Zdrowie w Polskim Ładzie w Senacie. “Pieniędzy potrzeba już teraz, system się zawalił”
20 października w Senacie odbyło się posiedzenie komisji zdrowia, podczas którego wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski mówił o zdrowiu w Polskim Ładzie i realizacji programów zdrowotnych. - Jedyne co w Polskim Ładzie nowe, to zwiększenie finansowania ochrony zdrowia do 7 proc. PKB, ale za sześć lat. Pieniędzy potrzeba już teraz - wskazywali senatorowie.

Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski poinformował, że projekt ustawy o modernizacji szpitali jeszcze w październiku trafi do konsultacji publicznych, zaś projekt o Krajowej Sieci Onkologicznej - do końca roku.
Senator Beata Małecka- Libera (KO), przewodnicząca senackiej komisji zdrowia, odniosła się do zapowiadanego wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 7 proc. PKB, który - jak oceniła, jest „taką czarowną cyfrą i świetnie się sprzedającą”, tyle że będzie o niej można mówić dopiero w roku 2027.
- My tych pieniędzy potrzebujemy już teraz. System ochrony zdrowia po pandemii praktycznie się zawalił, wymaga ogromnych inwestycji. Na ten moment z moich informacji wynika, że z racji realizacji ustawy o 6 proc. PKB do budżetu nie wpłynęła ani złotówka - wskazywała.
Wydatki na zdrowie: Polska w ogonie Europy. Polski Ład nie pomoże?
Senator Ewa Matecka (KO) mówiła, że skoro Polski Ład ma być planem odbudowy gospodarczej, to zasadne są oczekiwania, iż znajdą się w nim propozycje całkiem nowe i takie, które będą dawały szansę na wysoki poziom skuteczności.
- Tymczasem to, co jest nowe, to zwiększenie finansowania ochrony zdrowia do poziomu 7 proc. PKB, ale w ciągu 6 lat. Przy takim tempie nigdy nie dogonimy państw Unii Europejskiej, w której - jeszcze - jesteśmy. W tej chwili średnia wynosi tam 10 proc. PKB. Nie mówiąc już o tym, w jakiej wysokości w przeliczeniu na mieszkańca poszczególne państwa przeznaczają pieniądze na zdrowie. - W Polsce to 830 euro, podczas gdy w Czechach ok. 1500 euro (dokładnie 1493 euro - red.) - wyliczała senator.
Zgodnie z danymi na rok 2018 wydatki na ochronę zdrowia w przeliczeniu na jednego Polaka są o 32 euro niższe niż w Chorwacji, a wyższe tylko w porównaniu z Bułgarią (587 euro) i Rumunią (584 euro). Średnia unijna jest ponad 3,5-krotnie wyższa i wynosi 2982 euro. Najwięcej w przeliczeniu na obywatela na ochronę zdrowia wydają Duńczycy - 5256 euro, na drugim miejscu są Luksemburczycy (5221 euro), a na trzecim Szwedzi (5041 euro).
Fundusz Medyczny i składka zdrowotna
- Państwo proponują, aby szukać tych środków (na wzrost nakładów na ochronę zdrowia - red.) w zwiększonej składce zdrowotnej, której nie będzie można odliczyć od dochodu i która de facto dla Polaków będzie kolejnym nowym podatkiem, podatkiem liniowym dla wszystkich. Emeryci i renciści utracą prawo do ulgi, odpisu od podatku - mówiła senator Matecka.
Oceniła, że Fundusz Medyczny wprowadzony w formie ustawy w czerwcu 2020 roku jest „jedną wielką pomyłką”. - Najciężej chorzy, którzy mieli być wspierani z tego funduszu, polskie dzieci, które umierają na nowotwory, nie doczekali się pomocy. W 2021 roku na ten fundusz powinno być przeznaczone 6 mld zł. Wydano 170 mln zł. Ile wobec tego konkursów zostało ogłoszonych? Ile nowych programów, jakie są nowe strategie, ile łóżek wymieniono, ile osób mogło korzystać z nowych technologii, ile dzieci zostało uratowanych poprzez przekierowanie ich na leczenie za granicą? Nie ma takich statystyk, to wielka katastrofa funduszu. Mamy koniec roku i dobrze o tym wiemy, że jeżeli chcemy skorzystać z trybu konkursowego, to się go nie doczekamy, dlatego że terminy zawarte w poszczególnych subfunduszach są tak dalekie, że działa to na niekorzyść chorych - wskazywała Matecka.
Kolejne wątpliwości: całodobowe ambulatoria, nakłady na oddziały zakaźne, maseczki na uczelniach
Senator Wojciech Konieczny (Lewica) pytał z kolei o nocną i świąteczną opiekę medyczną. - Zapisali państwo, że mają być całodobowe ambulatoria. Czy w godzinach pracy POZ, w każdym powiecie, również mają działać całodobowe miejsca przyjmowania chorych? Potem z tych punktów pacjenci, którzy wymagają pomocy, ale nie ratowania życia, mają być kierowani do SOR-ów. Czy to nie jest kapitulacja systemu? - mówił.
Z kolei prof. Robert Flisiak zwracał uwagę, że w obszarze inwestycji - pomimo wcześniejszych obietnic - z najwyższego poziomu referencyjności zostały „wyrzucone” szpitalne oddziały zakaźne.
- One się po prostu walą, sypie się tynk, instalacje się rozpadają, samorządy nie chcą dawać pieniędzy na remonty, bo zakładają, że w ramach najwyższego priorytetu ministerstwo zapewne zrefunduje całkowitą odbudowę - tłumaczył.
Prof. Flisiak pytał również o „rozporządzenie premiera z dnia 15 października” (rozporządzenie Rady Ministrów zmieniające rozporządzenie ws. ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii - red.).
- Znosi ono obowiązek noszenia maseczek na uczelniach wyższych, w tym uczelniach medycznych. Oczywiście zostawiono furtkę, że zniesienie obowiązku zakrywania ust i nosa może być zrealizowane zarządzeniem rektora. W ten sposób przerzucono odpowiedzialność za taki ruch na władze uczelni, które oczywiście są znacznie bardziej wrażliwe na działania ruchów antycovidowych, antyszczepionkowych. Będzie się to kończyło awanturami na poziomie uczelni. Poza tym taka regulacja w dobie czwartej fali jest absurdalna - podnosił profesor.
Zgodnie ze wspomnianym rozporządzeniem zakrywanie ust i nosa na uczelni i w podmiocie prowadzącym kształcenie doktorantów lub studiów podyplomowych oraz innych form kształcenia jest obowiązkowe, chyba że inaczej zdecyduje rektor albo kierujący takim podmiotem.
O innych zmianach, które wprowadziło rozporządzenie, pisaliśmy tutaj: Unijny certyfikat COVID dla osób zaszczepionych preparatem z wykazu NIZP PZH
Miłkowski: żaden rząd nie podniósł nakładów na zdrowie
- Wiem, że w części państw mamy znacząco wyższe nakłady na zdrowie, chociażby w USA. Jednak jest tam też znacznie większa liczba osób nieubezpieczonych, a „rozwartość” świadczeń jest bardzo duża. Oczywiście staramy się - na tyle, na ile to możliwe - zwiększać nakłady w naszym kraju - mówił wiceminister Miłkowski.
Odnosząc się do zarzutów, że na zdrowie rząd będzie przeznaczał 7 proc. PKB dopiero w roku 2027, powiedział, że „nie pamięta, by poprzednie rządy coś takiego zrobiły”. - To ten rząd zmienił ustawę i zwiększa nakłady na ochronę zdrowia. Poprzednie nie miały takich planów - poza jednym, który zwiększył składkę na ubezpieczenie zdrowotne - ripostował.
Jak wskazywał, jeśli chodzi o finansowanie składki zdrowotnej, to w przypadku emerytów „zupełnie nic się nie zmienia, ponieważ jest podwyższona kwota wolna od podatku i dla emerytów nie będzie żadnych dodatkowych obciążeń”.
- Jeśli chodzi o nocną i świąteczną opiekę medyczną, to jeszcze nie ma ostatecznych rozstrzygnięć. Ale bardzo istotnie chcemy wesprzeć ten obszar poprzez współpracę informatyczną, telemedyczną - żeby wiele świadczeń można było wykonać w trybie telemedycznym. Oczywiście założenie jest takie, że jeśli taka osoba będzie potrzebowała świadczenia w trybie szpitalnym, to powinna zostać przewieziona na SOR czy do najbliższej izby przyjęć - mówił Maciej Miłkowski.
Odpowiadając na pytanie prof. Flisiaka o oddziały zakaźne, zaznaczył, że „szpital profesora Flisiaka jest szpitalem strategicznym, bo to szpital kliniczny”, w samych oddziałach zakaźnych zostały zrealizowane „bardzo duże inwestycje z zakresu funduszu COVID”, m.in. w większości z nich zostały wykonane instalacje tlenowe.
Miłkowski wspomniał też o kwestii wynagrodzeń i rozwoju kadr medycznych. Przypomniał, że 27 października ma się odbyć posiedzenie zespołu trójstronnego. - Po przyjęciu uzgodnień resort uruchomi ścieżkę legislacyjną w zakresie wzrostu wynagrodzeń od lipca 2022 r. - zaznaczył.
- Aktualnie pracujemy nad zmianą wycen w AOS, aby zwiększyć chęć realizowania ich przez podmioty lecznicze - tak aby świadczeniodawcy przekierowali kadry w zakresie zwiększenia potencjału świadczeń ambulatoryjnych - dodał.
Wiceminister zdrowia o Profilaktyce 40 Plus i innych projektach rządu
W ramach programu profilaktycznego 40 plus, który ruszył 1 lipca, na dzień 19 października wypełniono 397 tys. ankiet. Wystawionych skierowań jest 260 tys., z tego realizowane jest 58 tys., a 72 tys. zostało już zrealizowanych - poinformował wiceminister zdrowia.
Przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera odparła, że jeśli tyle faktycznie ankiet zostało wypełnionych, a tylko ok. 70 tys. badań zrealizowano, to "o jakim programie w ogóle mówimy?". Stwierdziła też, że w pakiecie wykonywane są tak naprawdę podstawowe badania, które każdy czterdziestolatek ma zlecane w ramach badań okresowych.
Wiceminister mówił też o przygotowywanych projektach ustaw. Poinformował, że 20 października jest posiedzenie zespołu ds. programowania prac rządu", gdzie jest m.in. projekt ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej z terminem przekazania do rządu jeszcze w IV kwartale 2021 r. - Dziś omówimy też projekt uchwały Rady Ministrów związany z przyjęciem harmonogramu wdrażania Narodowej Strategii Onkologicznej na rok przyszły - poinformował.
Wiceminister mówił ponadto o realizacji ustawy dot. Funduszu Medycznego. - Planujemy, że Rada Ministrów wyda uchwałę ws. ustanowienia programu inwestycyjnego w zakresie modernizacji podmiotów leczniczych. Planujemy, że to zdarzy się w bieżącym okresie, tak aby można było uruchomić postępowania konkursowe jeszcze w tym roku - mówił.
Fundusz Modernizacji Szpitali: subfundusze i nakłady
Miłkowski wskazał, że MZ chce uruchomić projekty inwestycyjne z Funduszu Modernizacji Szpitali.
Z subfunduszu modernizacji podmiotów leczniczych (7 mld zł) resort planuje wsparcie ratownictwa medycznego, opieki długoterminowej i wymianę łóżek szpitalnych. - W tym zakresie trwają ostatnie uzgodnienia - poinformował. - W IV kwartale planujemy też uruchomić 700 mln zł na projekt dla placówek, które przekształcają swoje łóżka w łóżka opieki długoterminowej, a na przyszły rok podobny projekt - 60 mln zł - na przekształcanie łóżek na geriatryczne. Ok. 250 mln zł otrzyma projekt kompleksowej wymiany łóżek szpitalnych. Mamy też projekt dotyczący Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, chcemy na to przeznaczyć 126 mln zł - zapowiedział Miłkowski.
Z kolei z subfunduszu infrastruktury strategicznej (10 mld zł) w IV kwartale ma ruszyć projekt dla polskiej pediatrii o wartości 1,5 mld zł. W 2022 r. MZ chce przeznaczyć 2 mld zł na szpitale onkologiczne, a na wsparcie pozostałych szpitali ogólnopolskich ponad 1 mld zł.
Miłkowski mówił też o subfunduszu rozwoju profilaktyki o wartości 1 mld zł, którego celem jest dofinansowanie samorządów.
Dodał, że jeżeli chodzi o fundusze związane z terapiami, to w ramach Ratunkowego Dostępu do Technologii Lekowych w tym roku wykorzystane zostanie ok. 150 mln zł.
PRZECZYTAJ TAKŻE: PiS rezygnuje z zapisu o kształceniu lekarzy na uczelniach zawodowych
Senat chciał zwiększyć budżet NFZ o 6,3 mld zł. Sejmowa komisja przeciw
Źródło: Puls Medycyny