Za kryzys szczepionkowy odpowiedzialni są lekarze
Preparaty, którymi zaszczepiono pacjentów w województwie lubuskim, były skuteczne i bezpieczne — zapewnia Ministerstwo Zdrowia, powołując się na opinie ekspertów WHO. Jednocześnie resort podkreśla, że szczepionki zostały podane wbrew obowiązującym procedurom.
Z informacji przedstawionych przez wiceministra zdrowia Marcina Czecha na nadzwyczajnym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia (8 lutego 2018) wynika, że w Lubuskiem po październikowym huraganie doszło do przerwania tzw. zimnego łańcucha dostaw szczepionek w 70 podmiotach leczniczych. W 10 z nich zaszczepiono 448 osób szczepionkami przechowywanymi w niewłaściwej temperaturze, choć zgodnie z procedurami powinny one zostać zutylizowane.

„Poza województwem lubuskim zgłoszono 29 przypadków przerwania zimnego łańcucha dystrybucji, w tym 10 w woj. łódzkim, 6 w woj. małopolskim, po 4 w woj. dolnośląskim i podlaskim, 2 na Mazowszu oraz po 1 w woj. lubelskim, świętokrzyskim i zachodniopomorskim” — poinformował wiceminister Czech. Dodał, że trwa ustalanie, czy pacjenci z tych województw również zostali zaszczepieni preparatami przechowywanymi w niewłaściwej temperaturze.
Nieprawidłowe przechowywanie szczepionek - akcja kontrolna
Z ustaleń ministerstwa wynika, że 26 października 2017 roku lubuski wojewódzki inspektor farmaceutyczny został powiadomiony przez powiatowego inspektora sanitarnego w Zielonej Górze o kontroli przeprowadzonej w dwóch podmiotach leczniczych. Inspektorzy stwierdzili, że naruszono w nich warunki przechowywania szczepionek, co potwierdzili również inspektorzy lubuskiego wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego.
W listopadzie od powiatowych inspektorów sanitarnych wpłynęły kolejne pisma dotyczące przerwania zimnego łańcucha dystrybucji. 20 grudnia wojewódzki inspektor farmaceutyczny wydał pierwsze decyzje administracyjne w sprawie utylizacji niewłaściwie przechowywanych szczepionek.
Do dnia posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia stwierdzono w wyniku kontroli wspomniane wyżej zaniedbania, które doprowadziły do zaszczepienia 448 pacjentów preparatami, które nie spełniały wymagań. „Mamy listę wszystkich podmiotów leczniczych, rodzajów szczepionek i osób, którym je podano” — powiedział Marcin Czech. Zapewnił, że trwają postępowania, których celem jest ustalenie, jak długo szczepionki były przechowywane w niewłaściwej temperaturze.
System nie zawiódł, zawinili lekarze
Zbigniew Niewójt, p.o. głównego inspektora sanitarnego, wyjaśnił, że zgodnie z procedurami, inspekcja sanitarna już w trakcie kontroli uniemożliwia użycie szczepionek, w stosunku do których istnieje podejrzenie, że nie były przechowywane z zachowaniem zimnego łańcucha chłodniczego. Dalsze postępowanie prowadzi inspekcja farmaceutyczna i to ona wydaje nakaz ich utylizacji.
„Przypadki przegrzania leków w zimnym łańcuchu są znane, ale nigdy nie było sytuacji, aby takie leki były stosowane” — powiedział Zbigniew Niewójt.
Główny inspektor farmaceutyczny Marek Posobkiewicz nie pozostawia wątpliwości. „Zgodnie z wytycznymi ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego, lekarze w punktach szczepień nie mogą i nie powinni podawać szczepionek po przerwaniu ciągłości łańcucha chłodniczego bez uzyskania informacji od właściwych organów i firm, że dana szczepionka nie straciła swoich właściwości i jest bezpieczna” — mówi Marek Posobkiewicz. Jak dodaje, w tym konkretnym przypadku krótki czas (przechowywania szczepionek w lodówkach pozbawionych zasilania prądem — przyp. red.) nie mógł wpłynąć na ich jakość i bezpieczeństwo. Nie zmienia to jednak faktu, że lekarze nie powinni nimi szczepić.
„Żadne z zaszczepionych dzieci nie było zagrożone, ale lekarze popełnili proceduralny błąd” — podsumowuje minister Posobkiewicz.
W sprawie tych lekarzy, jak poinformował wiceminister Marcin Czech, prowadzone jest postępowanie prokuratorskie.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Maja Marklowska-Dzierżak