Przetargi na szczepionki: kolejność wygrywania
Dwie obecne na polskim rynku potrójne szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce są równoważne pod względem klinicznym. Przetargi ogłaszane przez Zakład Zamówień Publicznych przy ministrze zdrowia na sprzedaż tych szczepionek i dostarczenie ich do Centralnej Bazy Rezerw Sanitarno-Epidemiologicznych wygrywa raz jeden, raz drugi producent. Obecnie obie firmy - GSK i MSD - twierdzą, że są w trakcie realizacji zamówień.
Jak wynika z komunikatu MZ, w przetargu zakończonym 28 maja 2007 r. za najkorzystniejszą uznano ofertę firmy GSK. Postępowanie dotyczyło dostawy 300 tys. dawek szczepionki. Cena za jedną szczepionkę oferowana przez GSK wyniosła 18,30 zł.
"Producent nie był niestety w stanie wywiązać się z terminu dostawy szczepionek, dlatego trzeba było rozwiązać umowę i rozpisać nowy przetarg. Należało to zrobić szybko, gdyż zakup szczepionek finansowany jest z środków tzw. wygasających, które trzeba było wydać do końca czerwca br." - wyjaśnia Andrzej Michalczak, główny specjalista w Departamencie Przeciwepidemicznym Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Oficjalne ogłoszenie o unieważnieniu przetargu jednak się nie pojawiło. "Jesteśmy w trakcie realizacji zamówienia na szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce" - stwierdza ze zdziwieniem Elżbieta Brzozowska z firmy GSK.
Drugi, czerwcowy przetarg, wygrała wrocławska hurtownia PGF Urtica, będąca partnerem firmy MSD. Producent nie mógł bezpośrednio brać udziału w przetargu, gdyż nie ma na terenie Polski hurtowni, a tego wymagają przepisy o zamówieniach publicznych. Tym razem chodziło o 290 tys. dawek szczepionki, a oferowana przez zwycięzcę cena za jedną szczepionkę to 17,48 zł. PGF Urtica uczestniczyła też w majowym przetargu, jednak z niewiadomych przyczyn nie była wtedy w stanie przebić oferty GSK.
Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego, odkąd szczepionka potrójna przeciwko odrze, śwince i różyczce znajduje się w kalendarzu szczepień obowiązkowych dla dzieci 13-miesięcznych, roczne zapotrzebowanie na nią wynosi ok. 800 tys. dawek. Oznacza to, że nie znamy jeszcze dostawcy następnych 200 tys. dawek potrzebnych w tym roku. Czyja teraz kolej na wygraną w przetargu?
Źródło: Puls Medycyny
Podpis: Marta Koton-Czarnecka; Edyta Szewerniak-Milewska