Setki milionów: tyle MZ zarabia na krwi od honorowych dawców

opublikowano: 13-03-2023, 11:42

W Polsce krew oddaje się honorowo, co oznacza, że jej dawcy nie otrzymują wynagrodzenia. Okazuje się jednak, że składniki krwi mogą być odsprzedawane firmom farmaceutycznym czy szpitalom. Tylko w 2022 roku Ministerstwo Zdrowia zarobiło w ten sposób 191 mln zł - informuje ekonomista Rafał Mundry.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
W ubiegłym roku do wytwórni farmaceutycznych trafiło 296 tys. litrów osocza za kwotę 190,6 mln zł.
W ubiegłym roku do wytwórni farmaceutycznych trafiło 296 tys. litrów osocza za kwotę 190,6 mln zł.
iStock

Każdy kandydat na dawcę krwi musi wypełnić formularz dotyczący jego stanu zdrowia. Oprócz pytań o przebyte choroby czy odbyte w ostatnim czasie podróże do egzotycznych krajów w kwestionariuszu znajduje się także klauzula dotycząca przekazania pobranej krwi lub jej składników za opłatą szpitalom lub firmom farmaceutycznym:

“Wyrażam zgodę, aby pobrana ode mnie krew i jej składniki zostały wydane za opłatą do podmiotów leczniczych z przeznaczeniem do celów klinicznych, zgodnie z art. 19.1 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o publicznej służbie krwi (Dz. U. 2014 poz. 332 i Dz. U. 2016 poz. 823)”.

“Wyrażam zgodę, aby osocze, uzyskane z pobranej ode mnie krwi pełnej lub pobrane ode mnie metodą aferezy, w przypadku niewykorzystania go do celów klinicznych, zostało wydane za opłatą do wytwórni farmaceutycznych, jako surowiec do wytwarzania leków”.

Taką zgodę każdy kandydat na dawcę może, ale nie musi wyrazić.

Czy krew jest sprzedawana? Za ile i w jakiej ilości?

Z pytaniem, za ile i jakich ilościach krew i jej składniki są odsprzedawane, zwrócił się do Ministerstwa Zdrowia ekonomista Rafał Mundry.

“Jeśli krew i/lub jej składniki były sprzedawane w latach 2019-2023 to w jakich ilościach? Jaką kwotę w/w sprzedaż (wydanie za opłatą) pozyskano? Czy te środki trafiają do budżetu państwa, Ministerstwa Zdrowia czy regionalnych centrów krwiodawstwa? Na co wykorzystywane są te środki?” - zapytał Mundry.

W odpowiedzi resort poinformował, że w ubiegłym roku do wytwórni farmaceutycznych trafiło 296 tys. litrów osocza za kwotę 190,6 mln zł. W 2021 roku MZ przekazało 271,9 tys. litrów osocza, co stanowiło przychód prawie 161 mln zł. Z kolei w latach 2020-2019 zarobiło w ten sposób odpowiednio 137 i 92 mln zł.

Ekonomista - za Ministerstwem Zdrowia - podkreślił, że nie jest to sprzedaż osocza, a jedynie "wydanie za opłatą" nadwyżek.

“Środki finansowe pochodzące z wydania osocza za opłatą mają na celu przede wszystkim pokrycie kosztów, które centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa ponoszą w związku z pobieraniem, preparatyką, badaniem, przechowywaniem i przygotowywaniem krwi i jej składników do wydania. Ponadto środki uzyskane ze sprzedaży nadwyżek osocza do wytwórni farmaceutycznych stanowią dodatkowe dofinansowanie bieżącej działalności RCKiK w tym na zakupy inwestycyjne" - napisał resort w odpowiedzi na pytania Rafała Mundrego.

Mundry poinformował także, że w tym roku najlepszą ofertę zaproponowała włoska firma farmaceutyczna - 176,44 euro za litr osocza.

“W Polsce pozyskuje się 1,3 mln jednostek osocza krwi od krwiodawców. 18% idzie do pacjentów. 82% to nadwyżka, idzie na handel” - podsumował ekonomista.

PRZECZYTAJ TAKŻE: W Polsce mamy 600 tysięcy dawców krwi. Czy system krwiolecznictwa odpowiada potrzebom?

Ministerstwo Zdrowia przeznaczy prawie 300 mln zł na inwestycje w krew

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.