Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej: jest raport po konsultacjach publicznych

opublikowano: 22-12-2022, 16:58

Opublikowano raport z konsultacji publicznych i opiniowania dla projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta. Które uwagi przyjęto i czyjego są autorstwa?

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Pixabay

22 grudnia 2022 r. na stronie RCL pojawił się raport z konsultacji publicznych i opiniowania dla projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, który liczy 197 stron.

Przypomnijmy: celem projektu ustawy jest wdrożenie rozwiązań prawno-organizacyjnych, które w sposób kompleksowy i skoordynowany będą realizowały priorytety polityki zdrowotnej w obszarze jakości.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej. Minister zdrowia przedstawi założenia

Po przeanalizowaniu raportu można zauważyć, że duża część uwag, które uwzględniono, dotyczy roli i uprawnień Narodowego Funduszu Zdrowia.

Akredytacji powinien udzielać niezależny od płatnika podmiot

Uwzględniono m.in. uwagę Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Chełmie - przekazaną przez Związek Województw RP (Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego) do art. 27 ust. 3 oraz art. 28 ust. 2. Zwrócił on uwagę, że:

“Skupienie kompetencji płatnika może potencjalnie prowadzić do swoistego konfliktu interesów”.

Uwzględniono także komentarz Związku Województw RP (UM Woj. Mazowieckiego) dotyczący art. 10 i art. 27:

“Narodowy Fundusz Zdrowia uzyskując uprawnienia do przeprowadzania postępowania w związku z akredytacją oraz autoryzacją, wciąż pełni rolę płatnika publicznego. Proponuje się, aby proces akredytacji i autoryzacji był prowadzony przez inny podmiot niż NFZ”.

Z kolei Związek Województw RP (UM Woj. Pomorskiego) zauważył, że “ustawa zmierza do likwidacji Centrum Monitorowania Jakości – podmiotu obiektywnie oceniającego jakość w podmiotach leczniczych. Akredytacji ma teraz udzielać podmiot (NFZ), który jest i płatnikiem i kontrolerem”, oraz że “udzielanie akredytacji przez NFZ, który pozostaje jednocześnie „nabywcą” świadczeń opieki zdrowotnej jest sprzeczne z ideą fakultatywnej zewnętrznej oceny jakości. „Systemowe podejście do zagadnienia jakości w opiece zdrowotnej wymaga przede wszystkim oceny zjawiska „niedostatecznej jakości” i skali jego występowania, wskazania głównych przyczyn i konsekwencji jego występowania, oraz wprowadzenia rozwiązań stymulujących do poprawy” - ustalenie tego zakresu“.

Natomiast Związek Województw RP (UM Woj. Wielkopolskiego) zapytał:

“Dlaczego Rada Akredytacyjna powołana ma być przy Prezesie NFZ a w jej skład wychodzą tylko pojedynczo przedstawiciele: samorządu zawodowego lekarzy i lekarzy dentystów i samorządu zawodowego pielęgniarek i położnych a przewiduje się reprezentantów MON-u i MSW i aż 5 przedstawicielu NFZ”.

Powyższe uwagi również uwzględniono, podobnie jak komentarz autorstwa Amerykańskiej Izba Handlowej w Polsce (AmCham), który także dotyczy uprawnień NFZ.

"Przypisanie płatnikowi czynności związanych z udzielaniem akredytacji jest działaniem niespotykanym w innych krajach. Proponowane rozwiązanie może utrudnić budowanie kultury poprawy jakości, zmierzając w swoich założeniach do rozwiązań sankcyjnych. Podobnie jak w przypadku autoryzacji, w opinii AmCham, projektowane zapisy nadają zbyt duże uprawnienia Narodowemu Funduszowi Zdrowia w stosunku do podmiotu leczniczego (ostateczność decyzji administracyjnej, skarga do Sądu Administracyjnego jako jedyna możliwość odwołania). Ponadto przyjęta forma odwołania na drodze skargi do Sądu Administracyjnego znacząco wydłuża postępowanie oraz jest wyrazem konfliktu świadczeniodawcy z Narodowym Funduszem Zdrowia – płatnikiem. Pojawia się także wątpliwość, czy w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia skargi na rzecz podmiotu leczniczego, otrzyma on przysługujące dodatkowe wynagrodzenie (związane z premiowaniem jakości) za czas należny wraz z odsetkami".

Uwzględniono też podobną uwagę Polskiej Federacji Szpitali:

"W naszej opinii połączenie akredytacji oraz licencji (autoryzacji) w jednej instytucji, która jest płatnikiem, a nie niezależnym ciałem – czyli w NFZ zaprzecza istocie akredytacji. NFZ zamiast być współodpowiedzialnym i pomagać w koordynacji opieki, jako ubezpieczyciel wchodzi w rolę kontrolera „policjanta systemu” Podmiot udzielający akredytacji ma bardzo duży wachlarz możliwości przedłużania/hamowania uzyskania oceny akredytacyjnej. Płatnik systemowy jest jednocześnie instytucją kontrolującą, nadającą certyfikat i nagradzającą jakość. Akredytacja powinna być osobna, premiowana przez NFZ ale najlepiej aby były niezależne autoryzowane przez MZ firmy akredytacyjne w OZ lub lepiej Komisja (?) złożona z uczestników systemu. Ponadto uważamy, że proces autoryzacji ma na celu wykluczenie jednostek udzielających świadczeń z systemu. Zakwestionowanie wyniku jedynie w drodze skargi do sądu administracyjnego. W przypadku odmowy udzielenia autoryzacji kolejny wniosek o jej udzielenie może zostać złożony po upływie roku od dnia, w którym decyzja o odmowie udzielenia autoryzacji została prawomocna. Szczegółowe aspekty związane z trybem wydawania autoryzacji zostaną określenia w ramach rozporządzenia ministra zdrowia- trudność w ocenie skutków regulacji na działalność podmiotu".

Wątek akredytacji poruszyło również Stowarzyszenie Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce:

“Z projektu ustawy wynika niepokojące zmniejszenie udziału lekarzy POZ w przeprowadzeniu przeglądów o oceny akredytacyjnej. Ograniczona zostanie możliwość dokonywania oceny z wykorzystaniem zasady „peer-review”, czyli przeglądu rówieśniczego. Do tej pory był to ważny element systemu akredytacji. Należy podkreślić, że wizytatorzy nie tylko oceniają, ale również służą doświadczeniem i wsparciem w zakresie sprawdzonych rozwiązań.

Prawo w medycynie
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
×
Prawo w medycynie
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Głos w sprawie zabrał także sam Narodowy Fundusz Zdrowia:

“Przepisy projektowanej ustawy (art. 71) wskazują, że z dniem 31 grudnia 2022 r. ulega likwidacji Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Zadania i kompetencje tej jednostki budżetowej przejmuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Natomiast przepisy projektowanej ustawy nie regulują kwestii przejęcia pracowników CMJ przez NFZ. Proponuję uzupełnienie w tym zakresie projektowanych przepisów ustawy przez odesłanie do art. 231 Kodeksu pracy”.

Ponadto NFZ zwrócił uwagę, że:

“Projekt przedmiotowej ustawy nakłada na NFZ szereg nowych zadań. Projektowane regulacje nie były znane na etapie opracowywania planu finansowego NFZ na rok 2022. Z tego też powodu na ich realizację nie ma zabezpieczenia środków w aktualnie obowiązującym planie finansowym NFZ na rok 2022. Ponadto konieczne wydaje się doprecyzowanie w OSR kalkulacji kosztów realizacji poszczególnych zadań, w tym w szczególności w zakresie koniecznych kosztów osobowych, a także ich poprawne oszacowanie wraz z kosztami pracodawcy (składki i PPK)”.

Natomiast Ogólnopolskie Zrzeszenie Szpitali Akredytowanych w nawiązaniu do art. 27 ust. 3 zwróciło uwagę, że

“Akredytacji udziela Prezes Funduszu. Propozycja: Celem zachowania obiektywnej oceny placówek ochrony zdrowia, winno pozostać rozdzielenie funkcji płatnika i oceniającego jakość podmiotów leczniczych”.

Podobnego zdania jest Związek Powiatów Polskich, który zauważył, że “akredytacji powinien udzielać niezależny od płatnika podmiot”.

Postępowaniu przez RPP bez profesjonalnego pełnomocnika

Inna merytoryczna uwaga, którą uwzględniono jest autorstwa Naczelnej Rady Adwokackiej i dotyczy art. 71 i trybu dochodzenia przez pacjentów roszczeń z tytułu szkód medycznych.

“Projekt przedstawia szereg rozwiązań, mających na celu ulepszenie jakości systemu ochrony zdrowia. Jedna z proponowanych zmian dotyczy trybu dochodzenia przez pacjentów roszczeń z tytułu szkód medycznych. Projekt przewiduje likwidację dotychczasowych Wojewódzkich Komisji ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Zamiast tego pacjenci będą mogli występować do Rzecznika Praw Pacjenta (RPP), który po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego wydawał będzie decyzję o przyznaniu pacjentowi tzw. świadczenia kompensacyjnego z tytułu zdarzenia medycznego (uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, śmierci). Projekt przewiduje jednak, że w postępowaniu przez RPP pacjent nie będzie mógł być reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika. Art. 71g projektu stanowi: „Stroną postępowania jest wnioskodawca. Pełnomocnikiem strony może być małżonek, rodzeństwo, zstępni lub wstępni, osoby pozostające ze stroną w stosunku przysposobienia oraz pozostające we wspólnym pożyciu.” Przepis nie wskazuje na możliwość reprezentowania strony przez adwokata. Co więcej, art. 71l projektu stanowi, że przepisy kodeksu postępowania administracyjnego stosuje się do postępowania w sprawie świadczenia kompensacyjnego, tylko w odniesieniu do spraw nieuregulowanych już w ustawie. Wydaje się więc, że wyłączenie możliwości korzystania z pomocy profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu przed RPP jest celowym działaniem projektodawcy

Ponadto uwzględniono uwagi, w których wskazano, że “należy wprowadzić modyfikacje zapewniające pacjentom poszanowanie ich intymności i godności” (Związek Województw RP, UM woj. zachodniopomorskie).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Czy ustawa o jakości poprawi zgłaszalność zdarzeń niepożądanych?

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.