We wczesnej diagnostyce czerniaka potrzebna pomoc lekarzy rodzinnych
We wczesnej diagnostyce czerniaka potrzebna pomoc lekarzy rodzinnych
Większość Polaków wie, co to jest czerniak, ale tylko co 6. pokazał niepokojące znamię dermatologowi lub onkologowi, a 85 proc. nigdy nie odwiedziło w tej sprawie lekarza.
Wczesne wykrycie czerniaka pozwala w 90 proc. przypadków usunąć zmianę chirurgicznie. Tymczasem w Polsce czerniaka rozpoznaje się zbyt późno, dlatego 1 na 3 pacjentów umiera z powodu tej choroby. Celem kampanii Fundacji Rak’n’Roll „Czerniak to może być TO. Sprawdź TO” jest zmiana tych statystyk poprzez wykształcenie innego podejścia i postawy. Wysoka świadomość dotycząca czerniaka nie wystarczy — liczy się działanie.
Wykazać czujność onkologiczną
Każdy lekarz, który ma kontakt z odsłoniętą skórą pacjenta, ma możliwość wczesnego rozpoznania niepokojących zmian na skórze, błonach śluzowych czy w oku. Lekarz rodzinny widuje pacjenta, a często całą rodzinę, wielokrotnie na przestrzeni lat, więc ma szansę odegrać wyjątkową rolę w diagnozowaniu nowotworu i jego profilaktyce.
„Nie ma niestety zalecenia, aby każdy pacjent raz w roku był obejrzany przez dermatologa. Byłoby to nawet niemożliwe ze względu na liczbę lekarzy tej specjalności w Polsce. Więc czujność lekarza rodzinnego jest bardzo ważna” — mówi dr n. med. Marcin Zdzienicki z Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Centrum Onkologii — Instytutu im. Marii Skłodowskiej--Curie w Warszawie, specjalista w zakresie chirurgii ogólnej, naczyniowej i onkologicznej, który zajmuje się diagnostyką i leczeniem chirurgicznym czerniaka skóry.
Zdecydowanie lepiej zapobiegać niż leczyć
Edukacja pacjentów na temat zapobiegania oparzeniom słonecznym oraz dbałości o uszkodzoną skórę obniża ryzyko zachorowania na czerniaka. „Chciałbym obalić teorię bezpiecznego opalania, bo takie nie istnieje. Albo ktoś się opala i stwarza dla siebie zagrożenie, albo nie opala i jest bezpieczniej — przestrzega dr Marcin Zdzienicki. — Opalenizna jest popromiennym uszkodzeniem skóry, przy którym wzrasta ryzyko zachorowania na wszystkie nowotwory skóry, w tym na czerniaka”.
Zdaniem Marcina Zdzienickiego, 15 minut dziennie na świeżym powietrzu podczas słonecznej pogody, np. w drodze do pracy, w zupełności wystarczy do absorpcji promieni słonecznych koniecznej do syntezy witaminy D. W okresie zimowym i tak w naszym klimacie konieczna jest jej suplementacja.
Zadania dla dermatologa
Wizyta u dermatologa wymaga często odsłonięcia całej powierzchni ciała — także stóp i narządów płciowych. Prośba o zdjęcie wszystkich części garderoby nie powinna pacjentów zaskakiwać. Przeciwnie, pokazanie tylko jednego znamienia jest niewłaściwym postępowaniem w profilaktyce czerniaka. Lekarz może zalecić usunięcie znamienia lub nawet kilku. Pewne rozpoznanie czerniaka można ustalić dopiero po chirurgicznym usunięciu zmiany i przebadaniu jej przez histopatologa.
„Wszystkie podejrzane zmiany skórne powinny zostać wycięte, aby zbadać je pod mikroskopem. Według statystyki, w co najmniej 60 proc. tych wycięć nie było zmian nowotworowych. To jest jednak koszt, który trzeba ponieść w celu wczesnego wykrycia czerniaka” — mówi dr Zdzienicki.
Terapia celowana
W krajach, których mieszkańcy regularnie kontrolują swoją skórę, większość czerniaków wykrywa się zanim pojawią się przerzuty i 9 na 10 przypadków można całkowicie wyleczyć przez wycięcie tkanek rakowych z odpowiednim marginesem tkanek zdrowych i ewentualnie węzłem wartowniczym. Zabieg chirurgiczny jednak nie wystarczy, by usunąć czerniaka w zaawansowanej postaci. Niezbędne jest leczenie wspomagające.
Odkrycie, że mutacja genu BRAF odpowiada za rozwój 50-70 proc. czerniaków skóry powstających w miejscach nienarażonych na długotrwałe działanie promieni słonecznych, pozwoliło opracować leczenie ukierunkowane molekularnie przeciw przyczynie choroby. Terapia ukierunkowana polega na blokowaniu nieprawidłowego białka kodowanego przez zmutowany gen BRAF.
Jeszcze trzy lata temu pacjenci z przerzutowym czerniakiem, którzy poddali się np. chemioterapii, przeżywali średnio do 6 miesięcy. Wprowadzenie jednolekowej terapii ukierunkowanej molekularnie oraz immunoterapii pozwoliło zwiększyć odsetek pacjentów z zaawansowanym czerniakiem przeżywających rok do ok. 70 proc. Terapia celowana molekularnie, która blokuje BRAF, jest dostępna w Polsce tylko w pierwszej linii leczenia. To znaczy, że jeśli dany pacjent przyjmie najpierw chemioterapię, to NFZ nie sfinansuje już leczenia celowanego.
Większość Polaków wie, co to jest czerniak, ale tylko co 6. pokazał niepokojące znamię dermatologowi lub onkologowi, a 85 proc. nigdy nie odwiedziło w tej sprawie lekarza.
Wczesne wykrycie czerniaka pozwala w 90 proc. przypadków usunąć zmianę chirurgicznie. Tymczasem w Polsce czerniaka rozpoznaje się zbyt późno, dlatego 1 na 3 pacjentów umiera z powodu tej choroby. Celem kampanii Fundacji Rak’n’Roll „Czerniak to może być TO. Sprawdź TO” jest zmiana tych statystyk poprzez wykształcenie innego podejścia i postawy. Wysoka świadomość dotycząca czerniaka nie wystarczy — liczy się działanie.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach