Trudne negocjacje płacowe w Lublinie. “Dyrekcja musi brać pod uwagę sytuację finansową szpitala”
Rozpoczęły się pierwsze negocjacje dyrekcji Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie i kierownictwa oddziału ratunkowego z dwoma pielęgniarzami zatrudnionymi w SOR i ich pełnomocnikami.

Rzecznik SPSK4 Alina Pospischil poinformowała, że podczas wtorkowego (30 listopada) spotkania pracownicy przedstawili dyrekcji swoje postulaty: podwyżkę wynagrodzenia i dodatek za pracę z pacjentami z podejrzeniem lub z potwierdzonym zakażeniem SARS-Cov-2. Dyrekcja zaproponowała pracownikom dodatek finansowy za każdą godzinę pracy w SOR-ze.
- W toku spotkania ustalono, że pracownicy wraz z pełnomocnikami nie reprezentują całej załogi. Nie przedstawili oni pełnomocnictwa - podała Pospischil. Dodała, że spotkanie dyrekcji szpitala ze wszystkimi działającymi w nim związkami zawodowymi zaplanowano na środę. Ponowne spotkanie z pracownikami SOR-u odbędzie się w czwartek.
- Dyrekcja docenia ciężką pracę na SOR-ze, ale musi też brać pod uwagę sytuację finansową szpitala - powiedziała rzecznik SPSK4.
W piątek znaczna część personelu SOR-u w SPSK4 przedstawiła zwolnienia lekarskie a oddział ratunkowy wstrzymał przyjmowanie pacjentów. W poniedziałek do pracy w SOR-ze oddelegowano pracowników z innych oddziałów szpitala, co pozwala na przyjęcia osób z udarami mózgu i w stanie zawału serca, które są transportowane do szpitala karetką, po wcześniejszym ustaleniu z lekarzem dyżurnym.
We wtorek rzecznik szpitala poinformowała, że w dalszym ciągu nikt nie wrócił do pracy. - Dziś dwie osoby miały wrócić po zwolnieniach lekarskich, ale zwolnienia zostały im przedłużone - powiedziała Pospischil.
W Lublinie są trzy szpitalne oddziały ratunkowe dla dorosłych: w SPSK4, w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy al. Kraśnickiej i w szpitalu MSWiA, z czego ten ostatni przyjmuje tylko pacjentów covidowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Lublin: szpitali kliniczny nr 4 wstrzymał przyjęcia pacjentów na oddział ratunkowy
Źródło: Puls Medycyny