Dr Szułdrzyński: umiera ponad 50 proc. osób, które trafiają na oddział intensywnej terapii

EG
opublikowano: 21-12-2021, 09:01
aktualizacja: 21-12-2021, 09:04

Średnia wieku osób, które umierają mimo zaszczepienia to ok. 70-80 lat, natomiast wśród niezaszczepionych ta średnia jest znacznie niższa i wynosi ok. 50 lat - wskazał dr Konstanty Szułdrzyński. Większość jego pacjentów na oddziale stanowią osoby niezaszczepione.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Na zdj. dr n. med. Konstanty Szułdrzyński.
archiwum

Gościem Konrada Piaseckiego w TVN 24 był dr n. med. Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej przy premierze i szef Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii szpitala MSWiA w Warszawie. Ekspert skomentował aktualną sytuację epidemiologiczną i odniósł się m.in. do przeciwepidemicznych obostrzeń.

Przed nami najpewniej piąta fala

Ostatnie dni przynoszą poprawę parametrów, takich jak dzienna liczba potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2 i zgonów z powodu COVID-19. To początek końca czwartej fali czy chwila oddechu przed piątą, spowodowaną przez wariant Omikron? W pamięci mamy jeszcze dane o bardzo wysokiej liczbie zgonów wśród chorych covidowych. Dlaczego Polskę pandemia doświadcza tak boleśnie?

- Oba te stwierdzenia są prawidłowe. To jest rzeczywiście spadek, liczba pacjentów w szpitalach spada. Fala przesuwa się ze wschodu na zachód kraju. Wszystko wskazuje jednak na to, że będziemy mieli kolejną falę: falę wariantu Omikron. (…) Mamy bardzo niski poziom wyszczepienia, ale z tym bym nie przesadzał, są przecież kraje o dużo niższym. (…) Poziom edukacji zdrowotnej jest taki, jaki jest. Bardzo wielu ludzi prowadzi niezdrowy tryb życia, a przecież największym problemem na dłuższą skalę nie jest pandemia, ale choroby cywilizacyjne. (…) Nasz system nie doczekał się poważniejszej reformy od 30 lat - ocenił dr Konstanty Szułdrzyński.

Zdaniem eksperta czynnikiem, który przyczynił się do znacznego rozprzestrzenienia się pandemii na obszarze Europy i USA jest gęstość zaludnienia i w pewnym stopniu warunki klimatyczne - ale trzeba zwrócić uwagę, że w Brazylii, mimo ciepłego klimatu, odnotowano setki tysięcy ofiar COVID-19.

Ochrona zdrowia ledwo się trzyma

Jak dodał dr Szułdrzyński, szczepionka przeciwko COVID-19 została opracowana bardzo szybko, co pokazuje na jakim etapie rozwoju znajduje się obecnie biotechnologia. Niestety, „wirus ciągle nam ucieka”, a preparaty z czasem tracą na skuteczności.

- Pewnie będzie jak z grypą, czyli co sezon nowa szczepionka. (…) Wszystko wskazuje na to, że wariant Omikron nie jest bardziej groźny i to jest już dobra wiadomość. Niestety, większość wiadomości jakie posiadamy na jego temat pochodzi z Afryki, a tamtejsza populacja nie jest porównywalna do polskiej - zauważył dr Szułdrzyński.

Jego zdaniem, jeśli wraz z szerzeniem się wariantu Omikron będzie coraz więcej osób zakażonych, to przełoży się to siłą rzeczy na liczbę hospitalizacji i obciążenie ochrony zdrowia.

- A ta i tak ledwo zipie - powiedział dr Szułdrzyński.

Są racje medyczne i polityczne

Jak dodał, większość jego pacjentów na oddziale stanowią osoby niezaszczepione.

- Zaszczepieni zazwyczaj nie trafią do szpitala, a nawet jeśli, to nie rozwijają choroby do ciężkiej postaci i nie trafią do intensywnej terapii. Na OIT trafią osoby zaszczepione, które z różnych przyczyn nie rozwinęły odporności po szczepieniu. Dlatego mówimy o pewnym stopniu skuteczności. (…) Śmiertelność wśród pacjentów na intensywnej terapii jest wysoka. Myślę, że przekracza 50 proc. (…) Średnia wieku osób, które umierają mimo zaszczepienia to ok. 70-80 lat, natomiast wśród niezaszczepionych ta średnia jest znacznie niższa i wynosi ok. 50 lat - powiedział dr Szułdrzyński.

Ekspert zaznaczył przy tym, że podczas posiedzeń Rady Medycznej strona rządząca racjonalnie podchodzi do zgłaszanych przez medyków argumentów. Skąd więc rozdźwięk pomiędzy zaleceniami lekarzy a decyzjami władzy?

- Ja mam swoje uwarunkowania wynikające z tego, że pracuję z pacjentami z chorobą, na którą obecnie nie ma skutecznego leku. Politycy mają swoje, wynikające z pewnych układów politycznych. (…) Premier odpowiada, że rozumie (racje lekarzy - red), ale uwarunkowania są takie, jakie są. (…) Jest nasza racjonalność medyczna i racjonalność polityczna, one nie do końca się pokrywają. Rozumiem, ale nie oznacza to, że podzielam te racje. (..) Myślę, że gdyby były paszporty covidowe, ta liczba zgonów mogłaby być mniejsza. Jestem zwolennikiem powszechnego obowiązku szczepień - dodał dr Szułdrzyński.

- Tym co mnie bardzo rozczarowuje jest fakt, że w innych zastosowaniach wola polityczna się znaduje - skomentował ekspert mało stanowczą walkę polskich władz z COVID-19.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Coraz więcej przypadków wariantu Omikron w Polsce

Waldemar Kraska: przygotowujemy się na kolejną falę pandemii

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.