Zjadła muchomora sromotnikowego, przeszła przeszczep wątroby. “Wystarczy pół grzyba”
Pół grzyba (muchomora zielonkawego, “sromotnikowego” - red.) jest dawką w zupełności wystarczającą, by doprowadzić do całkowitej niewydolności wątroby. Od razu determinuje do konieczności rozważenia przeszczepu narządu - ostrzega dr Zenon Czajkowski z oddziału anestezjologii, intensywnej terapii i zatruć szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.

- W Szczecinie przeprowadzono pierwszy w tym roku przeszczep wątroby po zatruciu muchomorem sromotnikowym.
- Pobrany narząd udało się przetransportować rekordowo szybko dzięki wsparciu służb, m.in. Straży Granicznej i wojska.
- Chorzy po zjedzeniu sromotnika, aby przeżyć, mają bardzo mało czasu, trzeba błyskawicznie znaleźć dla nich narząd i dokonać przeszczepu wątroby.
Tylko w tym roku specjaliści ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie przeszczepili 38 wątrób. Wśród ostatnich przypadków jest pacjentka, która zatruła się muchomorem sromotnikowym.
Zjadła muchomora sromotnikowego. Błyskawiczny przeszczep wątroby w Szczecinie
Narząd do przeszczepu został przetransportowany z województwa warmińsko-mazurskiego w około 2,5 godziny.
– Tak szybka akcja była możliwa dzięki całemu zespołowi, dzięki współpracy ze służbami: policją oraz Strażą Graniczną, która po raz pierwszy w historii brała udział w transporcie zespołu transplantacyjnego i narządu do przeszczepienia. Wspomogło nas wojsko, była to akcja bardzo skomplikowana, myślę, że pierwszy raz na tak dużą skalę – powiedział podczas konferencji prasowej koordynator transplantacyjny szpitala wojewódzkiego w Szczecinie Michał Witkowski.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Po zatruciu muchomorem sromotnikowym o życiu pacjenta mogą decydować godziny
Pacjentka do szpitala trafiła około godz. 5 nad ranem, przed północą była już po przeszczepie wątroby. Aktualnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Lekarze ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie apelują, by unikać jedzenia grzybów blaszkowych.
– W ślad za jedzeniem grzybów blaszkowych pojawiają się też zatrucia. Grzyby rurkowe nie powodują takich spustoszeń, jeżeli chodzi o zniszczenie wątroby – powiedział dr n. med. Zenon Czajkowski.
Muchomor sromotnikowy: po jego zjedzeniu jest bardzo mało czasu na ratunek
Jak dodał, chorzy po zjedzeniu sromotnika, aby przeżyć, mają bardzo mało czasu, trzeba błyskawicznie znaleźć dla nich narząd i dokonać przeszczepu wątroby.
– Pół grzyba jest dawką w zupełności wystarczającą, by doprowadzić do całkowitej niewydolności narządu. Od razu determinuje do konieczności rozważenia przeszczepu narządu – powiedział dr Czajkowski.
Specjaliści podkreślają, że edukacja w zakresie szkodliwości grzybów przynosi efekty.
– Lekcje o muchomorze sromotnikowym: jak ten grzyb wygląda, z czym można go pomylić, żeby nie jeść grzybów blaszkowych, nie karmić dzieci grzybami wydaje mi się, że przynosi efekt - powiedziała prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska z oddziału chorób zakaźnych, hepatologii i transplantacji wątroby szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Jak zauważyła, "z roku na rok tych zatruć jest po prostu mniej".
Jak przekazano, w tym roku w Szczecinie to pierwszy przeszczep wątroby po zjedzeniu grzybów, przed pandemią było ich średnio dwa-trzy w ciągu roku.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Eksperci ostrzegają przed modą na posty zachęcające do jedzenia muchomorów
Źródło: Puls Medycyny