Samorządowe programy profilaktyczne kurczą się jak ich budżety
Pandemia, fala uchodźców napływająca do Polski, a w końcu zmiany w systemie podatkowym - to wszystko odcisnęło piętno na finansach samorządów. Te do AOTMiT w 2021 r. zgłosiły jedynie 80 programów profilaktycznych - ponad czterokrotnie mniej niż pięć lat wcześniej.

Troska o zdrowie mieszkańców to jeden z najważniejszych priorytetów jednostek samorządu terytorialnego. Jak podkreśla Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich, po dwóch latach pandemii mamy olbrzymi popyt na świadczenia opieki zdrowotnej. - Samorządy od lat wspierają promocję ochrony zdrowia wśród swoich mieszkańców. Ich programy zdrowotne są zazwyczaj bardzo skuteczne i odpowiadają na realne potrzeby tamtejszych społeczności. Kluczem do sukcesu takich działań jest nie tylko właściwa ocena problemu zdrowotnego, ale także umiejętności dotarcia do mieszkańców i przekonania ich, że warto dbać o zdrowie. A to zdecydowanie łatwiej osiągnąć z poziomu lokalnego, gdzie samorząd ma często bezpośrednie relacje ze swoją społecznością - komentuje.
Każda inwestycja kosztuje. Także zdrowotna
Chociaż nasz rozmówca przekonuje, że JST (jednostki samorządu terytorialnego) chciałyby móc realizować programy zdrowotne w obecnym wymiarze, to przy bardzo kurczących się dochodach pewnie to się im nie uda. - Zmiany w ustawach podatkowych powodują, że samorządom ubędzie dochodów i to znacząco. Głównie dotyczyć to będzie tych, które do tej pory realizowały najwięcej programów profilaktycznych, czyli dużych miast – podkreśla Wójcik.
Jak zaznacza ekspert Związku Miast Polskich, w ostatnim roku samorządy wydały na profilaktykę ponad 80 mln zł. Ale z roku na rok coraz mniej jednostek w nią inwestuje.
“Puls Medycyny” postanowił sprawdzić “u źródła”, jak dziś wygląda aktywność jednostek samorządu terytorialnego w obszarze profilaktyki zdrowotnej.
Przypomnijmy: samorząd, który chce swoim mieszkańcom zaproponować dany program profilaktyczny, musi wcześniej go opracować według wytycznych resortu zdrowia, a następnie przekazać do Agencji Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji w celu wydania opinii. Jak wyjaśnia Kamila Malinowska, dyrektor biura prezesa AOTMiT, do Agencji wpływają projekty, które są oceniane pod kątem tego, czy zaproponowane interwencje są skuteczne, bezpieczne i zasadne dla danej grupy pacjentów lub populacji docelowej. Ważne jest też, czy zaplanowana organizacja i harmonogram pozwalają na zrealizowanie zakładanych celów programu profilaktycznego oraz zmierzenie i osiągnięcie oczekiwanych efektów.
- Aktualnie realizować można jedynie te programy profilaktyki zdrowotnej, dla których wydana została opinia pozytywna lub warunkowo pozytywna – wyjaśnia Malinowska.
Zainteresowanie profilaktyką “od wzrostu do upadku”
W latach 2010-2022 Agencja wydała łącznie 2544 opinii, w tym ok. 71 proc. (1798) pozytywnych lub pozytywno-warunkowych oraz ok. 29 proc. (744) negatywnych; 2 (z 2010 i 2011 r.) nie zawierały rozstrzygnięcia.
W roku 2010 wydano 67 opinii, w 2011 - 187 opinii, w latach 2012-2016 liczba wydanych opinii wynosiła ponad 260 rocznie. Najwięcej opinii wydano w roku 2017 - było ich 350.
Z danych AOTMiT wynika, że od 2018 roku liczba ocenianych przez Agencję projektów zmniejsza się.
- 2018 r. było 239 opinii (w tym 36 negatywnych, 3 pozytywne, 200 warunkowo pozytywne);
- w 2019 r. 195 opinii (43 negatywnych, 152 warunkowo pozytywne);
- w 2020 r. już jedynie 97 opinii (25 negatywnych, 4 pozytywne, 68 warunkowo pozytywne);
- w 2021 r. zgłoszono jedynie 80 programów (4 opinie negatywne, 3 pozytywne, 63 warunkowo pozytywne).
- W 2022 r. (stan na 25.04.2022) Agencja wydała 21 opinii, w tym 2 negatywne i 19 warunkowo pozytywne – przekazuje Malinowska i dodaje, że na spadek liczby programów profilaktycznych kierowanych do oceny Agencji w ostatnim czasie z pewnością wpływała pandemia.
Zmniejszenie liczby projektów może być także związane z faktem, że cześć samorządów prowadzi kontynuację programów zdrowotnych w niezmienionej formie w kolejnych latach, co nie wymaga ponownego opiniowania projektu przez AOTMiT.
Jakie programy profilaktyczne chcą realizować samorządy?
Jakie przekazuje Agencja, w kręgu zainteresowań samorządów są inicjatywy zdrowotne związane głównie ze: szczepieniami ochronnymi, rehabilitacją, przeciwdziałaniem nadwadze i otyłości, związane z onkologią oraz dotyczące medycyny rozrodu.
Z tym zgadza się Marek Wójcik. W jego opinii samorządy będą kontynuowały te projekty, które już realizowały - dotyczące głównie szczepień. Druga część programów pewnie będzie wiązała się z covidem. - Z pewnością będzie więcej programów, które będą dotyczyły dzieci i młodzieży w zakresie naprawiania deficytów związanych z pandemią. Myślę tu o wadach postawy i wzroku, otyłości, ale też uzależnieniach czy zdrowiu psychicznym. Pojawią się też programy związane z rehabilitacją pocovidową dla seniorów plus rehabilitacją, która będzie przywracała do rynku pracy, czyli będzie skierowana do osób w wieku produkcyjnym – wylicza Wójcik.
Dodaje, że jest też kilka propozycji związanych z programem in vitro. Być może w związku z tym, co się dzieje w Ukrainie, pojawią się też programy skierowane na udzielanie pierwszej pomocy, uświadamianie ludzi, jak zachować się w sytuacjach kryzysowych.
Potrzebne nowe źródła finansowania
Wójcik podkreśla, że jeżeli dziś chcemy, by samorządy przy kurczących się możliwościach finansowych dalej były aktywne na polu profilaktyki zdrowotnej, to pilnie trzeba likwidować bariery dodatkowo wiążące im w tym zakresie ręce . - Przez lata samorządy promowały m.in. szczepienia przeciwko HPV we współpracy z NFZ. Niestety przyszedł rok 2017 i zmieniono przepis, który nie pozwalał dalej łączyć środków płatnika w programach profilaktycznych ze środkami samorządów, jeżeli nie dotyczyło to świadczeń gwarantowanych. I nagle takie programy jak HPV, akceptowane i cieszące się dużym zainteresowaniem, nie mogą być organizowane na wcześniejszych zasadach. Dlatego postulujemy o to, by przywrócić dawne rozwiązania – mówi ekspert ZMP.
Na to, że brak funduszy jest największą barierą w realizacji samorządowych programów zdrowotnych, wskazywała też NIK. Izba podkreślała, że z powodu braku funduszy jedynie ok. 25 proc. samorządów w ogółe decyduje się na wydatkowanie pieniędzy na programy polityki zdrowotnej.
Marek Wójcik przyznaje, że w ostatnim czasie pojawiła się „jaskółka” na dodatkowe źródło finansowania, z którego “można będzie nieco zaciągnąć na rzecz aktywności samorządów w obszarze profilaktyki”. - Chodzi o część odpisu z tzw. opłaty małpkowej (czyli od alkoholu w opakowaniach do 300 ml). Część środków JST będą mogły wykorzystywać na rzecz programów profilaktycznych – komentuje.
Jakie “plany zdrowotne” mają same samorządy?
Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego przekazał nam, że liczba programów polityki zdrowotnej (PPZ) finansowanych z budżetu mazowieckiego samorządu na przestrzeni lat systematycznie zwiększała się, jak również wysokośc środków na nie przeznaczanych.
“W 2020 r. samorząd województwa mazowieckiego realizował i finansował 5 takich programów, w 2021 r. – już 11. Łączna wartość podpisanych umów na realizację tych programów to prawie 32 mln zł” - informuje nas biuro prasowe UMWM i zaznacza, że programy te są nadal kontynuowane i nadal planowane jest wdrażanie kolejnych. Od września br. np. planowane jest uruchomienie programów dotyczący profilaktyki zaburzeń depresyjnych u dzieci i młodzieży na lata 2022-2024 (planowany budżet to 8 mln zł). Natomiast od 2023 r. do wdrożenia zaplanowane są jeszcze dwa programy dot. profilaktyki nowotworów, w tym: profilaktyki czerniaka oraz nowotworu płuc. Ostateczna wartość budżetu obu programów nie jest jeszcze ustalona.
Warszawa również zamierza kontynuować dotychczas realizowane programy, jak np. „Zdrowy Uczeń”, „Aktywny Senior", program edukacji przedporodowej "Szkoła rodzenia", program w zakresie wspierania osób dotkniętych niepłodnością z wykorzystaniem metod zapłodnienia pozaustrojowego. W sumie jest ich 11. Jak zapewnia nas biuro prasowe stołecznego magistratu, liczba tych programów utrzymuje się na stałym poziomie od kilku lat.
Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego obecnie realizuje kilka regionalnych programów. To m.in. profilaktyka zakażeń wirusem brodawczaka ludzkiego, rehabilitacja medyczna po przebytym udarze mózgu czy prewencja chorób sercowo-naczyniowych u pacjentów onkologicznych. Zaś w związku z trwającą wojną w Ukrainie oraz przybyciem uchodźców, władze województwa zachodniopomorskiego planują też inne, stosowne inicjatywy zdrowotne.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Niedzielski: zmieni się formuła programu Profilaktyka 40 Plus, będzie też “Ruch na receptę”
Prof. Szczegielniak: rehabilitacja pocovidowa nie zawsze wymaga pobytu w szpitalu
Źródło: Puls Medycyny