Kleszczowe zapalenie mózgu - co należy wiedzieć i jak postępować

  • Iwona Kazimierska
opublikowano: 25-04-2019, 11:13

Według danych Państwowego Zakładu Higieny, w Polsce co roku odnotowywanych jest kilkaset ciężkich przypadków kleszczowego zapalenia mózgu (KZM), wymagających hospitalizacji. Obecnie nie ma przyczynowego leczenia KZM, a jedynie objawowe, nawet w ciężkich postaciach tej choroby. Dlatego najlepiej chronić się przed nią poprzez szczepienie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Kleszcze przenoszą różne patogeny — bakterie, wirusy, pasożyty. Zagrażają życiu ludzi i zwierząt. A występują na obszarze całej Polski i niestraszne im ostre zimy. W dodatku nie mają naturalnych wrogów, co oznacza, że bardzo łatwo się rozprzestrzeniają.

Pajęczaki te są niebezpieczne zarówno w stadium larwy, nimfy, jak i postaci dojrzałej. Larwy atakują drobne zwierzęta, głównie gryzonie, nimfy — większe, z człowiekiem włącznie, postacie dojrzałe — zwierzęta duże i człowieka. Ptaki są przenosicielami kleszczy, a w związku z tym odpowiadają za rozprzestrzenianie się wirusów kleszczowego zapalenia mózgu.

Wędrujące wirusy kleszczowego zapalenia mózgu

„W Polsce kleszcze przenoszą KZM oraz boreliozę, znacznie rzadziej ludzką anaplazmozę granulocytarną i babeszjozę, która dotyczy zwierząt domowych. Jest ogromna nadrozpoznawalność boreliozy i niedoszacowanie kleszczowego zapalenia mózgu” — mówi dr n. med. Ewa Duszczyk, długoletni pracownik naukowo-dydaktyczny w Klinice Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Znane są trzy podtypy wirusa KZM: dalekowschodni, europejski i syberyjski. Każdy z nich dominuje na innym obszarze, jednak za sprawą ptaków wędrownych te wirusy się przemieszały i występują na terenach dla nich nietypowych. I tak typ syberyjski został odkryty w Europie, europejski wywędrował do Korei Południowej i wschodniej Syberii, a typ dalekowschodni znalazł się na Krymie i w krajach nadbałtyckich.

Wirus KZM należy do bardzo nieprzyjaznej dla człowieka rodziny Flaviviridae. Należą do niej również wirusy:

  • żółtej gorączki,
  • japońskiego zapalenia mózgu,
  • zapalenia wątroby typu C,
  • gorączki zachodniego Nilu.

W przypadku zakażenia nie ma skutecznego leczenia przyczynowego. Wirus KZM jest mały (20-80 nm), ale bardzo niebezpieczny. „Co ciekawe, może on przetrwać wiele miesięcy w maśle i mleku, a więc można się zarazić nie tylko od przenosiciela, ale spożywając niepasteryzowane mleko. Kiedyś ta choroba nosiła nazwę gorączki mlecznej dwufazowej. W Polsce również występowały takie przypadki, gdy np. dzieciom z alergią na białko mleka krowiego zalecano picie mleka koziego (duża epidemia miała miejsce np. w okolicach Buska-Zdroju)” — przypomina dr Duszczyk.

Tu czai się zagrożenie: w lesie, na łące, a nawet w parku

Zakażone kleszcze mogą występować na różnych terenach zielonych, w tym w lasach, na łąkach i w miejskich parkach. W badaniach przeprowadzonych w 2016 r. w Warszawie bardzo dużo kleszczy znaleziono m.in. w zoo i Łazienkach Królewskich. Szacuje się, że nawet 15 proc. kleszczy może być zakażonych wirusem kleszczowego zapalenia mózgu.

Niedoszacowana liczba zachorowań na KZM

Zgodnie z danymi PZH, w Polsce stwierdza się kilkaset kleszczowych zapaleń mózgu rocznie, przy czym odnotowane są jedynie ciężkie przypadki, wymagające hospitalizacji. Trzeba pamiętać, że ok. 75 proc. przypadków tej choroby może mieć łagodny przebieg. Poza tym wiele osób z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych nie było diagnozowanych w kierunku KZM i rejestrowano je jako przypadki o nieustalonej etiologii. Tak więc zapadalność na KZM jest w rzeczywistości znacznie większa.

KZM - sytuacja epidemiologiczna w Polsce

Dwie fazy rozwoju kleszczowego zapalenia mózgu

Okres wylęgania KZM wynosi 2-28 dni od ukłucia kleszcza, średnio dwa tygodnie. Replikacja wirusa zachodzi w miejscu ukłucia kleszcza. Następnie wirus wędruje drogą naczyń limfatycznych do węzłów chłonnych i narządów należących do układu siateczkowo-śródbłonkowego.

Choroba przebiega dwufazowo. Pierwsza faza KZM trwa do ok. tygodnia (w 70-80 proc. może zakończyć się pełnym wyzdrowieniem). Jeżeli dochodzi do drugiego etapu, to jest on przedzielony okresem pozornego zdrowia, który może trwać do 14 dni, średnio siedem. Druga faza rozwija się u mniej więcej 30 proc. zakażonych, nie da się przewidzieć, u kogo to nastąpi.

„W pierwszej fazie choroby pacjent z reguły nie zgłasza się do lekarza, sądząc, że ma jakąś dyspepsję albo infekcję grypopodobną” — mówi dr Duszczyk.

Objawy I fazy KZM to:

  • stan podgorączkowy do 38 st. C,
  • bóle głowy i stawów,
  • nudności,
  • wymioty,
  • objawy nieżytu górnych dróg oddechowych.

Druga faza związana jest z obecnością wirusa w ośrodkowym układzie nerwowym.

Objawy II fazy KZM to:

  • gorączka do 40 st. C,
  • bóle głowy,
  • wymioty,
  • zaburzenia świadomości,
  • oczopląs,
  • depresja,
  • porażenie nerwów czaszkowych,
  • niedowład,
  • śpiączka, a nawet zgon.

Następstwa KZM są bardzo poważne

„Zapalenie ośrodkowego układu nerwowego (OUN) występuje w czterech postaciach. Najcięższe jest zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. U dzieci najczęściej spotykane jest izolowane zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. W przypadku zapalenia mózgu i móżdżku warto zauważyć, że zapalenie móżdżku występujące w przebiegu ospy wietrznej jest odwracalne, natomiast zaburzenia móżdżkowe w KZM, niestety, utrwalają się. Jeżeli ktoś ma potem zaburzenia chodu, drżenia, to będą się one utrzymywały latami” — zaznacza dr Duszczyk.

Istnieją różnice w przebiegu klinicznym KZM i rokowaniu. Po zakażeniu wirusem typu europejskiego rokowanie jest wyraźnie lepsze — śmiertelność wynosi do 1 proc. Zakażenie wirusem dalekowschodnim powoduje śmiertelność 15-20 proc. Potwierdzono też, że im bardziej zaawansowany wiek chorego, tym przebieg choroby cięższy.

Następstwem choroby u dorosłych są:

  • przewlekłe bóle mięśni,
  • niedowłady,
  • zaniki mięśni,
  • obniżona wydolność fizyczna,
  • trwałe uszkodzenia układu nerwowego.

Do tego dochodzą objawy ze sfery psychicznej:

  • depresja,
  • zespoły psychoorganiczne,
  • charakteropatie,
  • zaburzenia koncentracji.

A zdarza się, że hospitalizacja i rehabilitacja trwają wiele miesięcy.

U dzieci choroba obejmuje rozwijający się OUN. Skutki mogą być trwalsze niż u dorosłych i ujawniać się znacznie później (po 3-5 latach). Należą do nich:

  • długotrwałe zaburzenia uwagi i koncentracji (u 25 proc.),
  • zaburzenia emocjonalne, poznawcze, psychiczne,
  • napady agresji,
  • zaburzenia pamięci i snu,
  • bóle głowy.

Można je wychwycić prowadząc długotrwałe obserwacje.

Leczenie i profilaktyka KZM

Aktualnie nie ma przyczynowego leczenia KZM. Nawet ciężkie postacie tej choroby leczy się wyłącznie objawowo lekami zmniejszającymi obrzęk mózgu, przeciwgorączkowymi i przeciwbólowymi.

„Jak we wszystkich chorobach infekcyjnych, w KZM istnieje profilaktyka nieswoista i swoista. Ta pierwsza to np. noszenie jasnych, przylegających do ciała ubrań. Nie chodzi o to, że kleszcz nie lubi jasnych kolorów, ale łatwiej go na nich zobaczyć. Szybkie usuwanie kleszczy ma znaczenie w przypadku boreliozy, natomiast nie ma w przypadku KZM. Wirus KZM znajduje się w ślinie zakażonego kleszcza, dlatego wystarczy chwila, aby się nim zarazić. Można zalecać stosowanie repelentów na odzież i buty, zawierających np. DEET, preparatów z ikarydyną” — przypomina dr Duszczyk.

Kto powinien się zaszczepić przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu

Jest dostępna bezpieczna szczepionka, która znajduje się na liście szczepień zalecanych przez GIS. Chroni ona przed wszystkimi typami wirusa KZM. Zalecana jest osobom przebywającym na terenach endemicznych, zatrudnionym przy eksploatacji lasów, stacjonującemu wojsku i straży granicznej, rolnikom, uczestnikom obozów i kolonii.

Schemat szczepienia przeciw KZM

Podaje się ją w schemacie podstawowym i przyspieszonym. „Obecnie jesteśmy w czasie, gdy zalecany jest schemat przyspieszony. Podaje się w nim dwie dawki szczepionki w odstępie 14 dni. Po 14 dniach od drugiej dawki ok. 98 proc. zaszczepionych już ma przeciwciała. Należy pamiętać o zamknięciu schematu szczepień dawką trzecią. Standardowy schemat to druga dawka podana po 1-3 miesiącach od pierwszej, zaś trzecia — po 5-12 miesiącach od drugiej” — tłumaczy dr Duszczyk.

Szczepionka przeciwko KZM nie daje odporności na całe życie, a więc wymaga dawek przypominających — po trzech latach, następnie co pięć, a u seniorów co trzy lata. Szczepionka jest dostępna w dawce junior (do lat 15) i w dawce dla dorosłych. Można szczepić już dziecko, które skończyło pierwszy rok życia.

Jak wpływają szczepienia na sytuację epidemiologiczną, pokazuje porównanie Austrii i Czech. Wyjściowo sytuacja epidemiologiczna była w obu krajach bardzo podobna. W 1981 r. w Austrii rozpowszechniono szczepienia przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Obecnie aż 87 proc. społeczeństwa jest zaszczepione i praktycznie nie ma tam tej choroby. Natomiast w Czechach, gdzie szczepienia są mało rozpowszechnione, zachorowań jest nawet nieco więcej niż wyjściowo.

„Pamiętajmy, że pacjent nie musi znać Programu Szczepień Ochronnych. Jesteśmy zobligowani ustawą o wykonywaniu zawodu lekarza nie tylko do informacji o szczepieniach obowiązkowych, ale i zalecanych” — przypomina dr Duszczyk.

Badanie opinii: Boimy się chorób odkleszczowych, ale szczepi się niewielu

Według raportu „Co Polacy wiedzą o kleszczach i KZM”, zrealizowanego w ramach kampanii „Nie igraj z kleszczem. Wygraj z KZM” na zlecenie Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, tylko co 10. ankietowany deklaruje, że ma bardzo dobrą wiedzę na temat chorób przenoszonych przez kleszcze. Co drugi badany twierdzi, że jego wiedza na ten temat jest dobra.

Aż 94 proc. Polaków obawia się chorób przenoszonych przez kleszcze. Dotyczy to szczególnie kleszczowego zapalenia mózgu. Mimo to wiedza o tym, jak uniknąć ukąszenia kleszcza oraz jak prawidłowo i skutecznie go usunąć jest wciąż niewystarczająca. Poza tym nadal niewielu z nas decyduje się na szczepienie ochronne przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Borelizoa: objawy, diagnostyka, leczenie

NIZ-PZH: w 2018 r. ponad 20 tys. zachorowań na boreliozę

Choroby odkleszczowe - szczepionka będzie wybawieniem [WYWIAD z prof. Stanisławą Tylewską-Wierzbanowską

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Iwona Kazimierska

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.