Zabieg FETO zwiększa szanse na uratowanie dziecka z przepukliną przeponową
W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM zoperowano już 7 płodów z ciężką przepukliną przeponową. Wewnątrzmaciczny zabieg fetoskopowej okluzji tchawicy zwiększa dwukrotnie szanse na przeżycie dziecka po narodzinach.

Szacuje się, że przepuklina przeponowa występuje 1 raz na ok. 4 tys. porodów. Spektrum objawów, jakie powoduje ta wada, jest bardzo szerokie.
– Przy łagodniejszym wariancie zdarza się, że dziecko jest diagnozowane dopiero ok. 5. roku życia, gdy poszukiwane są przyczyny przewlekłego kaszlu. W ciężkiej postaci wady jej skutkiem jest niedorozwój płuc, uciskanych w życiu płodowym przez narządy przemieszczone do klatki piersiowej z jamy brzusznej. W takich przypadkach dziecko umiera po narodzinach, gdy po odcięciu pępowiny, nie jest w stanie oddychać — wyjaśnia dr hab. n. med. Przemysław Kosiński, koordynator Pododdziału Terapii Płodu w Oddziale Klinicznym Położnictwa i Perinatologii Dziecięcego Szpitala Klinicznego UCK WUM, kierowanym przez prof. Piotra Węgrzyna.
Operacja FETO to pierwszy etap leczenia płodów z przepukliną przeponową
Dzięki rozwojowi chirurgii wewnątrzmacicznej można poprawić rokowanie tych dzieci jeszcze w życiu prenatalnym. Taką możliwość daje zabieg fetoskopowej okluzji tchawicy płodu (FETO), który wykonuje się ok. 26. tygodnia ciąży u płodów z ciężką postacią przepukliny przeponowej.
– To skomplikowany technicznie zabieg, polegający na umieszczeniu w tchawicy płodu ok. dwucentymetrowego silikonowego balonu, który szczelnie ją zamyka. Taką okluzję utrzymuje się ok. 5-6 tygodni. Jej celem jest zwiększenie proliferacji pneumocytów i objętości uciśniętego płuca, a tym samym zmniejszenie ryzyka hipoplazji płuc. Dzięki temu szanse na przeżycie dziecka rosną i po narodzinach może ono być poddane operacji korekcyjnej ubytku w przeponie — wyjaśnia dr hab. Przemysław Kosiński, który w szpitalu przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie wykonał już 7 takich zabiegów. Dzięki takiej interwencji dwa razy więcej dzieci dożywa do operacji chirurgicznej po porodzie.
– Z dotychczas zoperowanych pacjentek trzy są już po porodzie. W dwóch przypadkach udało się uratować życie dzieci — dodaje specjalista.

Kompleksowa opieka perinatalna
W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM pacjentki z rozpoznaną wadą płodu otrzymują kompleksową opiekę położników, perinatologów, neonatologów, anestezjologów oraz chirurgów i pediatrów.
– To bardzo ważne, aby pacjentka mogła w jednym miejscu odbyć różne potrzebne konsultacje, mieć wykonany zabieg wewnątrzmaciczny, urodzić dziecko, które następnie może być poddane operacji wykonanej przez zespół chirurgów dziecięcych. To najbardziej optymalny model opieki perinatalnej, który zakłada brak konieczności transportu dziecka z jednego szpitala do drugiego — zaznacza dr hab. Przemysław Kosiński.
Do warszawskiego ośrodka kierowane są pacjentki z całej Polski. Dogodnym rozwiązaniem i ogromną pomocą dla pacjentek operowanych prenatalnie w Klinice Położnictwa, Perinatologii i Ginekologii WUM przy ulicy Żwirki i Wigury 63A jest także możliwość bezpłatnego zamieszkania tych kobiet w Domu Ronalda McDonalda, znajdującym się bezpośrednio przy szpitalu. Pacjentki mogą się tam zatrzymać zarówno po zabiegu wewnątrzmacicznego umieszczenia balonu, jak i po jego usunięciu, a także po porodzie dziecka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Coraz więcej wad płodu można leczyć w łonie matki - rozmawiamy z dr. hab. Przemysławem Kosińskim
Źródło: Puls Medycyny