Prognozy dla Polski: nawet 140 tys. zakażeń koronawirusem w połowie lutego, 90 proc. będzie stanowić Omikron

MS/PAP
opublikowano: 13-01-2022, 10:30

W szczycie kolejnej fali może być od 100 do 140 tys. wykrytych infekcji COVID-19, a rzeczywistych nawet około 800 tys. Tę falę zdominuje Omikron – mówi dr Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW.

Ten artykuł czytasz w ramach płatnej subskrypcji. Twoja prenumerata jest aktywna
Pod koniec stycznia 2022 r. na Omikron może przypadać 90 proc. zakażeń
FOT. Pixabay

Zdaniem eksperta należy oczekiwać, że za dwa tygodnie na Omikron może przypadać 90 proc. zakażeń.

Dr Rakowski podkreśla, że bardzo ważne jest, aby uzmysłowić sobie, że to, co robi Centrum Modelowania, to jedynie symulacje, nawet nie prognozy. Można również określić je jako studium wariantowe albo analizę ryzyka. Podkreśla, że na obecnym etapie nikt nie jest w stanie wygenerować prognozy, ale już teraz pewien przedział parametrów się zawęża i pewne rzeczy się objawiają.

Kiedy Omikron trafił do Polski?

Jedną z takich rzeczy jest zdaniem dra Rakowskiego to, że Omikron był w naszym kraju obecny już w drugiej połowie listopada 2021 r.

- Zakładamy, że do końca listopada mieliśmy w Polsce już 5 tys. nosicieli tego wariantu. Już pod koniec minionego roku przypadało na niego 13 proc. wszystkich zakażeń. A za dwa tygodnie może on stanowić nawet 90 proc. infekcji COVID-19. Wynika to z obserwacji w innych krajach, gdzie ta krzywa przełącznikowa między Deltą a Omikronem trwała trzy, cztery tygodnie, czyli bardzo krótko - wyjaśnia.

Dodaje: Przy takiej przewadze Omikrona i jego zakaźności, jak też słabej populacyjnej odporności na zakażenie tym wariantem, biorąc pod uwagę zarówno przechorowanie, jak i zakres szczepień, należy się liczyć z tym, że tych zakażeń będzie dużo. I że będzie to fala szybko rosnąca.

Nawet 140 tys. zakażeń dziennie w szczycie nadchodzącej fali

- Uważamy, że liczba infekcji w szczycie kolejnej fali przekroczy 100 tys. dziennie, a może sięgnąć nawet 130-140 tys. dziennie. I mówimy tu o wykrytych testami zakażeniach, bo rzeczywistych infekcji w szczycie może być około 800 tys. dziennie - zaznacza.

W ocenie naukowca, z powodu COVID-19 maksymalnie może zostać zajętych 70 tys. łóżek.

– Dolna granica zajętości może sięgać 20-30 tys. Teraz mamy zajętych około 20 tys. łóżek, czyli niewiele mniej. Należy jednak się liczyć z tym, że przez chorych na COVID-19 będzie zajętych ponad 30 tys. łóżek - podkreśla.

Wyjaśnia: Trudno to bardziej jednoznacznie oszacować, ponieważ dane z innych krajów w niewielkim stopniu można przenosić do naszej sytuacji, głównie z powodu innego poziomu odporności populacyjnej. W Anglii prawie wszyscy są zaszczepieni, ale przy użyciu głównie szczepionki AstraZeneki wykazującej nieco mniejszą ochronę niż preparaty w technologii mRNA.

Śmiertelność zakażonych będzie uzależniona od odporności komórkowej

Badacz przyznaje, że najtrudniejszą daną do oszacowania jest ta dotycząca liczby zgonów.

- Wiele zależy od drugiej linii obronny immunologicznej, czyli od odpowiedzi komórkowej, tzn. jak efektywna będzie odpowiedź komórkowa na zakażenie Omikronem. Jest szansa, że będzie na tyle wystarczająca, by nie dochodziło do hospitalizacji i zgonów w scenariuszu katastroficznym - podkreślił.

Dodał: Możemy powiedzieć, że jest ryzyko, że będzie przeciążona służba zdrowia i trzeba bardzo uważać.

Kolejny szczyt zachorowań na COVID-19 w Polsce w połowie lutego?

Ekspert zwraca uwagę na fakt, że to kiedy nastąpi szczyt zachorowań w nadchodzącej fali, zależy od wprowadzonych obostrzeń i zachowań społecznych.

Jak wyjaśnia, gdyby kolejna fala została puszczona na żywioł i nie zostały wprowadzone obostrzenia, a ludzie by na nią nie zareagowali zmianą zachowań społecznych, szczyt zachorowań może nastąpić w połowie lutego.

– Wolę, żeby nie mówić o piątej fali, tylko o fali 1B - podkreśla.

I tłumaczy: czwarta fala po raz pierwszy w czasie pandemii COVID-19 osiągnęła maksimum i zaczęła maleć samoistnie, czyli bez żadnych obostrzeń. Było to możliwe dzięki osiągnięciu odporności zbiorowej. Jednak mimo to mamy do czynienia z piątą falą. Stało się tak, gdyż się pojawił nowy wariant Omikron. Wolę zatem mówić o fali 1B, czyli fali omikronowej, w znacznym stopniu niezależnej od Delty.

Przed Omikronem jesteśmy mniej chronieni przez dwie dawki szczepionki, jak i samo przechorowanie, choć trzecia dawka daje już lepszą ochronę. Poza tym szczepionka bardzo mocno chroni przed ryzykiem hospitalizacji i zgonu - zaznaczył.

Do ośmiu tygodni na froncie z Omikronem

Dr Rakowski zwraca uwagę, że w przypadku spontanicznego, puszczonego na żywioł przebiegu pandemii fala zakażeń wariantem Omikron będzie najprawdopodobniej trwać w Polsce od sześciu do ośmiu tygodni.

– Gdyby jednak zostały wprowadzone jakieś restrykcje i nastąpiła znaczna zmiana zachowań społecznych, wtedy oczywiście ten okres się wydłuży - tłumaczy.

- Jesienią 2021 r. liczyliśmy na to, że czwarta fala pandemii będzie już tą ostatnią. Chyba że pojawi się nowy wariant, który wszystko wywróci do góry nogami. Miałem jednak nadzieję, że się on nie pojawi. A jednak… - mówi ekspert.

Po Omikronie należy spodziewać się epidemii kolejnego wariantu?

Naukowiec wyjaśnia, że po Omikronie będziemy mieli dwa zestawy przeciwciał, przeciwko Delcie i Omikronowi oraz podobnym innym wariantom.

– Pytanie, czy te dwa bastiony naszej odporności wystarczą wobec dowolnego innego wariantu, jaki może się jeszcze pojawić. I nie w sensie zakażeń, ale ewentualnych hospitalizacji wywołanych zakażeniem. Grypą zakażamy się niemal co roku, ale nie budzi to większego niepokoju. Na razie są to jednak tylko spekulacje - wyjaśnia.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Osoby z wysokim poziomem przeciwciał a szczepienia. Poprawkę ocenią krajowi konsultanci

WHO: Omikron zwiększa ryzyko powstania kolejnych, groźniejszych mutacji koronawirusa

Wariant Omikron - jakie daje typowe objawy?

Najważniejsze dzisiaj
× Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.