Protest medyków: znamy szczegóły listu do prezesa PiS
Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia wystosował list do wicepremiera i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym prosi o zainicjowanie dialogu ze stroną rządową. Znane są już jego szczegóły.

18 października w hotelu Sheraton w Warszawie odbyła się konferencja przedstawicieli Komitetu Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia. Podczas spotkania Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, przekazała, że zostało skierowane pismo do wicepremiera i p[rezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- W związku z tym, że premier Mateusz Morawiecki nie przyjął zaproszenia od komitetu, skierowaliśmy list do wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego - zaznaczyła Ptok.
W piśmie podkreślono, że protestujący medycy zwrócili się do prezesa PiS “jako do osoby, która dostrzega najtrudniejsze problemy społeczne i nie boi się podejmować ryzyka ich rozwiązywania”.
- Jesteśmy pełni nadziei, że nasze pismo nie pozostanie bez odzewu - podkreśliła Krystyna Ptok.
List do prezesa PiS: co zawiera?
“Reprezentujemy 600 tysięcy pracowników publicznej ochrony zdrowia. (...) Nie jest prawdziwą teza ministra zdrowia, iż nasz protest jest tylko o podwyżki. To kiepska próba ucieczki od prawdziwych problemów, które dotykają 40 mln pacjentów, a szczególnie tych najsłabszych, najuboższych, z mniejszych miejscowości” - czytamy w liście.
Autorzy listu dodają, że mamy do czynienia z “niekontrolowanym upadkiem” publicznej ochrony zdrowia, a jednocześnie “coraz lepiej ma się sektor prywatny”.
W liście do Jarosława Kaczyńskiego protestujący medycy podkreślili, że "nie chodzi im o polityczną awanturę".
“Ani razu nie zwróciliśmy się, ani nie skorzystaliśmy ze wsparcia politycznego. Nam zależy tylko na merytorycznej rozmowie, która doprowadzi do rozwiązania problemów, do wdrażania mechanizmów, które pozwolą nam bezpiecznie i efektywnie leczyć" - czytamy w liście.
Komitet zwrócił się do prezesa PiS z prośbą o “zainicjowanie prawdziwego dialogu ze stroną rządową, osobami, które posiadają zarówno kompetencje finansowe, jak zarządcze i wiedzę o systemie ochrony zdrowia, ale przede wszystkim posiadają zrozumienie kluczowych problemów społecznych".
Ptok zapowiedziała podczas poniedziałkowej konferencji, że jeżeli prezes PiS nie odpowie na list, "to powinniśmy iść o krok dalej i zacząć rozmawiać z tymi, którzy oferowali nam pomoc".
Protestujący medycy: minister zdrowia nas zlekceważył
Protestujący medycy ocenili w liście, że protest zlekceważył minister zdrowia Adam Niedzielski, "proponując podpisanie porozumienia, które było sformułowane na tak dużym poziomie ogólności i miało tak wielkie braki merytoryczne, że trudno je nawet uznać za projekt dokumentu".
Dodali też, że taką samą postawę przyjął premier Mateusz Morawiecki. W ocenie protestujących medyków “premier nie angażuje się w rozwiązanie problemów ochrony zdrowia".
W opinii szefowej komitetu protestacyjno-strajkowego, "niezałatwione problemy ochrony zdrowia spowodują większe wypłaty z ZUS ze zwolnień lekarskich, świadczeń rehabilitacyjny i rent".
Publikujemy List Komitetu do Prezesa Jarosława Kaczyńskiego: Szanowny Panie Prezesie, zwracamy się dzisiaj do Pana jako do osoby, która dostrzega najtrudniejsze problemy społeczne i nie boi się podejmować ryzyka ich rozwiązywania(...) ➡ Całość na stronie: https://t.co/A13HS2XaXt pic.twitter.com/65fGd5qWG5
— Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia (@protestmedykow) October 18, 2021
Autorzy listu oceniają, że problem protestu pracowników ochrony zdrowia minister zdrowia zlekceważył. Ich zdaniem porozumienie zaproponowane do podpisania przez szefa resortu zdrowia było sformułowane na tak dużym poziomie ogólności i miało tak wielkie braki merytoryczne, że trudno je nawet uznać za projekt dokumentu“.
“To, co zostało napisane na tych kartkach, nie miało nawet podstaw, by nazywało się porozumieniem” - konstatują. Protestujący dodają, że ich listy i apele o rozmowę zlekceważył premier Mateusz Morawiecki, nie odpowiadając na żaden z nich.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Niedzielski: nasza propozycja porozumienia została odrzucona bez uzasadnienia i analizy
Źródło: Puls Medycyny