Zespół przy PAN o szczepieniach przeciw COVID-19: nie spełniły się nadzieje, że zapewnią pełną ochronę
Nie spełniły się nadzieje, że szczepienie przeciw SARS-CoV-2 zapewni pełną, długotrwałą ochronę. Chociaż u osób młodszych zabezpieczenie przed ciężką chorobą i śmiercią utrzymuje się na bardzo dobrym poziomie, u starszych maleje i częściej zaczynają pojawiać się przypadki ciężkich zachorowań - piszą naukowcy z zespołu doradczego ds. COVID-19 przy prezesie PAN.

“Podobnie jak ma to miejsce w przypadku patogenów, dla których wrotami zakażenia jest układ oddechowy (gruźlica, grypa, krztusiec) – szczepienia przeciw COVID-19 chronią nas przed ciężkim zachorowaniem, hospitalizacją i śmiercią, jednak nie w pełni zabezpieczają przed łagodnym lub bezobjawowym zakażeniem” - wskazują autorzy stanowiska z 8 października 2021 r. zatytułowanego "Trzecia dawka - do trzech razy sztuka?"
“Zaleca się ratować seniorów”
Naukowcy przypominają, że w 2020 r. osoba zakażona przekazywała wirusa średnio 2-4 osobom. Obecnie osoba zakażona wariantem Delta zakaża 4-8 osób. W ten sposób wirus znacząco podniósł próg odporności populacyjnej, rozumianej jako warunek wygaśnięcia zachorowań na COVID-19: z 60-70 proc. do około 80-90 proc. populacji z nabytą odpornością poszczepienną lub pochorobową.
„Dlatego zaleca się ratować życie seniorów, oferując im trzecią dawkę szczepienia” - podkreślają eksperci.
Dodają, że patogenność wirusa i odpowiedź immunologiczna na zakażenie w dużym stopniu zależą od wieku pacjenta, i być może obserwujemy narodziny nowej „choroby zakaźnej wieku dziecięcego”: wysoce zaraźliwej, jednak zazwyczaj przebiegającej stosunkowo łagodnie, gdy do pierwotnego zakażenia dojdzie w wieku dziecięcym lub młodzieńczym.
Szczepienia przeciw koronawirusowi: co dalej?
W stanowisku naukowców przy prezesie PAN czytamy, że w konfrontacji z wariantem Delta SARS-CoV-2 osoby powyżej 18. roku życia, które otrzymały w cyklu szczepień podstawowych dwie dawki, mają pięciokrotnie niższe ryzyko zakażenia SARS-CoV-2 (i w konsekwencji dalszej jego transmisji na otoczenie) oraz przeciętnie ponad dziesięciokrotnie niższe ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i zgonu w wyniku COVID-19. Ochrona ta jest szczególnie widoczna u osób poniżej 65. roku życia.
"Niestety, zaobserwowano również, że ochrona z czasem słabnie. Już po kilku miesiącach można zauważyć obniżanie się poziomu przeciwciał we krwi i coraz częstsze zakażenia. Chociaż u osób młodszych ochrona przed ciężką chorobą i śmiercią utrzymuje się na bardzo dobrym poziomie, u osób starszych maleje i częściej zaczynają pojawiać się przypadki ciężkich zachorowań" - podkreślają eksperci.
Zaznaczają, że analiza przeprowadzona w Izraelu wykazała, iż osoby w wieku powyżej 60 lat, które otrzymały trzecią dawkę szczepionki, jedenastokrotnie rzadziej zakażały się SARS-CoV-2, a ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i hospitalizacji było niemal dwudziestokrotnie niższe w porównaniu do pacjentów, którzy otrzymali jedynie dwie dawki szczepionki przed ponad sześcioma miesiącami. Reakcje poszczepienne nie różniły się istotnie od tych, które obserwowano po dwóch pierwszych dawkach. "Stanowi to mocne uzasadnienie dla szczepienia seniorów dawką przypominającą. Mimo iż nie uchroni ich to całkowicie przed łagodnym zakażeniem, przywróci jednak ochronę przed ciężką chorobą" - czytamy.
Naukowcy dodają, że w przypadku trzeciej dawki szczepionki podawanej pacjentom z niedoborami odporności badania wykazały, iż nie wykształca się u nich pełna odpowiedź po klasycznym schemacie dawkowania. "Ci pacjenci wymagają silniejszej stymulacji układu odpornościowego w celu uzyskania porównywalnych poziomów przeciwciał i dlatego rekomendowane jest podanie trzeciej dawki już po kilku tygodniach" - zaznaczają w stanowisku.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dawka przypominająca szczepionki przeciw COVID-19: dla kogo, kiedy, jakiej firmy [SCHEMAT SZCZEPIENIA]
"Liczba zakażeń koronawirusem może być równie wysoka jak przed rokiem"
Według ekspertów PAN wobec zwiększonej zaraźliwości wariantu Delta liczba zakażeń może być jesienią 2021 r. równie wysoka jak przed rokiem, jednak dzięki szczepieniom część z nich przebiegać będzie łagodniej i rzadziej będą kończyć się śmiercią. Ich zdaniem powinno to przełożyć się na mniejsze obciążenie systemu ochrony zdrowia. Tłumaczą, że warto przy tym zachęcać osoby z grup ryzyka do przyjęcia dodatkowej, trzeciej dawki. "Kolejne (coraz łagodniejsze) fale zachorowań zapewne będą pojawiać się do czasu, aż niemal wszystkie osoby rezygnujące ze szczepień uzyskają odporność pochorobową" - czytamy.
Ich zdaniem w dalszej przyszłości należy jednak liczyć się z powolnym zanikaniem odporności poszczepiennej i pochorobowej, reinfekcjami i koniecznością stosowania szczepień przypominających, przynajmniej u osób z grupy ryzyka.
W ocenie ekspertów trzeba również brać pod uwagę realne ryzyko generowania przez SARS-CoV-2 kolejnych jego wariantów, a w pesymistycznym scenariuszu nawet całkowicie umykających układowi odpornościowemu poprzez brak wiązania się wirionów z obecnymi przeciwciałami.
Podsumowują, że realna staje się perspektywa opracowania leku: skutecznego, bezpiecznego, taniego i prostego w domowym użyciu preparatu doustnego do leczenia i zapobiegania zakażeniom SARS-CoV-2. Konstatują, że opracowanie skutecznego leku przybliża moment, gdy SARS-CoV-2 stanie się wirusem endemicznym i przestanie paraliżować świat.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Biolog: pandemię mamy prawdopodobnie za sobą, ale COVID-19 z nami pozostanie
Farmaceuta obostrzenia pandemiczne nazywał “wirusową propagandą”. Sąd uznał go winnym
Źródło: Puls Medycyny