RPP składa skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego
Rzecznik praw pacjenta wniósł pierwszą skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Sprawa dotyczy pacjentki, która ze względu na zagrożenie życia, wezwała karetkę pogotowia. Mimo istniejących ku temu wskazań, pacjentka nie została przetransportowana do szpitala.

Pacjentka do szpitala trafiła dopiero kilkanaście godzin później. Jednak również na miejscu zostały popełnione błędy w diagnostyce choroby. W ocenie rzecznika praw pacjenta w sprawie doszło do zaniedbań, a w ich konsekwencji – do opóźnienia w udzieleniu pacjentce świadczeń zdrowotnych, co przyczyniło się do pogorszenia jej stanu zdrowia.
RPP składa skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego
Pacjentka zdecydowała się wnieść w tej sprawie powództwo do sądu o zasądzenie na jej rzecz od szpitala oraz jego ubezpieczyciela zadośćuczynienia, odszkodowania oraz renty. Sąd jednak oddalił powództwo. Zdaniem rzecznika praw pacjenta, ustalenia sądu są sprzeczne z zebranymi dowodami, a w szczególności z opinią biegłych. Co więcej, jak twierdzi RPP, sąd nie przyznał powódce zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw pacjenta, podczas gdy postępowanie szpitala naruszyło prawo pacjentki do świadczeń zdrowotnych.
– Wyrok jest rażąco niesprawiedliwy, został wydany z naruszeniem podstawowych kryteriów sprawiedliwości oraz standardów orzekania - stwierdził rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.
– Moim obowiązkiem jest zawsze stać po stronie pacjenta i cieszę się, że skarga nadzwyczajna daje możliwość uchylenia zaskarżonego orzeczenia – dodał.
Celem wniesionej skargi nadzwyczajnej jest poddanie prawomocnego orzeczenia kontroli Sądu Najwyższego, z punktu widzenia zasad demokratycznego państwa prawa, które urzeczywistnia zasady sprawiedliwości społecznej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: B. Chmielowiec w “Pulsie Systemu” o kulturze bezpieczeństwa pacjenta w placówkach medycznych
Źródło: Puls Medycyny