym tygodniu. - Także rozmawialiśmy o tej sytuacji, bo jest dość dynamiczna, jeśli chodzi o pojawienie się nowej mutacji - podkreślił.

Wiceszef resortu zdrowia poinformował, że w poniedziałek o godz. 11 odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego.

– Na pewno będziemy się pochylali nad różnymi rozwiązaniami. Bo sytuacja jest inna niż jeszcze kilkanaście dni temu - powiedział wiceminister Kraska.

O posiedzeniu specjalnego sztabu kryzysowego poinformowała jako pierwsza "DGP". W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Państwowego Zakładu Higieny – Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Eksperci chcą oszacować, jakie zagrożenie dla Polski może stanowić nowy wariant oraz jakie ewentualne działania powinny zostać w związku z tym podjęte.

Kraska: nie mamy żadnych doniesień, że w Polsce jest przypadek wariantu Omikron

Wiceminister Kraska powiedział, że na razie nie mamy żadnych doniesień, że w Polsce jest przypadek nowego wariantu wirusa SARS-COV-2. - Jeżeli taki przypadek w Polsce się pojawi - na pewno będziemy natychmiast działać - zapewnił.

Podkreślił, że "w tej chwili pełną parą pracują" w Polsce laboratoria, które prowadzą sekwencję wirusa, a właściwie jego genomu.

– Chcemy, żeby jak najszybciej - jeżeli pojawi się taka mutacja w naszym kraju - ją znaleźć, ograniczyć to miejsce, które się pojawi, to ognisko - podkreślił Kraska. Jak dodał, laboratoria te działają od kilkunastu miesięcy i badają bardzo dużą liczbę próbek.

Wiceminister był pytany także o testowanie pasażerów przylatujących do Polski z Południowej Afryki - nie bezpośrednimi rejsami, ale z przesiadką.

Przekazał, że decyzje zostaną podjęte podczas dzisiejszego posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem głównego inspektora sanitarnego.

Zaznaczył, że szef MZ Adam Niedzielski wydał polecenie, "aby z wielką starannością służby sanitarne wszystkie osoby, które przylatują do Polski, otoczyły opieką, czyli wywiadem epidemiologicznym". - Takie osoby także w tej chwili są badane - powiedział.

Kraska zapewnił, że "bardzo poważnie" traktowane są wszystkie pojawiające się informacje dotyczące Omikronu. - W tej chwili mamy za mało danych, bo te informacje, które do nas spływają, są różne - przyznał.

Omikron został po raz pierwszy wykryty w tamtym tygodniu w Republice Południowej Afryki, co doprowadziło kraje na całym świecie do nałożenia ograniczeń w podróżowaniu na naród afrykański i kilka innych w regionie. Część z krajów, m.in. Wielka Brytania, Włochy czy Stany Zjednoczone, już podjęła takie kroki. Stany Zjednoczone wprowadziły ograniczenia dotyczące podróży z Republiki Południowej Afryki, Botswany, Namibii, Malawi, Zimbabwe, Zambii, Lesoto i Eswatini. Taka wczesna reakcja może opóźnić nadejście potencjalnej fali zakażeń i dzięki temu dać czas na przeprowadzenie analiz czy nawet na stworzenie nowej wersji szczepionki.

Zespół ds. COVID-19 przy prezesie PAN stwierdził wstanowisku, że w przypadku wariantu B.1.1.529 Omikron niepokój ekspertów budzi to, że "w Republice Południowej Afryki w czasie zaledwie kilku dni stał się on wariantem większościowym, zastępując wcześniejszy wariant delta". Według członków zespołu może to świadczyć o wyższej transmisyjności.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wariant Omikron: kolejne kraje wprowadzają ograniczenia, Japonia i Izrael zamykają granice

Prof. Kuna: czas zacząć traktować COVID-19 jak grypę. Strach przed wariantem Omikron póki co nieuzasadniony

Polscy eksperci o zagrożeniu, jakie może stanowić Omikron

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.