Ratowanie życia to nie przestępstwo. NIL zgłasza poprawki do ustawy o jakości

  • Katarzyna Lisowska
opublikowano: 31-01-2023, 14:10

System no-fault błędnie rozumiany jest jako dążenie do bezkarności lekarza. Nie zgadzamy się z tym, nie chcemy być traktowani jak przestępcy – mówi Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Samorząd lekarski zgłosił poprawki do ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Ratowanie życia to nie przestępstwo. Nie chcemy być traktowani jako potencjalni przestępcy- mówi dr Klaudiusz Komor, wiceprezes NIL.
Ratowanie życia to nie przestępstwo. Nie chcemy być traktowani jako potencjalni przestępcy- mówi dr Klaudiusz Komor, wiceprezes NIL.
Tomasz Pikula
  • O tym jak – w ocenie NIL- powinna wyglądać idea bezpieczeństwa pacjentów w systemie ochrony zdrowia, przedstawiciele samorządu lekarskiego mówili na konferencji we wtorek 31 stycznia.
  • Izba przekazała, że złożyła poprawki do procedowanej ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.

– System no-fault błędnie rozumiany jest przez niektórych jako dążenie do bezkarności lekarza. Nie zgadzamy się z tym – powiedział Klaudiusz Komor, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, na konferencji 31 stycznia dotyczącą idei no-fault w kontekście procedowanego obecnie w Sejmie projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.

Jak podkreślił, samorząd lekarski chce wychwycić tych lekarzy, którzy nie wykonują swojego zawodu dobrze, ale też nie chce, by pozostali, którzy pochylają się nad pacjentem z całą starannością, mieli poczucie, że wisi nad nimi nieuchronna kara.

– Ratowanie życia to nie jest przestępstwo. W świetle obecnego prawa za każde, nawet niezawinione czy nieumyślne, niekorzystne zdarzenie medyczne lekarz może być ścigany z zakresu kodeksu karnego, za co czekać go może nawet kara więzienia – podkreślał wiceszef NIL.

Dr Komor przyznał, że z niepokojem obserwuje w systemie dwa zjawiska:

  • coraz częstsze informacje o zamykaniu kolejnych oddziałów w szpitalach, co ma związek z brakiem kadry medycznej,
  • młodzi lekarze coraz rzadziej decydują się na specjalizacje zabiegowe, jak chirurgia ogólna. W obawie przed konsekwencjami prawnymi w efekcie zdarzeń niepożądanych.

Młodzi lekarze obawiają się specjalizacji zabiegowych

Wiceprezes NIL przyznał, że jeszcze kilkanaście lat temu specjalizacja w tej dziedzinie była oblegana i mogli o niej marzyć tylko najlepsi absolwenci uczelni medycznych. Dziś pozostają na niej wolne miejsca.

– Coraz bardziej doskwierają nam braki specjalistów. Średni wiek specjalisty to już 58 lat. A chętnych na wymianę pokoleniową brak. Dlaczego tak się dzieje? Wcale nie ze względów finansowych. Ten aspekt zszedł na dalszy plan. Dziś młodzi lekarze planując dalszą drogę zawodową patrzą na bezpieczeństwo wykonywania zawodu. Prawo zaś mówi, że lekarz za każdy, nawet nieumyślnie popełniony, błąd może być ścigany – zaznaczył dr Komor.

Prawo w medycynie
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
×
Prawo w medycynie
Wysyłany raz w miesiącu
Newsletter przygotowywany przez radcę prawnego specjalizującego się w zagadnieniach prawa medycznego
ZAPISZ MNIE
Administratorem Twoich danych jest Bonnier Healthcare Polska.

Jak wskazał, obecnie procedowany projekt ustawy o jakości, który regulować ma kwestie bezpieczeństwa pacjent odbiega całkowicie od tego dokumentu, który był poddany konsultacją publicznym. – Jego założenia zmieniły się do tego stopnia, że można mówić o wypaczeniu idei no-fault – skwitował.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Priorytety nowych władz OZZL: normy zatrudnienia dla lekarzy, no-fault i walka z mobbingiem

NIL zgłasza poprawki do ustawy o jakości

Wiceszef Izby przypomniał, że idea no-fault w tej kadencji działalności samorządu lekarskiego jest wśród priorytetów. Dlatego jest on mocno zaangażowany w procedowanie obecnej ustawy. - Przekazaliśmy posłom wszystkich klubów nasze uwagi do tego projektu. Mamy nadzieję, że w pracach nad tym dokumentem uwzględnią nasze postulaty - przekazał.

Jak zaznaczył Komor, samorządowi szczególnie zależy na uznaniu faktu, że ratowanie życia nie jest przestępstwem i nie może być ono karane jak przestępstwo. Dodał, że samorząd przygotował projekt odnoszący się do tego, jak powinno wyglądać bezpieczeństwo w leczeniu. – Ono powinno się opierać na trzech filarach. Po pierwsze, na dobrze działającym rejestrze działań niepożądanych. Po drugie, prawidłowym systemie rekompensat dla pacjentów, a na końcu na zmianach warunków pracy personelu medycznego. Chodzi nam głównie o zniesienie presji, jakiej dziś poddawani są medycy – wyjaśnił.

Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie Piotr Pawliszak dodał, że często zapomina się, że zdarzenie niepożądane jest konsekwencją wielu czynników jak zła organizacja pracy i jej warunki. – Nikt na świecie nie poradził sobie z eliminacją takich przypadków. One dotyczą ok 10 proc. hospitalizacji. Jednak prowadzenie rejestru zdarzeń niepożądanych, analiza takich przypadków, daje nam możliwość ograniczania ich pojawienia się w przyszłości – przekonywał.

Jak wskazał Pawliszak, oczywiście na efekty z prowadzenia rejestru przyjdzie poczekać kilka lat, dlatego ważne jest też sprawne działanie Funduszu kompensacyjnego. – Wypłaty powinny się odbywać bez orzekania winy, bo to skraca czas całego procesu. Dodatkowo nie należy stawiać lekarza i pacjenta po dwóch stronach konfliktu. Powinniśmy dążyć do ograniczenia sankcji na rzecz poprawy bezpieczeństwa w systemie ochrony zdrowia – podkreślał.

W ocenie NIL kwoty wypłacane z Funduszu powinny być co roku waloryzowane. Za leczenie pacjentów, którzy doświadczyli takiego zdarzenia, powinien być odpowiedzialny koordynator, który toruje mu drogę powrotu do zdrowia.

Dr Pawliszak podsumowując wskazał, że działania samorządu nie idą w kierunku wprowadzenia bezkarności lekarzy. Chodzi o doprowadzenie do transparentnego prawa mówiącego, w jaki sposób zapobiegać zdarzeniem niepożądanym, które powstały nieumyślnie. Prawo karne nadal w ocenie Izby powinno być stosowane do przypadków świadomego, niedbałego naruszeniu reguł.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Lekarze rezydenci ostro o ustawie o jakości: konfident 2.0, chodzi o środki z KPO

Źródło: Puls Medycyny

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.