Lekarka zastraszana przez antyszczepionkowców popełniła samobójstwo. “Ta nienawiść musi się wreszcie skończyć”

KM/PAP
opublikowano: 01-08-2022, 08:37

Austriacy są poruszeni samobójczą śmiercią lekarki, orędowniczki szczepień przeciw COVID-19, która w ostatnich miesiącach życia była wielokrotnie zastraszana przez antyszczepionkówców - pisze w sobotę wiedeński korespondent telewizji ARD. Policji i władzom zarzuca się spóźnione i niewystarczające działania w tej sprawie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Na poniedziałek wieczorem na Stephansplatz w centrum Wiednia zapowiedziano uroczystość upamiętniającą lekarkę.
Na poniedziałek wieczorem na Stephansplatz w centrum Wiednia zapowiedziano uroczystość upamiętniającą lekarkę.
iStock

Lisa-Maria Kellermayr została znaleziona w piątek martwa w swoim gabinecie; były tam listy pożegnalne - podała prokuratura, nie podając ich treści. Wyklucza akt przemocy i potwierdza samobójstwo.

"Ta nienawiść musi się wreszcie skończyć", "groźby śmierci wobec (Kellermayr) i jej pracowników były brutalną rzeczywistością" - napisał na Twitterze minister zdrowia Austrii Johannes Rauch, dodając, że lekarka "poświęciła swoje życie zdrowiu i dobru innych".

Burmistrz Wiednia Michael Ludwig, również zagorzały zwolennik szczepień, przekazał, że jest "głęboko zasmucony" śmiercią oddanej lekarki, która była zmuszona zamknąć swoją praktykę z powodu licznych gróźb. Prezydent Austrii Alexander van der Bellen oświadczył, że "na nienawiść i nietolerancję nie ma miejsca w naszej Austrii".

Na poniedziałek wieczorem na Stephansplatz w centrum Wiednia zapowiedziano uroczystość upamiętniającą lekarkę.

Hejt wobec austriackiej lekarki - policja zareagowała zbyt późno?

Korespondent ARD podkreśla zarazem, że austriackie władze są w tej sprawie ostro krytykowane. "Policji i prokuraturze, które prowadzą śledztwo w sprawie grożenia śmiercią, zarzuca się, że zareagowały zbyt późno i zrobiły zbyt mało" - zauważa.

Florian Klenk, redaktor naczelny wiedeńskiego tygodnika "Falter", który dobrze znał lekarkę i niedawno rozmawiał z nią godzinami przez telefon, relacjonował, że była ona "straumatyzowana, zszokowana, przerażona" nienawiścią, z jaką spotkała się w sieci, i - jak powiedział - brakiem pomocy ze strony policji i władz. Jak przypomina ARD, z powodu gróźb lekarka w końcu zamknęła swoją praktykę i zatrudniła na własny koszt uzbrojonego ochroniarza.

Regionalna dyrekcja policji w landzie Górna Austria odrzuciła krytykę. Zapewniła, że od listopada ubiegłego roku funkcjonariusze byli w stałym kontakcie z lekarką i starali się zapewnić jej ochronę. Zrobiono wszystko, co było możliwe - zadeklarowała policja.

Niedzielski: ruchy antyszczepionkowe to nie jest kwestia jakiejś większej idei

W niedzielę do doniesień o samobójstwie lekarki zastraszanej przez przeciwników szczepień odniósł się minister zdrowia Adam Niedzielski.

"Ta śmierć dobitnie pokazuje, że tzw. ruchy antyszczepionkowe to nie jest kwestia jakiejś większej idei. Zaprzeczanie zdrowemu rozsądkowi to mniej groźna strona tych grup. Dziś widzimy mroczniejszą stronę" – napisał na Twitterze szef MZ.

ZOBACZ TAKŻE: Minister zdrowia: nie będzie zgody na hejt, kreowanie nienawiści

Lekarze skarżą się na „hejt”. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.