Prof. Szuster-Ciesielska: lada chwila subwarianty BQ.1 i BQ1.1 będą dominowały w Polsce
Obecnie w Europie dominują dwie nowe mutacje Omikronu - subwarianty BQ.1 i BQ 1.1 W Anglii stanowią około 50 proc., we Francji - 70 proc., w Niemczech 30 proc. zakażeń koronawirusem. Lada chwila spodziewamy się, że te wirusy będą dominowały także w Polsce – powiedziała wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

- Obecnie w Europie dominują dwie nowe mutacje Omikronu - subwarianty BQ.1 i BQ1.1. Lada chwila spodziewamy się, że te wirusy będą dominowały w naszym kraju - powiedziała wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.
- Niestety nowe subwarianty Omikronu znakomicie “uciekają” przed odpornością poszczepienną i poinfekcyjną.
- Komercyjnie stosowane przeciwciała monoklonalne w leczeniu ciężkich przypadków COVID-19 w stosunku do subwariantu BQ.1.1 są w ogóle nieskuteczne. To może być problemem, np. dla hematologów - wskazuje ekspertka.
- Oceniła, że jest bardzo mała szansa, aby rekombinant XBB, który ma wymieszany materiał genetyczny z dwóch form rodzicielskich tj. BA.2.10.1 i BA.2.75, zaczął panować w Europie. Wzrost zakażeń tym szczepem widoczny jest w Indiach.
Obydwa wirusy atakują dokładnie te same komórki i wykorzystują te same mechanizmy w ich wnętrzu do powielania swojego materiału genetycznego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wirusolog: long-Covid to nie urojone objawy. Może "dać się we znaki“ nawet dwa lata od zakażenia
Coraz częstsze koinfekcje wirusowe
Prof. Szuster-Ciesielska zaznaczyła, że jeśli dojdzie do koinfekcji, czyli jednoczesnego zakażenia obydwoma wirusami, to w przypadku gdy znajdą się one w tej samej komórce, "istnieje prawdopodobieństwo, że pomiędzy wirusami dojdzie do tzw. rekombinacji, czyli wymiany fragmentów materiału genetycznego".
– Tego jak do tej pory nie stwierdzono “w terenie”, ale przynajmniej teoretycznie jest to możliwe – podkreśliła ekspertka.
Jako przykład podała koinfekcję różnymi wirusami oddechowymi.
– Ostatnio czytałam doniesienia ze Stanów Zjednoczonych o tym, że mała dziewczynka hospitalizowana jest na intensywnej terapii ze względu na zakażenie trzema wirusami: grypy, SARS-CoV-2 i RSV – dodała prof. Szuster-Ciesielska.
Podkreśliła, że nie chodzi o to, aby straszyć społeczeństwo.
– Po prostu przytaczam naukowe doniesienia na temat możliwości, którymi dysponuje natura i które dzięki przypadkowi mogą się zdarzyć – stwierdziła wirusolog.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wirus grypy i RSV połączone w jeden patogen. To przełom w nauce
Zespół MERS chorobą o wysokiej śmiertelności
Obecnie trudno teraz powiedzieć, jaka byłaby konsekwencja koinfekcji SARS-CoV-2 i MERS-CoV, bo wymiana materiału genetycznego jest zupełnie przypadkowa. Jednak MERS-CoV w stosunku do SARS-CoV-2 jest znacznie groźniejszy, gdyż u 62 proc. zakażonych osób pojawia się zapalenie płuc prowadzące do ostrej niewydolności oddechowej.
– Dlatego zespół MERS, w porównaniu z COVID-19, jest chorobą o wysokiej śmiertelności - umiera około 40 proc. zakażonych – uzupełniła ekspertka.
Podkreśliła, że MERS-CoV jest wirusem endemicznym i występuje w krajach Bliskiego Wschodu, głównie w Arabii Saudyjskiej. Rozprzestrzenia się drogą oddechową, ale nie jest tak skuteczny w transmisji jak SARS-CoV-2. Powstają zatem ogniska zakażeń rodzinnych albo szpitalnych. Rezerwuarem pierwotnym wirusa są nietoperze, zaś wtórnym - dromadery.
– Chorują głównie mężczyźni ze względu na to, że to oni opiekują się wielbłądami. Zakażenie następuje przez kontakt bezpośredni ze zwierzęciem lub jego moczem albo mlekiem – sprecyzowała prof. Szuster-Ciesielska.
Nowe warianty wirusa SARS-CoV-2 za chwilę będą dominować również w Polsce
Nawiązując do możliwości mutacji wirusów zaznaczyła, że udokumentowane są już rekombinacje pomiędzy różnymi szczepami, a nawet wariantami wirusa SARS-CoV-2.
– Przykładem jest rekombinant XBB, który ma wymieszany materiał genetyczny z dwóch form rodzicielskich tj. BA.2.10.1 i BA.2.75. Wzrost zakażeń tym szczepem widoczny jest w Indiach – wskazała wirusolog.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Szczep Omikron XBB jest wysoce zaraźliwy. Doprowadził do kolejnej fali COVID-19 w Australii
Prof. Szuster-Ciesielska oceniła, że jest bardzo mała szansa, aby szczep XBB pojawił się i zaczął panować w Europie. Poinformowała, że obecnie w Europie dominują dwie nowe mutacje Omikronu - subwarianty BQ.1 i BQ 1.1. W Anglii stanowią około 50 proc., we Francji – 70 proc., w Niemczech – 30 proc. zakażeń koronawirusem.
– Lada chwila spodziewamy się, że te wirusy będą dominowały w naszym kraju – powiedziała.
Co wiemy do tej pory o tych subwariantach koronawirusa? Przede wszystkim znakomicie uciekają przed odpornością poszczepienną i poinfekcyjną.
– Co więcej, komercyjnie stosowane przeciwciała monoklonalne w leczeniu ciężkich przypadków COVID-19 w stosunku do subwariantu BQ.1.1 są w ogóle nieskuteczne. To może być problemem, np. dla hematologów w leczeniu zakażonych koronawirusem osób, których układ odpornościowy już bazowo jest osłabiony – podkreśliła prof. Szuster-Ciesielska.
Przekazała, że w przypadku zakażenia subwariantem BQ.1 częściej pojawiają się inne objawy niż przy dotychczasowych infekcjach.
– Raczej nie obserwuje się objawów ze strony dolnych dróg oddechowych. Osoby zakażone tym szczepem zwykle zgłaszają objawy przeziębienia: ból gardła, katar, bóle mięśni, kaszel i bóle głowy. Ale częściej pojawiać się będą objawy gastryczne - biegunka, wymioty, bóle brzucha – uzupełniła.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Objawy zakażenia nowymi subwariantami Omikronu BQ.1 i BQ.1.1 to często biegunka, nudności, gorączka
Na oddziałach pediatrycznych zaczyna brakować miejsc. Kumulacja COVID-19, grypy i RSV
Źródło: Puls Medycyny