Szpitale zawyżają liczbę skomplikowanych porodów
opublikowano: 30-08-2004, 00:00
Ze sprawozdań nadesłanych do śląskiego oddziału NFZ wynika, że w tym województwie odbiera się dwa razy więcej skomplikowanych porodów niż przed rokiem.
Lekarze nie ukrywają, że przyczyną tego wzrostu jest... katalog świadczeń zdrowotnych, w którym skomplikowany poród jest znacznie wyżej wyceniony niż poród bez powikłań.
Zdaniem NFZ, wydatki na ?powikłane" porody i badania noworodków, u których lekarze podejrzewają wady wrodzone lub groźne infekcje, wzrosły w tym roku 2,5-krotnie. Urzędnicy uważają, że w wielu przypadkach dzieci są kierowane na badania bezpodstawnie, a ich rodzice niepotrzebnie narażani na stres.
Za opiekę nad zdrowym noworodkiem szpitale dostają tylko 280 zł. Leczenie noworodka, u którego podejrzewa się wadę wrodzoną lub infekcję, kosztuje NFZ nawet 10 razy więcej. Podobne różnice dotyczą wyceny porodów. Za niepowikłane płaci się niespełna 900 zł, a za skomplikowane porody szpital może dostać nawet 3-krotnie wyższą stawkę. Pewnie dlatego, jak twierdzi Lech Wędrychowicz, wicedyrektor śląskiego oddziału NFZ, w tym roku na ląsku znacznie wzrosła również liczba cesarskich cięć.
Nie potwierdza tego jednak prof. Anita Olejek, konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Z jej informacji wynika, że tylko w jednym z bielskich szpitali niepokojąco wzrosła liczba ?cesarek". Jest ich więcej niż porodów siłami natury.
Mimo to NFZ wszczął kontrolę i sprawdza, czy nie doszło do nadużyć. Wśród 50 historii chorób noworodków, które na jego zlecenie przejrzał prof. Janusz wietliński, wojewódzki konsultant w dziedzinie neonatologii, w przypadku 10 potwierdziły się podejrzenia. Tyle bowiem dzieci niepotrzebnie skierowano na kosztowne badania. Były zupełnie zdrowe.
Zdaniem NFZ, wydatki na ?powikłane" porody i badania noworodków, u których lekarze podejrzewają wady wrodzone lub groźne infekcje, wzrosły w tym roku 2,5-krotnie. Urzędnicy uważają, że w wielu przypadkach dzieci są kierowane na badania bezpodstawnie, a ich rodzice niepotrzebnie narażani na stres.
Za opiekę nad zdrowym noworodkiem szpitale dostają tylko 280 zł. Leczenie noworodka, u którego podejrzewa się wadę wrodzoną lub infekcję, kosztuje NFZ nawet 10 razy więcej. Podobne różnice dotyczą wyceny porodów. Za niepowikłane płaci się niespełna 900 zł, a za skomplikowane porody szpital może dostać nawet 3-krotnie wyższą stawkę. Pewnie dlatego, jak twierdzi Lech Wędrychowicz, wicedyrektor śląskiego oddziału NFZ, w tym roku na ląsku znacznie wzrosła również liczba cesarskich cięć.
Nie potwierdza tego jednak prof. Anita Olejek, konsultant wojewódzki w dziedzinie ginekologii i położnictwa. Z jej informacji wynika, że tylko w jednym z bielskich szpitali niepokojąco wzrosła liczba ?cesarek". Jest ich więcej niż porodów siłami natury.
Mimo to NFZ wszczął kontrolę i sprawdza, czy nie doszło do nadużyć. Wśród 50 historii chorób noworodków, które na jego zlecenie przejrzał prof. Janusz wietliński, wojewódzki konsultant w dziedzinie neonatologii, w przypadku 10 potwierdziły się podejrzenia. Tyle bowiem dzieci niepotrzebnie skierowano na kosztowne badania. Były zupełnie zdrowe.
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Mariola Marklowska, Katowice
