Urologia: Liczy się nie tylko czas przeżycia chorego, ale także jego komfort
Urologia: Liczy się nie tylko czas przeżycia chorego, ale także jego komfort
- Ekspert dla "Pulsu Medycyny"
aktualizacja: 30-12-2019, 14:39
2019 r. w urologii podsumowuje dr hab. n. med. Roman Sosnowski, specjalista urolog, członek Polskiego i Europejskiego Towarzystwa Urologicznego.
W ostatnim czasie zauważalny jest znaczący wzrost świadomości zdrowotnej Polaków w aspekcie chorób uroonkologicznych, głównie raka prostaty. Myślę, iż wynika to z faktu, że temat ten jest coraz częściej obecny w szeroko rozumianych mediach, dzięki czemu przestał być swego rodzaju tabu. Wcześniej mężczyźni często wstydzili się rozmawiać na tematy intymne czy związane z zagrożeniem nowotworowym. Jest to bardzo dobry trend z medycznego punktu widzenia. Świadomy swojego stanu zdrowia mężczyzna, regularnie uczęszczający do urologa to tym samym pacjent, u którego wcześnie wykryta choroba, np. rak gruczołu krokowego, najczęściej związana jest z minimalnym ryzykiem progresji i nie stanowi istotnego zagrożenia życia (tzw. rak niskiego ryzyka).
Cieszy również coraz popularniejsza wśród lekarzy nowa formuła leczenia raka gruczołu krokowego, którą możemy zaproponować mężczyznom właśnie z rakiem niskiego ryzyka. Mam na myśli postępowanie polegające na odroczeniu terapii radykalnej na rzecz aktywnej obserwacji. W tej populacji mężczyzn patomechanizm rozwoju nowotworu nie prowadzi do powstawania przerzutów, pogorszenia ogólnego stanu zdrowia czy zgonu. W związku z tym, w wielu badaniach potwierdzono, iż tych pacjentów można bezpiecznie monitorować bez konieczności stosowania agresywnych metod terapii, które mogą być obciążone działaniami niepożądanymi. Jeszcze kilka lat temu aktywna obserwacja była mało popularna w Polsce, co w ostatnim czasie uległo istotnej zmianie.

Bardzo ważne w 2019 roku było również wprowadzenie na szerszą skalę do ornamentum urologicznego robotyki, czyli wykorzystania systemu robotowego da Vinci w chirurgicznym leczeniu chorób uroonkologicznych, przede wszystkim raka prostaty. Obecnie jest takich systemów w Polsce kilkanaście. Większość z nich działa w placówkach prywatnych. Pozostaje pytanie: czy nie powinny być one wdrażane w większym stopniu w dużych ośrodkach akademickich, których celem jest nie tylko leczenie, ale również edukacja. Trzeba podkreślić, że zapotrzebowanie na tego typu zabiegi jest bardzo duże, głównie ze względu na fakt, że wiążą się one z mniejszą liczbą działań niepożądanych, ocenianych w krótkim czasie od zabiegu oraz pozwalają pacjentom na szybszy powrót do codziennej aktywności, również tej związanej ze sferą seksualną.
Od niedawna polscy pacjenci z rozsianym rakiem prostaty mają też dostęp do innowacyjnych form leczenia, głównie pod postacią nowoczesnej hormonoterapii z użyciem enzalutamidu i octanu abirateronu. Można je stosować zarówno przed, jak i po chemioterapii z wykorzystaniem docetakselu w fazie nowotworu opornego na kastrację. Z badań wynika, że leczenie to może skutecznie hamować postęp choroby i wydłużać czas przeżycia.
Przełomem roku 2019 roku jest dopuszczenie do obrotu przez Komisję Europejską w pierwszej linii leczenia immunoterapii skojarzonej (niwolumab + ipilimumab) w uogólnionym raku nerki w populacji z umiarkowanym i niekorzystnym rokowaniem. Czekamy teraz na refundację tego leczenia w Polsce. Tym bardziej, że immunoterapia wraz z lekami przeciwnowotworowymi z grupy inhibitorów kinaz białkowych daje szansę nie tylko aktywnego i skutecznego leczenia chorych, ale również zachowania dobrej jakości życia. Tutaj warto podkreślić, że coraz częściej specjaliści urolodzy zwracają uwagę nie tylko na całkowity czas przeżycia chorego poddanego aktywnemu leczeniu, ale również dbają o to, aby pacjent miał zapewniony komfort życia.
Warto dodać, że Polskie Towarzystwo Urologiczne (PTU) kładzie coraz większy nacisk na zwiększanie świadomości zdrowotnej pacjentów, ale również edukację w środowisku specjalistów. Od dawna jest to ważny temat dla tej organizacji, a w 2019 r. przejawem tego było m.in. utworzenie nowych sekcji naukowych PTU, takich jak: Sekcja Urologii Czynnościowej, Rekonstrukcyjnej i Fizjoterapii, Sekcja Urologii Robotowej czy od dawna prężnie działająca Sekcja Uroonkologiczna. Świadczy to o stałej potrzebie pogłębiania wiedzy ze względu na ogromny postęp nauki, jakiego jesteśmy świadkami.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Notowała Katarzyna Matusewicz
2019 r. w urologii podsumowuje dr hab. n. med. Roman Sosnowski, specjalista urolog, członek Polskiego i Europejskiego Towarzystwa Urologicznego.
W ostatnim czasie zauważalny jest znaczący wzrost świadomości zdrowotnej Polaków w aspekcie chorób uroonkologicznych, głównie raka prostaty. Myślę, iż wynika to z faktu, że temat ten jest coraz częściej obecny w szeroko rozumianych mediach, dzięki czemu przestał być swego rodzaju tabu. Wcześniej mężczyźni często wstydzili się rozmawiać na tematy intymne czy związane z zagrożeniem nowotworowym. Jest to bardzo dobry trend z medycznego punktu widzenia. Świadomy swojego stanu zdrowia mężczyzna, regularnie uczęszczający do urologa to tym samym pacjent, u którego wcześnie wykryta choroba, np. rak gruczołu krokowego, najczęściej związana jest z minimalnym ryzykiem progresji i nie stanowi istotnego zagrożenia życia (tzw. rak niskiego ryzyka).Cieszy również coraz popularniejsza wśród lekarzy nowa formuła leczenia raka gruczołu krokowego, którą możemy zaproponować mężczyznom właśnie z rakiem niskiego ryzyka. Mam na myśli postępowanie polegające na odroczeniu terapii radykalnej na rzecz aktywnej obserwacji. W tej populacji mężczyzn patomechanizm rozwoju nowotworu nie prowadzi do powstawania przerzutów, pogorszenia ogólnego stanu zdrowia czy zgonu. W związku z tym, w wielu badaniach potwierdzono, iż tych pacjentów można bezpiecznie monitorować bez konieczności stosowania agresywnych metod terapii, które mogą być obciążone działaniami niepożądanymi. Jeszcze kilka lat temu aktywna obserwacja była mało popularna w Polsce, co w ostatnim czasie uległo istotnej zmianie.
Dostęp do tego i wielu innych artykułów otrzymasz posiadając subskrypcję Pulsu Medycyny
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach
- Papierowe wydanie „Pulsu Medycyny” (co dwa tygodnie) i dodatku „Pulsu Farmacji” (raz w miesiącu)
- E-wydanie „Pulsu Medycyny” i „Pulsu Farmacji”
- Nieograniczony dostęp do kilku tysięcy archiwalnych artykułów
- Powiadomienia i newslettery o najważniejszych informacjach