Senacka Komisja Zdrowia o sytuacji szpitali podczas epidemii i odmrażaniu ich działalności

  • PAP
opublikowano: 16-06-2020, 15:09

Nadgonienie zakontraktowanych przez szpitale świadczeń, które zostały w większości wstrzymane ze względu na epidemię COVID-19, nie będzie możliwe nawet do połowy 2021 roku - to jedna z konkluzji senackiej Komisji Zdrowia na temat sytuacji szpitali podczas epidemii koronawirusa.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna

Senacka Komisja Zdrowia zajęła się 16 czerwca informacją ministra zdrowia na temat sytuacji szpitali w czasie epidemii koronawirusa oraz perspektyw ich przekształcania i dalszego finansowania ich działalności. Senatorowie i strona społeczna odnosząc się do opieki szpitalnej w czasie epidemii pytali o kryteria doboru szpitali jednoimiennych i o dostępność świadczeń w tym okresie dla pacjentów.

iStock

Stopniowy powrót szpitali do normalnego funkcjonowania

Przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera (KO) zwróciła uwagę na to, że „w trakcie, gdy następowało przekształcenie szpitali na jednoimienne, panował ogromny chaos i procedury postępowania były niejednolite, co bardzo utrudniało pracę”.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska odnosił się do tego, tłumacząc, że decyzje były podejmowane w warunkach, gdy w innych państwach dochodziło dziennie do tysięcy zachorowań i odnotowywano prawie tysiąc zgonów. „Staraliśmy się zabezpieczyć, bo przewidywaliśmy, że to mogło się wydarzyć również w Polsce. Chcieliśmy zabezpieczyć zakażonych koronawirusem, ale też zabezpieczać w innych specjalizacjach i innych schorzeniach np. neurochirurgicznych, ortopedycznych” – wyjaśnił.

Dodał też, że niektóre szpitale nie miały na początku odpowiedniego zabezpieczenia np. w tlen medyczny, a „w pewnych regionach mógł powstać opór, np. w Łomży, ale z tego, co wiemy, dzięki przekształcaniu szpital zyskał pokaźne środki finansowe”.

Wiceminister Kraska przypomniał też, że powołano łącznie 22 szpitale jednoimienne, które od 1 czerwca stopniowo powracają do normalnego funkcjonowania. Podkreślił, że założenie jest takie, by utrzymać około 50 proc. łóżek dla pacjentów z COVID-19. Wyliczył, że w szpitalach jednoimiennych na początku ich działalności było zabezpieczonych 7656 łóżek, obecnie liczba ich spadła do 4194, czyli o 55 proc. Poruszył też kwestię zabezpieczania szpitali w środki ochrony osobistej i sprzęt medyczny. Przekazano im – jak zaznaczył dalej - m.in. 242 respiratory, 95 kardiomonitorów, pompy infuzyjne, namioty do przeprowadzania pretriażu, czyli kwalifikacji pacjentów, oraz zwiększono dostawy tlenu medycznego.

Czy szpitale czeka zapaść finansowa?

Uczestnicy spotkania poruszyli też sprawę dotyczącą finansowania szpitali w ostatnich trzech miesiącach, ale również dalszej perspektywy zasilania ich środkami, wskazując na bardzo trudną sytuację. Niektórzy wskazywali, że szpitale czeka zapaść finansowa. Wiceminister zapewnił, że resort, wspólnie z NFZ, monitorował też sytuację pozostałych szpitali. „Wprowadziliśmy zmiany. Po pierwsze wzrost wyceny punktu rozliczeniowego. Środki pochodzące z funduszu zapasowego NFZ - ponad 1 mld zł - zostały przeznaczone na zwiększenie wyceny punktu w ryczałcie o około 5 proc. Przeszacowanie wartości ryczałtu będzie naliczane wstecznie od stycznia 2020 roku” – zaznaczył.

Z kolei prezes NFZ Adam Niedzielski mówił o trzech komponentach finansowania podmiotów w ciągu ostatnich trzech miesięcy – ryczałtowym, który był przekazywany niezależnie od sytuacji, środkach przyznawanych za gotowość placówek do udzielania pomocy chorym z COVID-19 oraz finansowaniu w modelu tzw. fee for service, czyli kwoty przyznawane za poszczególne świadczenia związane z COVID-19. Równocześnie Niedzielski podkreślił, że ciężar finansowania walki z koronawirusem nie pomniejsza środków na zwalczanie innych chorób. Pochodzą one z budżetu centralnego lub z funduszu COVID-19.

Wiceminister przypomniał z kolei, że zapewniono też płynność placówkom, które bezpośrednio nie zajmowały się pacjentami z COVID-19. Wypłacano im szybciej i w stałych ratach kontraktowych środki, które były porównywalne z tymi przysługującymi im, gdyby realizowały normalnie kontrakt. Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej stwierdził jednak, że „oddziały zakaźne nie dostały żadnych dodatkowych pieniędzy. To jest legenda”.

ZOBACZ TAKŻE: Do szpitali na podwyżki trafi dodatkowe 300 mln zł

Trudne odrabianie ryczałtów

O szczegóły dotyczące strategii przywracania szpitalom podstawowego ich profilu dopytywali uczestnicy debaty, zaznaczając, że nie jest możliwe, by do połowy przyszłego roku, bo takie jest założenie, mogły zrealizować zakładane świadczenia, tym bardziej że jesienią można spodziewać się drugiej fali epidemii. Zaznaczyli, że o odrabianiu ryczałtów będzie można mówić, gdy zniknie epidemia. „W tej chwili nie można mówić o odrobieniu ryczałtów, to nie są normalne warunki (…) Koniec czerwca 2021 roku, naszym zdaniem, to jest trochę niestosowne, bo musimy się skupić na tym, co nas czeka, bo my zarządzamy strachem w szpitalach" – mówił prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Waldemar Malinowski. „Słyszymy, że MZ ma plan na jesień, ale polegniemy” – dodał.

Również Jerzy Friediger, będący członkiem prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, podkreślał, że „nie ma możliwości, by lekarze, pielęgniarki pracowali 24 godziny na dobę, by odrobić to, co nie zostało wykonane w ciągu trzech czy czterech miesięcy”.

Prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego Władysław Perchaluk pytał, dlaczego nie ma tarczy dla szpitali. „Szpitale nie przestały same działać, tylko sytuacja na nich to wymusiła. Przychody były ograniczone. Od czerwca zaczynamy być rozliczani z wykonania. Nie jest to możliwe. Na 24 szpitale zrzeszone w naszym związku wszystkie szpitale wypowiedziały się jednoznacznie - nie ma takiej możliwości zrealizowania zaległości w okresie najpierw proponowanych trzech miesięcy, potem sześciu miesięcy” – powiedział. Dodał, że za cztery miesiące szpitale zrzeszone w Związku mają już 156 mln zł straty.

Natomiast Jerzy Friediger podkreślił, że 29 maja NFZ nakazał szpitalom odliczenie od kwoty ryczałtu sieciowego kwotę ryczałtu tzw. kowidowego. „Krótko mówiąc, ryczałtu kowidowego szpitale leczące pacjentów z powodu COVID-19 nie otrzymały. Tzn. dostały, ale był on zrekompensowany ryczałtem sieciowym szpitali z tej 1/12. Nie wiem, co się zmieniło, że nagle te pieniądze zostały szpitalom zabrane” – zastanawiał się.

Brak wytycznych dot. odmrażania szpitali

Przedstawiciel NRL poruszył temat braku jednoznacznych wytycznych dotyczących odmrażania działalności szpitali. Nie ma np. zaleceń dotyczących pacjentów, którzy mają być przyjmowani planowo. Czy mają mieć przeprowadzane testy na obecność koronawirusa i ewentualnie na jaki czas przed przyjęciem. „Uruchomiliście praktyki studenckie w szpitalach. Ma to być refundowane z NFZ, ale nie ma słowa, jakie są wymogi, by wpuścić studentów na teren szpitala i żeby mieli kontakt z chorym” – wymieniał Friediger.

Natomiast prezes Polskiej Federacji Szpitali Jarosław Fedorowski zwrócił uwagę na to, że konieczne jest stworzenie mechanizmu spójności zaleceń, wytycznych, standardów. Przypomniał, że niedawno Główny Inspektor Sanitarny zwrócił się do MZ o przekazywanie wytycznych konsultantów, środków badawczych i naukowych, by sprawdzać je pod kątem epidemiologicznym.

Wciąż duże zaangażowanie podmiotów w walkę z COVID-19

Prezes NFZ w trakcie spotkania wyliczał, że 816 podmiotów zaangażowanych jest obecnie w zwalczenie COVID-19, np. transport sanitarny, izolatoria, laboratoria diagnostyczne. Funkcjonuje też 581 punktów kwalifikacji (pretriaż) oraz 205 punktów pobrań drive thru, które najczęściej tworzone są przez szpitale. Są to podmioty publiczne, jak również prywatne. Obecnie wykorzystywane są one do pobierania wymazów od osób udających się do uzdrowisk. Przytoczył też statystykę wskazującą, że wykorzystanie łóżek przez pacjentów zakażonych koronawirusem wynosiło średnio do 30-40 proc. w skali kraju.

Źródło: Puls Medycyny

Podpis: Klaudia Torchała/PAP

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.