In vitro i opieka okołoporodowa w Sejmie: kolejna polityczna burza

Premier kłamał w sprawie kobiet mówiąc, jaki wspaniały czas nastał dla nich. Kobiety od ponad 7 lat przeżywają piekło. Boją się mieć dzieci, bo rząd ograniczył im dostęp do lekarzy ginekologów, a lekarze boją się udzielać porad – grzmiała z mównicy sejmowej posłanka KO Barbara Nowacka w trakcie czwartkowej dyskusji parlamentarnej o sytuacji kobiet w Polsce w czasach rządów PiS. - To nieprawda - oponował wiceminister zdrowia Waldemar Kraska i wyliczał, co rząd robi, by wspierać dzietność.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

– Premier kłamał w sprawie kobiet, mówiąc jaki wspaniały czas nastał dla nich. Kiedy trzeba się zmierzyć z tematem w parlamencie, jego nie ma – mówiła posłanka Barbara Nowacka w trakcie dyskusji parlamentarnej o sytuacji kobiet w Polsce.

Nowacka dodała, że przez ostatnie ponad 7 lat “Polkom uczyniono w kraju piekło“. - Polki coraz częściej boją się mieć dzieci, bo rząd ograniczył im dostęp do lekarzy ginekologów, jest coraz mniej poradni, a sami lekarze boją się udzielać porad. Lekarze boją się wypisywać recepty na tabletki antykoncepcyjne - mówiła. Dodała, że od czasu wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i wynikającego z niego zaostrzenia prawa aborcyjnego zmniejszyła się u Polaków chęć posiadania dzieci.

Jak oceniła posłanka, sprawa Izabeli z Pszczyny to tylko jeden z dramatów, jakie są konsekwencją tej polityki. - A jak kobieta chce mieć dziecko, to co, łatwiej jej? Nie, bo zabraliście refundację in vitro - dodała.

Kraska: program in vitro pomijał kwestie diagnostyki problemu niepłodności

Odnosząc się do tych słów wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekonywał, że w wystąpieniu tym było wiele nieprawd. - To trzeba odkłamać. Jeżeli chodzi o opiekę okołoporodową, to niezależnie od statusu i ubezpieczenia, kobiety mają zapewnioną bezpieczną i bezpłatną opiekę zdrowotną. Wszystkie ciężarne mają świadczenia poza kolejnością, mają dodatkowe świadczenia stomatologiczne i dostęp do bezpłatnych leków - mówił.

Jak podkreślił, tylko z tego ostatniego programu miesięcznie korzysta 20 tys. kobiet. Co kosztowało państwo w zeszłym roku 26 mln zł.

Wiceszef MZ przypomniał, że wprowadzone zostały standardy obowiązujące w czasie ciąży i połogu. - Każdej ciężarnej przysługuje co najmniej 9 konsultacji medycznych. Wszystkie badania zlecane w tym czasie są bezpłatne, a po porodzie w ciągu 48 godzin udzielana jest konsultacja położnej. W sumie takich wizyt przewidziano 4 - wyliczał.

Jak rząd wspiera dzietność?

Kraska przypomniał, że kobieta ma prawo wyboru, gdzie chce rodzić. Odnosząc się do programu leczenia niepłodności metodą zapładniania pozaustrojowego, który działał w latach 2013- 2016, wskazał, że resort dostrzegł potrzebę dofinansowania diagnostyki i leczenia wczesnych przyczyn niepłodności, bo tego wcześniej nie było.

– Program in vitro odnosił się do jednej z metody leczenia niepłodności, pomijając kwestie związane z diagnostyką, zapewnieniem dostępności do kompleksowych świadczeń – podkreślał Kraska dodając, że resort zdrowia wyszedł naprzeciw potrzebom par, które się borykają z niepłodnością, a owocem tego jest rządowy program kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego.

Przypomnijmy, że ten trwa od 2016 roku. Głównym celem programu jest zwiększenie dostępności do wysokiej jakości kompleksowej opieki w tym obszarze, z uwzględnieniem świadczeń z zakresu diagnostyki i leczenia niepłodności. W ramach programu działa sieć 21 ośrodków referencyjnych.

Jak przekazał wiceminister Kraska, w ubiegłym roku do tego programu przystąpiło ok. 2,4 tys par. Wiceszef MZ jednak nie odpowiedział na pytanie, ile w ramach programu przyszło na świat dzieci. Dane z lipca 2020 r. wskazywały, że z pomocą rządowego programu leczenia niepłodności metodą in vitro w latach 2013-2016 urodziło się 22 191 dzieci.

Według danych resortu zdrowia w wyniku programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego doszło do 209 poczęć (dane za 2021 i I kw. 2022 r.).

Kraska zaznaczył, że kolejną inicjatywą MZ jest tworzenie centrów zdrowia prokreacyjnego. - One mają jeszcze szerszą działalność, poza opieką ginekologiczną i urologiczną jest też kompleksowa opieka perinatalna, w tym opieka psychologiczna i poradnictwo laktacyjne oraz kompleksowa opieka nad noworodkiem i na ten cel w tym roku przeznaczamy 34 mln zł - zapowiedział.

W 2022 r. urodziło się w Polsce jedynie 305 tys. dzieci (dane GUS). Pięć lat wcześniej urodziło się 402 tys. dzieci.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Matka Polka się starzeje, a dzieci rodzi coraz mniej

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.