Zjadła muchomora sromotnikowego, przeszła przeszczep wątroby. “Wystarczy pół grzyba”

JW/PAP
opublikowano: 26-10-2022, 09:08

Pół grzyba (muchomora zielonkawego, “sromotnikowego” - red.) jest dawką w zupełności wystarczającą, by doprowadzić do całkowitej niewydolności wątroby. Od razu determinuje do konieczności rozważenia przeszczepu narządu - ostrzega dr Zenon Czajkowski z oddziału anestezjologii, intensywnej terapii i zatruć szpitala wojewódzkiego w Szczecinie.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Muchomor zielonkawy, potocznie nazywany sromotnikowym, to najbardziej toksyczny grzyb na świecie.
Muchomor zielonkawy, potocznie nazywany sromotnikowym, to najbardziej toksyczny grzyb na świecie.
Fot. Pixabay
  • W Szczecinie przeprowadzono pierwszy w tym roku przeszczep wątroby po zatruciu muchomorem sromotnikowym.
  • Pobrany narząd udało się przetransportować rekordowo szybko dzięki wsparciu służb, m.in. Straży Granicznej i wojska.
  • Chorzy po zjedzeniu sromotnika, aby przeżyć, mają bardzo mało czasu, trzeba błyskawicznie znaleźć dla nich narząd i dokonać przeszczepu wątroby.

Tylko w tym roku specjaliści ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie przeszczepili 38 wątrób. Wśród ostatnich przypadków jest pacjentka, która zatruła się muchomorem sromotnikowym.

Zjadła muchomora sromotnikowego. Błyskawiczny przeszczep wątroby w Szczecinie

Narząd do przeszczepu został przetransportowany z województwa warmińsko-mazurskiego w około 2,5 godziny.

– Tak szybka akcja była możliwa dzięki całemu zespołowi, dzięki współpracy ze służbami: policją oraz Strażą Graniczną, która po raz pierwszy w historii brała udział w transporcie zespołu transplantacyjnego i narządu do przeszczepienia. Wspomogło nas wojsko, była to akcja bardzo skomplikowana, myślę, że pierwszy raz na tak dużą skalę – powiedział podczas konferencji prasowej koordynator transplantacyjny szpitala wojewódzkiego w Szczecinie Michał Witkowski.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Po zatruciu muchomorem sromotnikowym o życiu pacjenta mogą decydować godziny

Pacjentka do szpitala trafiła około godz. 5 nad ranem, przed północą była już po przeszczepie wątroby. Aktualnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Lekarze ze szpitala wojewódzkiego w Szczecinie apelują, by unikać jedzenia grzybów blaszkowych.

– W ślad za jedzeniem grzybów blaszkowych pojawiają się też zatrucia. Grzyby rurkowe nie powodują takich spustoszeń, jeżeli chodzi o zniszczenie wątroby – powiedział dr n. med. Zenon Czajkowski.

Muchomor sromotnikowy: po jego zjedzeniu jest bardzo mało czasu na ratunek

Jak dodał, chorzy po zjedzeniu sromotnika, aby przeżyć, mają bardzo mało czasu, trzeba błyskawicznie znaleźć dla nich narząd i dokonać przeszczepu wątroby.

– Pół grzyba jest dawką w zupełności wystarczającą, by doprowadzić do całkowitej niewydolności narządu. Od razu determinuje do konieczności rozważenia przeszczepu narządu – powiedział dr Czajkowski.

Specjaliści podkreślają, że edukacja w zakresie szkodliwości grzybów przynosi efekty.

– Lekcje o muchomorze sromotnikowym: jak ten grzyb wygląda, z czym można go pomylić, żeby nie jeść grzybów blaszkowych, nie karmić dzieci grzybami wydaje mi się, że przynosi efekt - powiedziała prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska z oddziału chorób zakaźnych, hepatologii i transplantacji wątroby szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Jak zauważyła, "z roku na rok tych zatruć jest po prostu mniej".

Jak przekazano, w tym roku w Szczecinie to pierwszy przeszczep wątroby po zjedzeniu grzybów, przed pandemią było ich średnio dwa-trzy w ciągu roku.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Eksperci ostrzegają przed modą na posty zachęcające do jedzenia muchomorów

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.