Wirus HPV: do roku 2028 Polska chce zaszczepić 60 proc. nastolatków. Plan opóźnia epidemia

opublikowano: 21-09-2021, 12:35

Zgodnie z założeniami Narodowej Strategii Onkologicznej, w Polsce do 2028 r. powinno zostać zaszczepionych przeciw HPV 60 proc. nastolatków. Jakie działania należy podjąć, by osiągnąć ten cel?

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Wirus brodawczaka ludzkiego (human papillomavirus, HPV) może przyczynić się do rozwoju wielu chorób nowotworowych. Oprócz raka szyjki macicy, w kontekście którego najczęściej się o nim mówi, może zwiększać ryzyko zachorowania także na raka odbytu, sromu, pochwy oraz nowotwory głowy i szyi.

Wirus HPV szkodzi nie tylko kobietom

– Nowotwory wywoływane przez wirusa HPV mogą więc dotyczyć nie tylko kobiet, lecz także mężczyzn, dlatego mówimy o strategii dedykowanej nie tylko dziewczętom, ale także chłopcom - informuje prof. dr hab. n. med. Mariusz Bidziński, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowego Instytutu Badawczego, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej.

Według danych Krajowego Rejestru Nowotworów, w 2017 r. liczba zachorowań na wymienione nowotwory HPV-zależne wyniosła w Polsce 3408, z czego 2502 dotyczyło raka szyjki macicy.

- W kolejnych dziesięcioleciach liczba ta będzie rosła. Stąd bardzo ważne są działania profilaktyczne. Obecnie mamy wiele narzędzi, mogących zmniejszyć ryzyko pojawienia się problemów zdrowotnych u osób, które w ciągu życia będą miały kontakt z wirusem HPV - zaznacza prof. Mariusz Bidziński.

Zgodnie z założeniami Narodowej Strategii Onkologicznej, w Polsce do 2028 r. powinno zostać zaszczepionych przeciw HPV 60 proc. nastolatków.
iStock

Szczepienia przeciw HPV - program WHO 90-70-90

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) opracowuje globalną strategię, mającą na celu wyeliminowanie raka szyjki macicy jako problemu zdrowia publicznego. WHO proponuje, aby próg eliminacji do roku 2100 wynosił cztery przypadki tego nowotworu na 100 tys. kobiet. Organizacja przewiduje ponadto potrójną interwencję do 2030 r.

– Program zakłada, że do 2030 r. przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego zostałoby zaszczepione 90 proc. populacji docelowej, u 70 proc. dwa razy w życiu zostałyby wykonane badania przesiewowe w kierunku raka szyjki macicy, natomiast u minimum 90 proc. byłyby leczone zmiany przedinwazyjne i rak inwazyjny. Projekt w takim kształcie rzeczywiście pozwoliłby na wyeliminowanie do 2100 r. znacznej liczby nowotworów HPV-zależnych – wskazuje prof. Bidziński.

W czasopiśmie „The Lancet” przedstawiono prognozy dotyczące umieralności na nowotwory HPV-zależne, jeśli nie zostaną podjęte żadne działania profilaktyczne przeciw temu wirusowi.

– W 2120 r. oznaczałoby to średnio 1 400 000 zgonów z powodu tych nowotworów. Natomiast jeśli podejmiemy działania prewencyjne, będą rozpoznawane jedynie pojedyncze przypadki tego typu nowotworów, więc redukcja jest bardzo wyraźna – podkreśla ekspert.

Wirus HPV: inwestycje w badania przesiewowe i edukację

Jednym z celów Narodowej Strategii Onkologicznej (NSO) jest inwestycja w pacjenta, która zakłada zwiększenie dostępności do badań przesiewowych, wprowadzenie nowych badań skriningowych, a także poprawę jakości tych już realizowanych. NSO proponuje także zwiększenie zaangażowania zespołów POZ i medycyny pracy w poprawę zgłaszalności na badania przesiewowe.

Kolejnym z wielu celów NSO są inwestycje w edukację dotyczącą stylu życia oraz popularyzującą szczepienia przeciw HPV.

– Należy prowadzić bardzo szeroko zakrojoną akcję edukacyjną wśród rodziców i młodzieży w wieku 12-13 lat. Warto zastosować odpowiednie narzędzia socjologiczne przeznaczone dla rodziców, takie jak programy informacyjne z udziałem ekspertów medycznych i osób znanych, które darzymy zaufaniem. Z kolei narzędzia dotarcia do młodzieży to media społecznościowe, youtuberzy, hasła popularyzatorskie, np. „Bądź cool and trendy - zaszczepiony“ - wskazuje prof. Bidziński.

Szczepienia przeciw HPV: jedyna szansa eliminacji wirusa

Szczepienia przeciw HPV jako element profilaktyki pierwotnej są bardzo skuteczne.

– Dzięki szczepionkom przeciw HPV eliminujemy źródło, czyli wirusa, który powoduje zmiany przednowotworowe czy nowotworowe na narządach osób mogących być narażone na infekcję. Dlatego profilaktyka jest bardzo ważna i dobrze byłoby, gdyby była powszechnie stosowana - zaznacza ekspert.

Onkologia
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
×
Onkologia
Wysyłany raz w miesiącu
Ekspercki newsletter z najważniejszymi informacjami dotyczącymi leczenia pacjentów onkologicznych
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Według założeń Narodowej Strategii Onkologicznej, w Polsce do 2028 r. powinno zostać zaszczepionych przeciw HPV 60 proc. nastolatków. Teoretycznie, już w 2021 r. powinny rozpocząć się szczepienia na masową skalę, początkowo u dziewcząt w wieku 12-13 lat.

Szczepienia przeciw HPV zarekomendował także prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, który zaznaczył, że „celem programowym jest uzyskanie nie mniejszego niż 50 proc. poziomu zaszczepienia pełnym schematem w populacji docelowej (do której skierowany jest program)”.

Prof. Mariusz Bidziński zwraca jednak uwagę, że „obserwujemy opóźnienia w realizacji programu szczepień przeciw HPV, związane pośrednio z zaistniałą sytuacją epidemiczną”.

Refundacja apteczna czy powszechny system szczepień?

Do tej pory nie zdecydowano, w jakim trybie będą realizowane szczepienia przeciw HPV w Polsce: powszechnym czy refundacyjnym. Konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej wyjaśnił, jak tryb realizacji szczepień wpływa na wyszczepialność przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego.

– W Bułgarii, Francji i Grecji, gdzie obowiązuje refundacja apteczna, odsetek osób zaszczepionych przeciw HPV nie jest satysfakcjonujący i wynosi odpowiednio 3 proc., 21 proc. i 28 proc. Nawet wyszczepialność na poziomie 28 proc. nie daje odporności populacyjnej - zaznacza specjalista.

– W innych krajach Unii Europejskiej, gdzie są realizowane różne modele szczepień przeciw HPV - narodowe programy zdrowotne, programy szkolne, optymalne modele wielokierunkowe - wyszczepialność jest wysoka, powyżej 70 proc. Wydaje się, że Polska powinna iść w kierunku tych modeli szczepień - dodaje profesor.

Zwłaszcza, że taki model już sprawdza się na polskim gruncie, choć lokalnym, czego dowodzi wrocławski program profilaktyki zakażeń wirusa brodawczaka ludzkiego, który obejmuje szczepienia 13-letnich dziewcząt. Są one powszechne i bezpłatne, a wyszczepialność jest na poziomie 60 proc.

Ekspert zwraca także uwagę, że refundacja szczepień nie zwiększa ich dynamiki, co widać na przykładzie szczepień przeciw grypie.

– Od momentu wprowadzenia refundacji szczepień przeciw grypie w Polsce, czyli od 2017 r., nie wzrosła liczba osób zaszczepionych. Gdy ankietowani byli pytani, czy przyjęliby szczepionkę, gdyby była bezpłatna i można by ją dostać u lekarza, wielu odpowiedziało twierdząco. W związku z tym wyszczepialność jest większa, gdy szczepienia są powszechne, a nie refundowane – zauważa prof. Mariusz Bidziński.

Szczepienia przeciw HPV: bezpieczeństwo

Oceniając bezpieczeństwo szczepionki przeciw HPV, ekspert podaje przykład Australii, gdzie od 2007 r. obowiązuje program tych szczepień u dziewcząt, a od 2013 r. także u chłopców.

– W latach 2007-2017 w Australii podano 9 mln dawek szczepionki przeciw HPV-4. W tym czasie zgłoszono 4551 niepożądanych odczynów poszczepiennych. Najczęściej występowały omdlenia w wyniku stresu związanego ze wstrzyknięciem - mówi ginekolog.

– Informacje o działaniach niepożądanych, które mogą być związane z dużym ryzykiem, nie do końca są zgodne z faktami i wydaje się, że szczepienia przeciw HPV są bezpieczne - zaznacza prof. Mariusz Bidziński.

Według opinii konsultantów krajowych w dziedzinie ginekologii onkologicznej, pediatrii i zdrowia publicznego, dla osiągnięcia zakładanego w NSO sukcesu w postaci 60 proc. zaszczepionej populacji nastolatków, należy dążyć do powszechnego programu szczepień przeciw HPV i zapewnić bezpłatne szczepionki.

W opinii prof. Bidzińskiego, program szczepień powinien być realizowany ramach w akcji w szkołach i gabinetach pediatrów POZ. Można zastosować narzędzia motywujące - nagrody dla najaktywniejszych realizatorów, zarówno szkolnych, jak i POZ. Nad przebiegiem szczepień konieczny jest też stały nadzór w ramach rejestru, jak w przypadku szczepień przeciw COVID-19.

Tekst na podstawie wykładu wygłoszonego podczas II Wiosennej Akademii Immuno-Onkologicznej dla Dziennikarzy (maj 2021).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Program szczepień przeciwko HPV w Warszawie. Radni przyjęli uchwałę

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.