Witamina D wpływa na płodność kobiet i mężczyzn
Różnorodność nieznanych jeszcze interakcji witaminy D z wewnętrznym, endokrynnym układem wydzielniczym człowieka może mieć istotny wpływ na równowagę hormonalną organizmu kobiety i mężczyzny. Już dziś lekarze zajmujący się leczeniem niepłodności w klinikach wspomaganego rozrodu zalecają swoim pacjentkom uzupełnianie ewentualnych niedoborów witaminy D.
Na wpływ witaminy D na układ wydzielania wewnętrznego wskazują — zdaniem dr n. med. Waldemara Misiorowskiego z Kliniki Endokrynologii CMKP w Warszawie — liczne i funkcjonujące receptory tej witaminy. Obecnie najciekawsze badania koncentrują się na ocenie wpływu witaminy D na zdrowie mężczyzn.

Korelacja poziomu witaminy D ze stężeniem testosteronu
Receptory witaminy D oraz enzymy, które są odpowiedzialne za jej metabolizm, znaleziono w ludzkich tkankach reprodukcyjnych już dawno temu. „U mężczyzn stwierdzono znamienną zależność między stężeniem testosteronu a poziomem 25-hydroksywitaminy D we krwi, co koreluje również z porą roku. Natomiast w badaniach laboratoryjnych przeprowadzonych na modelach zwierzęcych stwierdzono u samców zależność między niskim poziomem witaminy D a osłabioną płodnością, gorszą jakością nasienia oraz obecnością zmian degeneracyjnych w jądrach” — zauważył dr Waldemar Misiorowski.
W badaniach klinicznych potwierdzono również istnienie zależności pomiędzy zaopatrzeniem w „witaminę słońca” i stężeniem całkowitego, a także wolnego testosteronu oraz jego frakcji aktywnej biologicznie. „Badania wykazują związek pomiędzy parametrami jakościowymi nasienia a stężeniem witaminy D w organizmie. Obecnie poszukiwane są enzymy regulowane obecnością witaminy D, wpływające na produkcję testosteronu w męskich tkankach reprodukcyjnych” — podkreśla Waldemar Misiorowski.
Oddziaływanie witaminy D na jakość nasienia
Lekarze wskazują, że z nieprawidłowym i zbyt niskim stężeniem witaminy D u mężczyzn, ulegają pogorszeniu parametry jakościowe plemników, m.in. ich ruchomość. „Badania histochemiczne dokumentują obecność receptorów witaminy D i kluczowych enzymów jej metabolizmu nie tylko w tkance jąder, ale również w innych tkankach układu rozrodczego mężczyzny, takich jak komórki śródmiąższowe Leydiga, najądrza, gruczoł krokowy czy pęcherzyki nasienne” — wyjaśnia dr Misiorowski.
Ma to przełożenie na syntezę testosteronu. Obecnie prowadzone jest wiele badań eksperymentalnych, w których potwierdza się, że dodatek witaminy D do medium hodowli komórek Leydiga stymuluje syntezę testosteronu w sposób niezależny od gonadotropin LH i FSH. Dodatek gonadotropin jeszcze bardziej potęguje ten efekt.
„Potencjał kalcytriolu wykazano w ludzkich jądrach, obserwując znamienny wzrost ekspresji mRNA dla szeregu enzymów kluczowych dla androgenezy jądrowej. Stwierdzono również znamienny wzrost ponad 63 genów, w tym 12 genów odpowiedzialnych za steroidogenezę jąder lub metabolizm. Chodzi m.in. o ALPL (fosfatazę alkaiczną), CD14, CLMN, CYP 19A1 czy STEP4 (antygen nabłonkowy prostaty)” — podkreślił endokrynolog.
Ostatnie metaanalizy, opublikowane w 2012 roku na łamach czasopisma „European Journal of Endocrinology” [Lerchbaum E., Obermayer-Pietsch B.: Mechanisms in endocrinology: Vitamin D and fertility: a systematic review. Eur. J. Endocrinol. 166 (5), 2012, 765-778], zebrały najważniejsze doniesienia dotyczące wpływu witaminy D na płodność człowieka. Podkreślono jej oddziaływanie na stan androgenów poprzez zwiększenie ich syntezy, co bezpośrednio rzutuje nie tylko na poprawę jakości nasienia i jego parametrów, a także zapobiega zamianom zanikowym w obrębie jąder. „Wydaje się, że witamina D — analogicznie jak w przypadku wielu innych tkanek — zwiększa napływ wapnia do plemnika, a tym samym jego ruchliwość. To właśnie od niej w dużej mierze będzie zależeć potencjał dotarcia do jajeczka, a następnie możliwość zapłodnienia” — ocenia dr Misiorowski.
Związek testosteronu z układem kostnym mężczyzn
Endokrynolodzy zwracają również uwagę na pośrednie oddziaływanie witaminy D przez osteokalcynę. Stymulowane przez nią osteoblasty wytwarzają białko, które pozostając pod kontrolą witaminy D na drodze genomowej, wpływają na syntezę i uwalnianie testosteronu z komórek jąder. Według dr. Waldemara Misiorowskiego, daje to zupełnie nową informację — że stan kości zależy od stężenia anabolicznego dla nich hormonu, jakim jest testosteron, którego niedobór może prowadzić do osteoporozy.
„W efekcie wskazuje to na istnienie dodatniego sprzężenia zwrotnego i wzajemnego napędzania się procesów. Niestety, ma to też drugą stronę. Gdy dochodzi np. do starzenia się i uszkodzenia funkcji jąder, wówczas niedobór testosteronu może doprowadzać do zahamowania kościotworzenia i ograniczenia aktywności osteokalcyny, co przekłada się na jeszcze większe zahamowanie androgenezy” — ocenia Misiorowski. Jego zdaniem, to niezwykle ciekawy element regulacji zależności pomiędzy funkcją jąder mężczyzny a tkanką kostną.
Udział niedoboru witaminy D w rozwoju zespołu policystycznych jajników
U kobiet zaobserwowano istnienie podobnej jak u mężczyzn zależności pomiędzy steroidogenezą hormonów płciowych a poziomem zaopatrzenia w witaminę D. Lekarze wskazują również, że witamina ta może mieć wpływ na rozwój zespołu policystycznych jajników (PCO). Według szacunków, 3 na 4 kobiety z PCO mają głębokie deficyty witaminy D i jest to proporcja większa niż wynikałoby z badań populacyjnych. „Problem policystycznych jajników narasta i coraz częściej zespół ten jest diagnozowany. Kluczowym elementem w jego patogenezie jest insulinooporność. Dlatego wyraźnie wskazuje to na konieczność zwrócenia się w stronę witaminy D, która podnosi w sposób znaczący insulinowrażliwość” — ocenia dr Waldemar Misiorowski.
Dotychczas przeprowadzone badania pilotażowe pozwalają przypuszczać, że uzupełnianie stężenia witaminy D może zwiększać płodność u kobiet z PCO. „Trwają dwa duże badania z podawaniem interwencyjnych, wysokich dawek witaminy D dziennie (do 10 000 IU), które mają dać odpowiedź na pytanie: w jaki sposób witamina ta może zmieniać losy kobiet z zespołem policystycznych jajników?” — mówi endokrynolog.
Rola witaminy D w przebiegu ciąży
Nie można pominąć roli witaminy D w przebiegu ciąży. Wpływa ona m.in. na zaopatrzenie szkieletu dziecka w wapń, którego głównym źródłem jest matka. „Zwiększone zapotrzebowanie na wapń w trakcie ciąży pokrywane jest głównie zwiększoną syntezą 1,25-dihydroksycholekalcyferolu i wchłanianiem wapnia z przewodu pokarmowego. Aby jednak to zadziałało skutecznie, potrzebne jest zwiększenie podaży substratu” — podkreśla dr Misiorowski.
Jakie są skutki niedoboru witaminy D w ciąży? Przede wszystkim większe ryzyko osteoporozy ciążowej oraz osteoporozy karmiących. „U kobiet z deficytami witaminy D notuje się również zwiększony odsetek cesarskich cięć, ryzyko cukrzycy ciążowej oraz podatność na różnorodne zaburzenia, w tym bakteryjne zakażenia pochwy czy zakażenia łożyska, mogące być przyczyną utraty ciąży lub przedwczesnego porodu. W końcu niedobory witaminy D mogą również wpływać na występowanie stanu przedrzucawkowego” — wylicza dr Waldemar Misiorwski.
Endokrynolog zwraca uwagę, że niedobór witamin D to również ryzyko szeregu zaburzeń u noworodka. „To kwestia porodów przedwczesnych, niskiej masy urodzeniowej, wreszcie — w przypadku skrajnego niedoboru witaminy D u matek — dzieci mogą rodzić się z klinicznymi objawami krzywicy. A czas konieczny do uzupełnienia niedoborów szacuje się na 2-3 miesięcy” — dodaje dr Misiorowski.
W Szpitalu Bielańskim w Warszawie przeprowadzono badania na losowo wytypowanej grupie 250 pacjentek oddziału położniczego. „Jego wyniki są zatrważające. Prawidłowe, rekomendowane stężenie witaminy D miało zaledwie 14 proc. rodzących kobiet, a ciężką hiperawitaminozę (poniżej 10 µg/ml) kolejne 14 proc. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne ma konkretne zalecenia i rekomendacje mówiące o konieczności suplementacji witaminy D u ciężarnych i karmiących. Pozostawiam to uwadze kolegów lekarzy” — podkreślił dr Waldemar Misiorowski podczas konferencji „Witamina D — minimum, maksimum, optimum”.
PRZECZYTAJ TAKŻE inne artykuły przedstawiające najnowsze wyniki badań nad witaminą D, zaprezentowane w czasie wykładów wygłoszonych na III Międzynarodowej Konferencji "Witamina D - minimum, maksimum, optimum":
>> Największy niedobór witaminy D jest w populacji nastolatków
>> Zamiast opalania w solarium - suplementacja witaminą D
>> Przedawkowanie witaminy D - czy jest się czego obawiać?
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Julia Majewska