W depresji choruje całe ciało
Depresja wiąże się z wyraźnymi zmianami poziomu stresu oksydacyjnego. Z tego powodu powinna być uznawana za chorobę systemową - twierdzą naukowcy.
Powszechne już psychiczne zaburzenie wiąże się z podniesionym ryzykiem chorób układu krążenia czy wcześniejszej śmierci - przypominają uczeni z międzynarodowego zespołu kierowanego przez badaczy z Uniwersytetu w Granadzie. Ich nowe odkrycie może pokazywać, dlaczego razem z psychiką choruje także ciało.
Uczeni przeprowadzili metaanalizę 29 badań z udziałem prawie 4 tys. osób. Pokazała ona, że chorobie towarzyszy wyraźny wzrost markerów stresu oksydacyjnego, szczególnie świadczącego o uszkodzeniach błon komórkowych malondialdehydu. Dochodzi przy tym do spadku poziomu przeciwutleniaczy, takich jak kwas moczowy, cynk czy dysmutaza ponadtlenkowa.
Interwencja terapeutyczna zmienia ten obraz. Po leczeniu u chorych dochodziło do unormowania poziomu malondialdehydu, cynku i kwasu moczowego, chociaż poziom dysmutazy ponadtlenkowej nadal pozostawał zbyt niski.
Uczeni twierdzą, że depresja powinna być więc traktowana jak choroba systemowa i liczą na to, że nowa wiedza pomoże w opracowaniu nowych podejść terapeutycznych.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: MAT