WHO: choroby mózgu staną się największym zagrożeniem zdrowotnym
Choroby mózgu do 2030 roku staną się największym zagrożeniem zdrowotnym prowadzącym do niepełnosprawności lub śmierci – wynika z prognoz WHO. Poszukiwanie nowych skutecznych terapii jest jednym z największych wyzwań w tym obszarze. Potrzebna jest też koordynacja opieki nad pacjentami i poprawa diagnostyki.

Do chorób mózgu zaliczmy dolegliwości o podłożu neurologicznym, takie jak: udar, choroba Parkinsona, Alzheimera czy stwardnienie rozsiane oraz choroby psychiczne – depresję czy schizofrenię. Należą do nich nawet bóle głowy, bezsenność czy migrena.
22 lipca obchodzony jest Światowy Dzień Mózgu
W tym dniu specjaliści przypominają, że zdrowy mózg to podstawa prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Dlatego wciąż trwają poszukiwania nowych rozwiązań w walce z chorobami mózgu.
Choroby mózgu często mają związek z zaawansowany wiek pacjentów i zmianami cywilizacyjnymi skutkującymi wzrostem zaburzeń psychicznych.
Alzheimer najczęstszą przyczyną otępienia
Choroba Alzheimera jest najczęstszą przyczyną otępienia odpowiadającą za 60-75 proc. wszystkich jego przypadków. U pacjentów obserwujemy stopniowe osłabienie zdolności poznawczych, w tym pamięci, umiejętności logicznego myślenia i umiejętności społecznych. Pacjenci tracą zdolność niezależnego funkcjonowania, w późniejszych etapach obserwujemy zaburzenia zachowania i objawy takie jak apatia, wycofanie, pobudzenie, niepokój, agresja, zaburzenia snu, czy majaczenie nałożone na otępienie.
Liczba osób w Polsce, u których występowało otępienie typu alzheimerowskiego szacowana jest na poziomie od 360 tysięcy do 470 tysięcy.
Dostępne leczenie ma działanie objawowe, a jego skuteczność jest znacznie ograniczona. Pomimo licznych badań nad nowymi cząsteczkami, które mogłyby znaleźć swoje zastosowanie w skutecznej terapii, do tej pory na rynek nie wprowadzono żadnych nowych preparatów.
Nadzieje polskich badaczy na skuteczną terapię
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zbadają skuteczność i bezpieczeństwo fumaranu dimetylu w redukcji atrofii mózgu, poprawie synaptycznych połączeń czynnościowych, funkcji poznawczych oraz funkcjonowania i jakości życia pacjentów z rozpoznaniem łagodnych zaburzeń poznawczych i otępienia w chorobie Alzheimera.
- Celem terapii jest korzystny wpływ na funkcje poznawcze, w tym pamięć, myślenie, funkcje językowe czy orientację. Mamy nadzieję na przedłużenie niezależności i samowystarczalności pacjentów, co z pewnością wpłynie pozytywnie zarówno na samych chorych, jak i ich opiekunów – komentuje dr hab. n. med. Jakub Kaźmierski, główny badacz. Badanie kliniczne będzie przeprowadzone dzięki finansowaniu Agencji Badań Medycznych, z udziałem pacjentów z rozpoznaniem łagodnych zaburzeń poznawczych oraz otępienia w chorobie Alzheimera, rekrutowanych w trzech ośrodkach w Polsce, zlokalizowanych w Warszawie, Łodzi i Katowicach.
Projekt jest realizowany przez Uniwersytet Medyczny w Łodzi pełniący funkcję Lidera w Konsorcjum z Samodzielnym Publicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Śląskim Uniwersytetem Medycznym w Katowicach i Instytutem Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
- W projekcie planujemy monitorowanie stanu pacjentów włączonych do badania i przyjmujących przydzielone leczenie przez 12 miesięcy. Po tym okresie odbędą się jeszcze 2 wizyty kontrolne. Maksymalny czas udziału pacjenta w badaniu – od podpisania Formularza Świadomej Zgody do ostatniej wizyty – wynosi 17 miesięcy. Łącznie w trakcie trwania badania przewiduje się 11 wizyt, podczas których pozyskiwane będą dodatkowe informacje oraz będą wykonywane dodatkowe procedury medyczne w celu monitorowania stanu zdrowia pacjenta m.in. rutynowe badanie lekarskie, badanie neurologiczne, kilka testów oceniających pamięć, funkcje poznawcze, EEG, MRI głowy, EKG oraz badania krwi. Przez cały czas udziału pacjenta w badaniu będzie oceniane bezpieczeństwo stosowanego leku – dodaje dr hab. Jakub Kaźmierski.
Udar mózgu: polscy naukowcy także mają na tym polu sukcesy
Najczęstszą przyczyną trwałej niepełnosprawności ludzi dorosłych na świecie i jedną z najczęstszych przyczyn zgonów jest z kolei udar mózgu. Aż 85 proc. wszystkich udarów mózgu stanowią udary niedokrwienne (UNM) - powodowane ostrym zamknięciem lub krytycznym zwężeniem tętnicy wewnątrzczaszkowej lub domózgowej. Bezpośrednią przyczyną ponad 20 proc. UNM jest zatorowość sercowo-tętnicza.
Na tym polu też jesteśmy aktywni i mamy już swoje sukcesy. Naukowcom z Gdańska dzięki nowej metodzie terapeutycznej, udało się doprowadzić do całkowitego powrotu do zdrowia pacjenta po udarze mózgu.
- U pierwszego na świecie pacjenta leczonego zaproponowanym przez nas schematem, uzyskaliśmy ustąpienie wszystkich objawów ostrego udaru mózgu – przekazuje prof. dr hab. med. Bartosz Karaszewski, kierownik Katedry Neurologii z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak osiągnięto ten sukces? Naukowcy z Gdańska przyjęli, że pacjenci przyjmujący najpopularniejsze nowe antykoagulanty w przypadku wystąpienia udaru niedokrwiennego, jeśli nie są w grupie kwalifikującej się do trombektomii mechanicznej, mogą otrzymać skuteczne leczenie reperfuzyjne według nowego - badanego przez naukowców schematu.
Skuteczność stworzonego przez naukowców, złożonego schematu farmakoterapii u pacjentów, u których doszło do zamknięcia małej albo średniej tętnicy doprowadzającej krew do mózgu u osób na stałe przyjmujących tzw. leki przeciwkrzepliwe jest badana w ramach projektu STROACT.
Szansa dla “setek” pacjentów na powrót do zdrowia
– Jeśli badania wykażą skuteczność, każdego roku do normalnej albo prawie normalnej aktywności życiowej po udarze mózgu powracać będą dodatkowo dziesiątki, a może nawet setki osób w skali takiego kraju jak nasz, a zapewne w takim przypadku standardy te zaimplementowałyby także towarzystwa międzynarodowe – dodaje prof. Karaszewski.
Zespół badawczy kierowany przez prof. Karaszewskiego, jest laureatem dwóch konkursów ABM, w ramach których uzyskał finansowanie na łączną kwotę ponad 30 mln zł. Obydwa granty celują w stworzenie nowych możliwości terapeutycznych w określonych grupach pacjentów z ostrym udarem niedokrwiennym mózgu.
W drugim projekcie WAKE-IN zbadana zostanie skuteczność inwazyjnej metody leczenia udarów niedokrwiennych - trombektomii mechanicznej w określonych, precyzyjnie wyselekcjonowanych grupach pacjentów, u których doszło do zamknięcia dużej tętnicy doprowadzającej krew do mózgu, ale którzy według dzisiejszych standardów nie mogą być poddani takiemu zabiegowi.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Udar niedokrwienny: znamy wyniki pilotażu trombektomii mechanicznej
Roczne koszty choroby Alzheimera przekraczają w Polsce 11 miliardów złotych. "Porażające dane"
Źródło: Puls Medycyny